W trakcie 16. edycji konferencji wystawienniczo-seminaryjnej ProMaTap, jednej z najważniejszych w Polsce imprez B2B branży meblarskiej, która odbyła się w hotelu Ambasador Premium w Łodzi, analitycy dyskutowali na temat skutków wysokiej inflacji i wojny za wschodnią granicą. Jak zauważono, polskie meblarstwo potrzebuje aktywnego wsparcia państwa. Ważne są także: uznanie go za kluczowy sektor narodowy, a także stabilizacja podatkowa. Jak podkreślają eksperci, najważniejsze dla meblarstwa i innych branż jest powstrzymanie inflacji, która nie pozwala na sensowne kalkulacje.
ProMaTap to impreza, która ma formułę targową, ale jest przede wszystkim wydarzeniem przeznaczonym wyłącznie dla przedsiębiorców z branży meblarskiej. Chodzi o to, aby wytwórcy mogli w spokojnej atmosferze spotkać się z producentami komponentów niezbędnych do produkcji mebli, nawiązać kontakty czy podpisać konkretne umowy.
Praktyczne podejście do produkcji
Obok części wystawienniczej zawsze sporym zainteresowaniem cieszy cię część seminaryjna, podczas której praktycy przedstawiają najnowsze rozwiązania dotyczące produkcji towarów. W tym roku dużo zagadnień dotyczyło nowoczesnych rozwiązań informatycznych prezentowanych przez firmy z branży IT oraz dostarczające maszyny i urządzenia. Przekonywały one do różnych rozwiązań zmierzających w stronę automatyzacji produkcji. Pokazano m.in. film z francuskiej fabryki w Bordeaux, w której większość planowania produkcji na zamówienie przeniesiono do „chmury”. Zastanawiano się także czy „cyfrowy” pracownik zmieni zarządzanie i organizację produkcji w fabryce mebli.
Więcej nowoczesnych technologii
– Polskie firmy meblarskie idą z duchem czasu, wciąż się zmieniają i to widać także podczas ProMaTap – mówi Leszek Raniewicz z firmy Abacorp, organizator ProMaTap. – Wzrosło zainteresowanie płynnym zaangażowaniem nowoczesnych technologii do procesu produkcji, a rozwiązania na indywidualne zamówienie szczególnie w tym przemyśle znajdują zastosowanie. Przedsiębiorczość oraz elastyczność tej branży potwierdzają doskonałe, najlepsze w historii wyniki finansowe za rok ubiegły, a przecież był to czas pandemii, który większość sektorów gospodarki przetrwała „z zadyszką”. Tymczasem polski przemysł meblarski umocnił pozycję potęgi światowej – to obecnie największy eksporter w UE i czwarty przemysł w kraju pod względem wielkości zatrudnienia. Osiągnięcia dokonane w tak trudnym czasie pozwalają liczyć na aktywniejsze wsparcie ze strony państwa.
Wojna na Ukrainie oraz inflacja
Dwa wiodące tematy, które były obecne przez cały czas trwania imprezy, to wojna w Ukrainie i galopująca inflacja. Największym zmartwieniem był ich wpływ na końcową cenę produktów, czyli skalę spodziewanych w tym roku zysków. Póki co – jak podkreślano – polscy producenci mebli oraz komponentów uzupełnili luki dostaw wynikające z wojny w Ukrainie (m.in. efekty sankcji nałożonych na Rosję i Białoruś), ale skutki inflacji wciąż są trudne do przewidzenia.
Jakie są zagrożenia?
Wśród zagrożeń dla branży meblarskiej wymieniano: wzrost cen surowców i kosztów obsługi zadłużenia oraz niski poziom inwestycji (podczas gdy firmy francuskie i niemieckie przy wsparciu władz bardzo mocno inwestują w swoją produkcję) i zakres automatyzacji produkcji. Może to skończyć się utratą konkurencyjności cenowej.
Poważne potraktowanie branży meblarskiej
– Konieczne jest także zdefiniowanie branży meblarskiej jako jednego z czempionów polskiej gospodarki – mówi Ireneusz Jabłoński, ekspert Centrum im. Adama Smitha, stypendysta University of Wisconsin Milwaukee (USA), od lat związany z sektorem bankowości. – Nie chodzi o symboliczne definiowanie podczas różnych imprez okazjonalnych czy gal, ale poważne potraktowanie tej branży i zaproponowanie jej przedstawicielom realnego wsparcia. Na przykład, skoro Wietnamczycy czy Kambodżańczycy mogli ostatnio doprowadzić do zniesienia ceł na swoje towary na dwa lata przez administrację prezydenta Joe Bidena, to czy o podobne rozwiązania nie powinna postarać się nasza administracja, zwłaszcza że jesteśmy wiernym sojusznikiem USA? Rynek amerykański dla krajowych producentów mebli stanowi wciąż wyzwanie, a jego udział w eksporcie z pewnością mógłby być większy, ale do tego potrzebne są rozwiązania systemowe.
Ważne są edukacja oraz stabilizacja systemu podatkowego
Ireneusz Jabłoński wskazywał też na dwie istotne kwestie: ustawiczną edukację kadr dla przemysłu meblarskiego, która miała odbywać się poprzez planowane, branżowe centra umiejętności, ale pieniądze na ich powstanie zamrożone są w KPO.
– Potrzebna jest także stabilizacja systemu podatkowego – twierdzi Ireneusz Jabłoński. – Podatki powinny być proste i przejrzyste, a nie stanowić przedmiot gry operacyjnej między przedsiębiorcą a urzędem skarbowym, tak jak jest obecnie.
Organizatorem wydarzenia jest firma Abacorp. Jak zawsze impreza skupiała się na sektorze mebli tapicerowanych i materacy.