Galeria
Proces produkcji podłóg dwuwarstwowych Jawor-Parkiet
Z wizytą w zakładzie Jawor-Parkiet

Dodane:
2 lata temu/

Zdolność produkcyjna Jawor-Parkiet w ciągu doby to aż ok. 5000m2 podłóg. Dla porównania można sobie wyobrazić boisko piłkarskie, którego powierzchnia wnosi 7140m2. Podczas gdy polska norma wymaga dokładności cięcia podłóg warstwowych na długości, szerokości i grubości rzędu 0,2 mm, to na linii technologicznej do profilowania podłóg warstwowych w firmie osiągana jest dokładność 0,02 mm. To wyjątkowo precyzyjne profilowanie elementów podłogowych oraz nadanie im profili pióro-wpust nie tylko na dłuższej, ale też krótszej krawędzi, umożliwia idealne przyleganie łączonych desek podczas montażu. Dodatkowo produkcji towarzyszy aż osiem etapów kontroli jakości.
Opr. (ab)
Fabryka o powierzchni 5 ha
Jawor-Parkiet to firma z blisko 30-letnim doświadczeniem na rynku w stu procentach z polskim kapitałem. Podłogi powstają w nowoczesnych halach produkcyjnych w Nowym Mieście Lubawskim. Teren fabryki usytuowany jest na 5 ha. Na początku działalności zatrudnienie było na poziomie 7 etatów, obecnie jest to miejsce pracy ponad 250 osób, będąc jednym z większych pracodawców w województwie warmińsko-mazurskim.
Produkcja z 30-letnią historią
Zakład jest jednym z największych polskich producentów dwuwarstwowych podłóg drewnianych. Jego początki sięgają lat 90., kiedy to głównym produktem była mozaika podłogowa. Trafiała ona do domów Polaków, ale przede wszystkim na eksport. Wraz ze zmianą trendów do mozaiki dołączyły parkiety lite, a po 2000 roku z linii produkcyjnej zaczęły zjeżdżać pierwsze podłogi warstwowe. Te ostatnie stanowią dziś blisko sto procent produkcji.
Dzisiejsza nazwa Jawor-Parkiet powstała na drodze ewolucji firmy. W latach 90., równocześnie do produkcji mozaiki, prowadzony był tartak, w którym przetwarzano głównie drewno jaworowe. Z czasem dębowe stawało się coraz bardziej popularne i rósł jego udział w produkcji. Wraz z rozwojem rynku i rosnącym zapotrzebowaniem na parkiet mozaikowy, tartak został zamknięty, a hale po nim zaadoptowano na produkcję podłóg. Wciąż jednak oficjalną nazwą firmy jest Przedsiębiorstwo Drzewne Jawor, a Jawor-Parkiet stanowi nazwę handlową.
Obecnie zakładem zarządza drugie pokolenie. Prezesem firmy jest założyciel i właściciel Antoni Jan Gawiński, a dyrektorem generalnym syn – Janusz Gawiński.
Przedsiębiorstwo od 1991 roku bezustannie stawia na rozwój – produktów, technologii i zespołu.
– Dzięki temu na przestrzeni lat przeszliśmy drogę od wytwórcy mozaiki parkietowej z Warmii i Mazur, po jednego z wiodących producentów podłóg dwuwarstwowych w Polsce – informuje Janusz Gawiński.
Przełomowe momenty
W takcie tak długiej i bogatej historii miało miejsce wiele istotnych wydarzeń. Kilka z nich zasługuje na szczególną uwagę:
– w 1991 roku powstało Przedsiębiorstwo Drzewne Jawor,
– w 1996 roku uruchomiono drugą linię do produkcji mozaiki,
– w 2009 roku rozpoczęto sprzedaż podłóg warstwowych na rynku krajowym,
– w 2015 roku uruchomiono jedną z najnowocześniejszych w Europie linii do profilowania podłóg warstwowych firmy Schroeder,
– w 2016 roku nastąpił zakup jednostki szlifującej Costa oraz poszerzenie linii lakierniczej o moduł nakładarki z rewersem,
– w 2017 roku uruchomiono nowoczesną sekcję klejenia z automatyczną kontrolą temperatury i wilgotności,
– w 2018 roku miała miejsce dynamiczna ekspansja za granicą; firma znalazła nowe rynki eksportowe, w tym m.in. Chiny oraz kraje Bliskiego Wschodu.
Podłogi z przeznaczeniem na ogrzewanie podłogowe
– Jesteśmy producentem gotowych dwuwarstwowych podłóg drewnianych -desek i parkietów z przeznaczeniem na ogrzewanie podłogowe – informuje dyrektor generalny. – Oferta Jawor-Parkiet jest mocno zdywersyfikowana pod względem rozmiarów, formatów czy wariantów produktów.
W ofercie producenta dostępnych jest blisko 700 możliwości produktów – desek i parkietów o długości od 490 do 2500 mm, szerokości od 65 do 290 mm. Podłogi występują w trzech wariantach grubości: 15 mm (grub. warstwy użytkowej ok. 3,6 mm), 11 mm (ok. 3,6 mm warstwy użytkowej) lub 14 mm (6 mm warstwy użytkowej). Produkty uporządkowane są w ośmiu kolekcjach o zróżnicowanych opcjach wykończenia.
Głównie drewno dębowe
Produkowane podłogi w osiemdziesięciu procentach powstają z drewna dębowego, a pozostałe dwadzieścia to jesion oraz gatunki egzotyczne – merbau i orzech amerykański.
– Drewno dębowe jest dla nas definicją elegancji, szlachetności i trwałości. Dębina jest drewnem wytrzymałym, twardym oraz odpornym na uszkodzenia mechaniczne, odkształcenia i zarysowania. Ma imponujący, naturalny kolor i piękne usłojenie. Dębowa posadzka drewniana pasuje do każdego wnętrza i jest preferowana przez konsumentów – wyjaśnia Janusz Gawiński.
Istotne znaczenie ma także pochodzenie surowca.
– Do produkcji podłóg wykorzystujemy wyłącznie najlepszej jakości drewno – dziewięćdziesiąt procent naszego surowca pochodzi z polskich lasów, w których gospodarka prowadzona jest z zachowaniem trwałości ekosystemu, zrównoważonego rozwoju i ochrony. Pozostałe dziesięć procent wykorzystywanego do produkcji surowca stanowią gatunki egzotyczne. Przy zakupie szczegółowo sprawdzamy źródła ich pochodzenia, wypełniając tym samym wymagania regulacji unijnych (EUTR) – dodaje.
Podłogi z certyfikatem
– Potwierdzeniem standardów naszej produkcji zgodnie z najwyższymi światowymi normami odpowiedzialnej gospodarki leśnej jest certyfikat FSC (Forest Stewardship Council). Logo można znaleźć na surowcach i produktach firm, które wdrożyły w swoich zakładach standardy Kontroli Pochodzenia Produktu FSC oraz pozytywnie przeszły audyt akredytowanej jednostki certyfikującej – tłumaczy dyrektor generalny. – Nasze produkty posiadają certyfikaty zgodności, atesty higieniczne, w zakresie reakcji na ogień oraz potwierdzenie zgodności z wymaganymi normami. Wszystkie podłogi dwuwarstwowe przeszły także pozytywnie certyfikację TUV Proficert.
Przygotowanie materiału
Produkcja rozpoczyna się od wstępnej oceny jakości i wnikliwej selekcji surowca mokrego w postaci fryzów parkietowych. Sezonowanie, które trwa zwykle od sześciu miesięcy, odbywa się na placu surowcowym. Kolejno ma miejsce suszenie surowca w automatycznie sterowanych komorach suszarniczych (do momentu, gdy osiągnie wilgotność 7 – 8 proc.). Jednorazowo, w zależności od wielkości komory suszarniczej, zakład suszy ok. 50 lub 100 m3.
– Obecnie posiadamy 12 komór suszarniczych z jednorazowym wsadzie 1200m3. Mniejsze służą mniej popularnym gatunkom drewna. Możemy jednorazowo suszyć taką ilość surowca, która jest potrzebna do produkcji – oznajmia Janusz Gawiński.
Obróbka mechaniczna
Ten etap produkcji rozpoczyna się od sortowania lameli dębowych pochodzących z fryzów mozaikowych oraz przygotowania warstwy spodniej podłogi. Następnie mają miejsce: struganie fryz parkietowych w celu wyrównania powierzchni oraz rozcinanie fryz na lamele (górne warstwy parkietu dwuwarstwowego). Prędkość skrawania na tym etapie to aż 1200 obr./min, a prędkość podawania to 20 m.b./min.
– Na tym etapie z odpowiednio przygotowanych fryz powstają lamele, które finalnie będą stanowić warstwę użytkową (wierzchnią) produktu. Podejmując decyzję o wyborze podłogi, warto zwracać uwagę na grubość lameli, która różni się w zależności od producenta. Grubsza lamela umożliwia nawet kilkukrotną renowację podłogi w całym okresie jej użytkowania – zapewnia dyrektor generalny.
Następnie odbywają się: weryfikacja jakości oraz sortowanie fryzy wg klas jakości, rozcinanie fryzy na lamele na wielopile poziomej (prędkość podawania: 38 m.b./min, rozcinania: 1200 obr./min) oraz rozcinanie fryzy i tarcicy na lamele na trakach pionowych.
Klejenie i szlifowanie
Kolejne etapy to: klejenie warstwy użytkowej (lameli) z nośną (podkładem mozaikowym) oraz prasowanie sklejonego materiału przy sile nacisku 8000 kg/m2. Zdolność produkcyjna zakładu w ciągu doby to aż ok. 5000 m2, dla porównania można sobie wyobrazić boisko piłkarskie, które ma powierzchnię 7140 m2. Po prasowaniu odbywają się szlifowanie wstępne oraz ręczne szpachlowanie, a następnie szlifowanie ostateczne i szczotkowanie powierzchni drewna w celu wyeksponowania naturalnej struktury drewna oraz kontrola jakości.
Dokładne profilowanie
Po szlifowaniu oraz szczotkowaniu odbywają się profilowanie wzdłużne podłogi oraz na czopiarce do wzoru jodły francuskiej, w celu nadania podłodze ostatecznego wymiaru. Mają tu także miejsce kolejna kontrola jakości oraz klasyfikacja drewna ze względu na klasę jakości.
– Polska norma wymaga dokładności cięcia podłóg warstwowych na długości, szerokości i grubości rzędu 0,2 mm – mówi dyrektor zakładu. – Na linii technologicznej do profilowania podłóg warstwowych Jawor-Parkiet osiągana jest dokładność 0,02 mm. To wyjątkowo precyzyjne profilowanie elementów podłogowych oraz nadanie im profili pióro-wpust nie tylko na dłuższej, ale też krótszej krawędzi, umożliwia idealne przyleganie łączonych desek podczas montażu. Prędkość podawania elementów do obróbki w tym procesie może osiągać nawet 110 m.b./min.
Lakierowanie i wykańczanie
Zakład stosuje dwa rodzaje wykańczania powierzchni: lakierem oraz olejowoskiem. Wykończenie podłogi lakierem podkreśla piękno drewna, nadaje połysk i chroni powierzchnię. Taka podłoga nie wymaga konserwacji, ale jednocześnie nie daje możliwości przeprowadzania doraźnych napraw. Z kolei olejowosk wnika w strukturę drewna, dzięki czemu podkreśla jego naturalne piękno i jednocześnie zabezpiecza podłogę. Wymaga częstszej konserwacji, ale umożliwia wykonywanie punktowych renowacji.
W procesie produkcyjnym lakierowanie oznacza nałożenie aż ośmiu warstw. W przypadku olejowosków stosuje się trzy warstwy. Prędkość podawania w tym procesie wynosi 15 m.b./min. Po lakierowaniu następuje kolejna kontrola jakości powierzchni.
– Do lakierowania używamy lakieru UV – zapewnia Janusz Gawiński. – To wszystko odbywa się podczas cyklu na linii lakierniczej. Jest ona wyposażona w walce, które nakładają lakier na powierzchnię parkietu i lampy UV, które go utwardzają. W przypadku ośmiu warstw mamy osiem walców i osiem lamp. Po wyjściu z linii lakierniczej otrzymujemy produkt gotowy do montażu.
Ostatnimi etapami produkcji są: pakowanie elementów w paczki oraz finalna kontrola jakości.
– Jawor-Parkiet jest kojarzona z restrykcyjnym podejściem do jakości. W procesie produkcji parkietów obowiązuje ośmioetapowa kontrola jakości – podkreśla dyrektor zakładu.
Co jest najtrudniejszym etapem produkcji podłogi?
– Produkcja dwuwarstwowych desek i parkietów jest złożona, wymaga wnikliwej, wieloetapowej kontroli jakości, a na efekt finalny ma wpływ każdy szczegół procesu obróbki naturalnego surowca – tłumaczy Janusz Gawiński. – Etapy najbardziej newralgiczne to: suszenie surowca, klejenie i profilowanie. Nieprzestrzeganie reżimu technologicznego może skutkować uszkodzeniem surowca lub dalszymi wadami produktu. Stąd właśnie w zakładzie produkcyjnym wdrożone są restrykcyjne normy oraz wieloetapowa kontrola jakości.
Co szczególnego wyróżnia podłogi Jawor-Parkiet?
– Przede wszystkim jest to wyjątkowo gruba warstwa wierzchnia – lamela o grubości do 6 mm – dzięki temu możemy wielokrotnie odnowić powierzchnię podłogi. Będzie ona wtedy służyć nam przez lata – mówi Janusz Gawiński. – Dodatkowo jest to dwuwarstwowa konstrukcja oparta na lamelach drewnianych (głównie z drewna liściastego) oraz sklejce wodoodpornej. Taka budowa zapewnia właściwą cyrkulację powietrza i dodatkowe zabezpieczenie przed naturalną pracą drewna. Sprawia to, że podłogi doskonale nadają się na ogrzewanie podłogowe. Ponadto, w przypadku podłóg montowanych we wzór jodły francuskiej, wyróżnia nas precyzyjne profilowanie elementów podłogowych oraz nadanie im profili pióro-wpust nie tylko na dłuższej, ale też krótszej krawędzi. Umożliwia to idealne przyleganie łączonych desek podczas montażu. Przycięcie elementów podłogi pod kątem czterdziestu pięciu stopni pozwala na szybki montaż podłogi we wzór chevron.
Nieustające inwestycje
Niedawno przedsiębiorstwo zakupiło nową linię technologiczną do profilowania podłóg warstwowych.
– Maszyna marki Schroeder zwiększyła możliwości produkcyjne firmy o pięćdziesiąt procent – oznajmia dyrektor. – Linia technologiczna do wzdłużnego profilowania podłóg przeznaczona jest do produkcji warstwowych podłóg drewnianych. Umożliwia ona profilowanie desek o długości 2500 mm, szerokości do 250 mm i grubości do 30 mm. W urządzeniu zastosowano szereg rozwiązań minimalizujących ryzyko uszkodzenia drewna w procesie produkcji podłóg. Obecnie jesteśmy na etapie zakupu nowej linii lakierniczej. We wrześniu zakończyliśmy także prace nad budową magazynu wysokiego składowania o powierzchni 2 tys. m2.
Plany na przyszłość
– W dalszym ciągu będziemy dążyć do zwiększenia wolumenu produkcji i pozyskania nowych rynków zbytu, zwłaszcza zagranicznych – zapewnia Janusz Gawiński. – Istotnym celem w strategii rozwoju zakładu pozostaje także kontynuacja działań wzmacniających rozpoznawalność marki w Polsce. Ułatwiamy architektom pracę z marką Jawor-Parkiet – poza platformą BIM, rozwijamy i upowszechniamy innowacyjne narzędzie aranżacyjne DigiFloors wykorzystujące rzeczywistość rozszerzoną. Pozwala ono w prosty, szybki i komfortowy sposób wybrać idealną podłogę do każdego wnętrza. Ponadto, 1,5 roku temu postawiliśmy sobie za cel rozwój sieci salonów sprzedaży, które konsekwentnie realizujemy. Obecnie działa ich sześć.
Nowości każdego roku
– Co roku wprowadzamy na rynek nowe kolekcje lub kolory. Zwykle ma to miejsce na początku roku, na przełomie stycznia i lutego. Zawsze staramy się odpowiedzieć na potrzeby naszych klientów – podsumowuje Janusz Gawiński.
Podłogi na cały świat
Po prawie trzydziestu latach funkcjonowania na rynku podłogi drewniane z Nowego Miasta Lubawskiego dostępne są w ponad dwustu punktach sprzedaży w Polsce oraz sześciu firmowych salonach we Wrocławiu, w Łodzi, Poznaniu, Lublinie, Katowicach i Krakowie. Wciąż siedemdziesiąt procent produkcji trafia na eksport m.in. do: Niemiec, Włoch, Skandynawii. Natomiast zagraniczne salony sprzedaży firmy można znaleźć np. w Nowej Zelandii, Chinach czy Rosji.
-
Jawor-Parkiet jest jednym z największych polskich producentów dwuwarstwowych podłóg drewnianych. Fot. KD MEDIA
-
Cały proces produkcji odbywa się w jednym zakładzie. Fot. KD MEDIA
-
Jawor-Parkiet jest jednym z największych polskich producentów dwuwarstwowych podłóg drewnianych. Fot. KD MEDIA
-
Jawor-Parkiet jest jednym z największych polskich producentów dwuwarstwowych podłóg drewnianych. Fot. KD MEDIA
-
Jawor-Parkiet jest jednym z największych polskich producentów dwuwarstwowych podłóg drewnianych. Fot. KD MEDIA
-
Produkcja dwuwarstwowych desek i parkietów jest złożona, wymaga wnikliwej, wieloetapowej kontroli jakości, a na efekt finalny ma wpływ każdy szczegół procesu obróbki naturalnego surowca. Fot. KD MEDIA
-
Produkcja dwuwarstwowych desek i parkietów jest złożona, wymaga wnikliwej, wieloetapowej kontroli jakości, a na efekt finalny ma wpływ każdy szczegół procesu obróbki naturalnego surowca. Fot. KD MEDIA
-
Produkcja dwuwarstwowych desek i parkietów jest złożona, wymaga wnikliwej, wieloetapowej kontroli jakości, a na efekt finalny ma wpływ każdy szczegół procesu obróbki naturalnego surowca. Fot. KD MEDIA
-
Maszyna marki Schroeder zwiększyła możliwości produkcyjne firmy o pięćdziesiąt procent. Fot. KD MEDIA
-
Przedsiębiorstwo od 1991 roku bezustannie stawia na rozwój - produktów, technologii i zespołu. Fot. KD MEDIA
-
Jawor-Parkiet jest kojarzona z restrykcyjnym podejściem do jakości. W procesie produkcji parkietów obowiązuje ośmioetapowa kontrola jakości. Fot. KD MEDIA
-
Odpowiednia kontrola produktu. Fot. KD MEDIA
-
Nieprzestrzeganie reżimu technologicznego może skutkować uszkodzeniem surowca lub dalszymi wadami produktu. Stąd właśnie w zakładzie produkcyjnym wdrożone są restrykcyjne normy oraz wieloetapowa kontrola jakości. Fot. KD MEDIA
-
Nieprzestrzeganie reżimu technologicznego może skutkować uszkodzeniem surowca lub dalszymi wadami produktu. Stąd właśnie w zakładzie produkcyjnym wdrożone są restrykcyjne normy oraz wieloetapowa kontrola jakości. Fot. KD MEDIA
-
Nieprzestrzeganie reżimu technologicznego może skutkować uszkodzeniem surowca lub dalszymi wadami produktu. Stąd właśnie w zakładzie produkcyjnym wdrożone są restrykcyjne normy oraz wieloetapowa kontrola jakości. Fot. KD MEDIA
-
Z wizytą w zakładzie Jawor-Parkiet – wrzesień 2020. Fot. KD MEDIA
-
Z wizytą w zakładzie Jawor-Parkiet – wrzesień 2020. Fot. KD MEDIA
-
Z wizytą w zakładzie Jawor-Parkiet – wrzesień 2020. Fot. KD MEDIA
"Kurier Drzewny" Miesięcznik branży drzewnej, meblarskiej i leśnej. Jesteśmy obecni na rynku wydawniczym od 2008 roku. KONTAKT z nami: kontakt@kurierdrzewny.eu. Przeglądaj wydania Online: E-wydania. Reklamuj się u nas: Oferta www. Reklama w wydaniu drukowanym: Oferta. Artykuły w Kurierze Drzewnym: Artykuły.

Galeria
Ekspansja polskich okien i drzwi zaczyna się na targach – edycja 2023 zakończona
Targi Windoor-tech

Dodane:
1 miesiąc temu/
1 marca 2023
Kilkaset nowości, premiery światowe i rozwiązania z zakresu automatyzacji oraz robotyzacji przyciągnęły tłumy zwiedzających na zakończone 3 lutego czterodniowe targi Windoor-tech. To był czas intensywnych poszukiwań innowacyjnych rozwiązań w wymagających czasach. Wystawcy nie zawiedli tych oczekiwań prezentując ofertę usprawniającą i optymalizującą procesy produkcji w stolarce otworowej.

Dużym zainteresowaniem cieszyło się stoisko HOMAG i prezentowane technologie do produkcji budynków z drewna, a także okien i drzwi. Fot. Grupa MTP
Targi Windoor-tech odbywające się w tym samym czasie co targi Budma wróciły z rozmachem po czteroletniej przerwie. Łącznie dwa wydarzenia zgromadziły ponad 600 firm z 26 krajów.
– Wracamy w wielkim stylu o czym świadczy obecność wszystkich liderów a ekspozycja jest odpowiedzią na wymagające czasy. Dziękujemy naszym wystawcom, ponieważ technologia, którą pokazują jest kluczem do utrzymania przewagi konkurencyjnej polskich firm na rynku. Obserwujemy, że pokazywane tu technologie stają się standardem i „must have” dla polskich producentów. Polskie okna i drzwi wyznaczają standardy i docierają na wszystkie części naszego globu. Ekspansja polskich okien i drzwi na światowe rynki zaczyna się tutaj na Budmie i Windoor-tech – podkreśla Mateusz Szymczak, dyrektor targów Windoor-tech.
Dla ochrony klimatu i rozwoju biznesu
Podczas tegorocznej edycji oprócz bogatej oferty wystawców nie zabrakło także oprawy merytorycznej. Szczególnie mocno wybrzmiewały kwestie ekonomiczne i ekologiczne.
„Profile okienne z PCW i ich łańcuch wartości kluczem do ochrony klimatu i rozwoju biznesu. Stowarzyszenie EPPA dla branży okiennej w Polsce i Europie” –pod takim tytułem The European PVC Window Profiles and related Building Products Association zorganizowały konferencję w trakcie targów Budma i Windoor-tech.
Wydarzenie zgromadziło osobistości branży stolarki okiennej i rozpoczęło dyskusję o konieczności realizacji wymiany okien z koordynowanym przez zainteresowanych interesariuszy odbiorem okien PCW z demontaży i przekazywania ich do wyspecjalizowanych firm przetwarzających te surowce do ponownej produkcji.
Jak przybliżyła Charlotte Röber, dyrektor Zarządzająca EPPA stowarzyszenie reprezentuje wytwórców systemów okiennych PCW i powiązanych produktów budowlanych zaopatrujących ponad 90% europejskiej produkcji. Zgromadzeni na konferencji usłyszeli, że w 2021 roku 355 ton PCW zostało poddanych recyklingowi. Aż 50% tej wartości zostało wykorzystanych w nowych profilach, drugie 50% użyto w innych powszechnych zastosowaniach.
W związku z tym, że sektor budowlany odpowiada obecnie za 40% zużycia energii w Europie a Unia Europejska chce być neutralna dla klimatu do 2050 r. to aspekt zrównoważonego rozwoju i ochrona klimatu staje się dla tej branży obowiązkowy.
– Staramy się poddać recyklingowi wszystkie możliwe do zebrania odpady profilowe poużytkowe, aby jak najszybciej zastąpić w produkcji pierwotnego PCW nowym PCW pochodzącym z recyklingu, biorąc pod uwagę kontekst społeczno-ekonomiczny – podkreślała Charlotte Röber.
Nośnym tematem na targach była termomodernizacja i rozwój rynku remontowego. Dzięki wystąpieniu Maksymiliana Mirosa z Centrum Analiz Branżowych w ramach Koalicji Termomodernizacji, wszyscy zainteresowani mogli bliżej zapoznać się z aktualnymi danymi na temat polskiego rynku budowlanego i poznać potencjał drzemiący w rynku remontowym. Następnie Robert Klos (pomysłodawca Koalicji Termomodernizacji) oraz Paweł Gregorczyk (jej koordynator) przedstawili cele akcji dotacjenaokna.pl, jej harmonogram oraz podali szczegóły dotyczące możliwości dołączenia do akcji przez producentów stolarki oraz dilerów. Koalicja Termomodernizacji chce pomóc branży zdobyć nowych klientów dzięki funkcjonującym w Polsce programom finansowania wymian okien i drzwi, a jej najważniejszym celem jest jednak zrozumienie przez dilerów docelowego modelu sprzedaży okien i drzwi z wykorzystaniem różnych programów dotujących termomodernizację budynków.
W stronę automatyzacji
Automatyzacja procesów produkcyjnych – to trend, który wskazywali jako wiodący niemal wszyscy wystawcy targów Windoor-tech. Prezentując swoje nowoczesne rozwiązania na stoiskach podkreślali, że ich implementacja to jedyna szansa na stawienie czoła konkurencji a targi są doskonałym miejscem, żeby te rozwiązania przedstawić.
„Automatyzacja procesów produkcyjnych – to trend, który wskazywali jako wiodący niemal wszyscy wystawcy targów Windoor-tech.”
Opinie wystawców
Jak będzie zmieniała się branża stolarki? Czym szczególnie firmy przyciągały zwiedzających targi? O to m.in. pytani byli wystawcy.
ELUMATEC POLSKA
– Wykorzystanie przelotowych centrów obróbczo-tnących, urządzeń wspierających logistykę w procesach produkcji stolarki czy automatyzacja takich operacji jak okuwanie skrzydeł i ram to trend, który na dobre zakorzenił się w planach inwestycyjnych naszych klientów, zwłaszcza większych zakładów produkcyjnych. Obserwujemy też trend optymalizacji produkcji w oparciu o analizę danych zbieranych z maszyn w czasie rzeczywistym. To pozwala na wychwycenie „wąskich gardeł” w produkcji i poprawę wydajności. Ostatnie dwa lata zmieniły trochę funkcjonowanie biznesu, część przeniosła się do świata online, ale to, że możemy spotkać się z naszymi klientami na targach Windoor-tech jest bardzo pozytywne i było oczekiwane przez branżę stolarki – mówi Mariusz Krukowski, dyrektor generalny ELUMATEC POLSKA.
WEGOMA POLSKA
– W przeciągu dwudziestu lat istnienia firmy WEGOMA POLSKA obserwujemy, że nasi klienci idą w stronę automatyzacji, widać to szczególnie w aluminium. Większość firm z maszyn jedno i dwugłowicowych przechodzi na centra obróbcze, na bardziej zaawansowane maszyny tupu: piły dwugłowicowe sterowane komputerowo i bardziej zaawansowane piły fasadowe. Jeśli chodzi o PCV mamy w ofercie czterogłowicową zgrzewarkę pionową. Myślę, że to jedyna taka maszyna na tegorocznych targach. Mamy też najnowsze oprogramowanie do centrów obróbczych umożliwiające import danych z zewnętrznych programów. Firmy, które się do nas zgłaszają najczęściej chcą zautomatyzować produkcję, aby uniezależnić się od pracowników. Chcą też mieć powtarzalną jakość a tylko maszyny sterowane komputerowo są w stanie to zagwarantować. Targi Windoor-tech są magnesem, który przyciąga wszystkich klientów zarówno z Polski jak i z zagranicy. Każdy chce zaczerpnąć nowej wiedzy, nowych rozwiązań. To jedyne targi, w których chcą uczestniczyć wszyscy nasi polscy klienci – informuje Konrad Józefiak, właściciel WEGOMA POLSKA.
URBAN POLSKA
– Największym zainteresowaniem cieszą się maszyny o wysokim poziomie automatyzacji procesów i przepływów materiałów w procesie produkcji. My jesteśmy to w stanie zagwarantować. Z uwagi na brak dostępności pracowników na rynku wielu klientów decyduje się na automatyzację procesów produkcji. Widzimy także coraz większe zainteresowanie drzwiami stalowymi, oknami i fasadami. Stal z pewnością jest bardziej dostępna pod względem cenowym – mówi Janusz Bubień, prezes Zarządu URBAN POLSKA.
IMAC
– Rynek stolarki otworowej w ciągu ostatnich lat zmieniał się i zmienia bardzo dynamicznie. Widzimy, że zmierza w kierunku automatyzacji, robotyzacji i digitalizacji. Zmieniające się trendy w gospodarce powodują, że coraz rzadziej obserwujemy tzw. długie serie produkcyjne na rzecz coraz krótszych serii tzw. prac na zamówienie. Firma IMAC posiada najnowszą ofertę związaną z automatyzacją, mechanizacją i robotyzacją. Sprzedajemy gotowe ciągi technologiczne oraz tzw. maszyny specjalne, dostosowane stricte pod określonego klienta i jego proces produkcyjny. Robotyzacja z pewnością jest remedium na kryzys w branży budowlanej i te trendy widać nie tylko w Polsce, ale i na świecie. Nasi klienci, wiodący producenci okien i drzwi, które wcześniej wprowadziły te rozwiązania są dziś bardzo mocne i uzyskały przewagę konkurencyjną – mówi Konrad Musiał z firmy IMAC.
HOMAG POLSKA
– Firmy z branży stolarki otworowej chcielibyśmy szczególnie zainteresować centrum obróbczym CENTATEQ P-210. To niezwykle wszechstronna i wydajna maszyna. Dzięki zastosowaniu technologii pięcioosiowej oraz bogatemu oprzyrządowaniu posiada w zasadzie nieograniczone możliwości obróbcze. Można na niej produkować zarówno okna jak i drzwi. Podczas tegorocznej edycji targów WINDOOR-TECH prezentujemy także technologię VR. To technologia przyszłości i stanowi najnowszą i najbardziej atrakcyjną formę przedstawienia naszej oferty. Dzięki niej możemy przenieść się do wirtualnej fabryki i zobaczyć jak będzie wyglądał nasz park maszynowy – informuje Rafał Kryczka, Sales Administrative Manager, HOMAG POLSKA.
SZKŁOMAL
– Sytuacja na rynku szklarskim jest bardzo dynamiczna. Wiele firm przez pandemię przestało istnieć. Te, które przetrwały bardzo mocno się rozwijają. Szkło jest popularne w budownictwie. Widać trend szklanych elewacji, balustrad czy szkła w wystroju wnętrz, choćby luster led – mówi Piotr Truszczyński, właściciel SZKŁOMAL.
FIMTEC- POLSKA
– Pełna automatyzacja procesów produkcyjnych a co za tym idzie wyeliminowanie błędów operatorskich, zwiększenie wydajności i poprawa jakości całej stolarki, która już jest znana na całym świecie – to obecny trend. Na naszym stoisku pokazujemy zgrzewanie najnowszych wersji profili z aluminium, które do tej pory nie były tak popularne, ale dzięki naszej technologii można to wprowadzić jako standard. Dostawcy mogą rozwinąć swoją ofertę dzięki naszym robotom zgrzewającym. Na targach pokazujemy m.in. nagrodzone Złotym Medalem MTP centrum obróbczo-tnące FABCUT 3B RS, które będzie wdrożone od tego roku. Przewiduję, że w kolejnej edycji będzie niemniej nowości Fimtec Polska, bo już teraz szykowane są kolejne prototypy na różnych etapach produkcji okien od cięcia stali, szklenie po automatyczne sortowanie czy buforowanie. W oczekiwaniu na kolejną edycję Windoor-tech, będą to dla nas kolejne dwa lata ciężkiej pracy – wyjaśnia Grzegorz Ulkowski z FIMTEC- POLSKA.
STÜRTZ POLSKA
– Firma Stürtz bardzo mocno inwestuje w zrobotyzowane rozwiązania do produkcji okien, aby wspomagać naszych klientów, także tych mających bardzo wysokie oczekiwania. Proponujemy kilka rozwiązań dla tej branży, które spełniają kryteria tzw. ulgi na robotyzację, będącej korzystnym źródłem finansowania dla przedsiębiorców – mówi Justyna Ratajczak z STÜRTZ POLSKA.
R&D TECH
– Wszystkie konstrukcje, które są tworzone na bazie aluminium spełniają potrzeby rynku i architektury. Ten trend będzie się długo utrzymywał. Oprócz dużych maszyn, które stanowią podstawę całej produkcji i biorąc pod uwagę wymagania przemysłu 4.0 i związanej z nim automatyzacji, wychodzimy naprzeciw oczekiwaniom. Dlatego wspomagamy mniejszymi urządzeniami hale produkcyjne, żeby zapewnić ciągi logistyczne. Automatyzacja na pewno zostanie z nami na lata – informuje Anna Kufel-Sikorska z R&D TECH.
Kolejna edycja w 2025 roku
Międzynarodowe Targi Budownictwa i Architektury BUDMA oraz Międzynarodowe Targi Maszyn, Narzędzi i Komponentów do Produkcji Okien, Drzwi, Bram i Fasad WINDOOR-TECH trwały od 31 stycznia do 3 lutego 2023 r. na terenie Międzynarodowych Targów Poznańskich. Kolejna edycja targów WINDOOR-TECH odbędzie się za dwa lata w 2025 r.
Więcej informacji oraz pełne wywiady z wystawcami można zobaczyć na stronie: www.windoortech.pl
Galeria
Szybka i ekonomiczna produkcja podłóg z doskonałym rezultatem końcowym
SOEST na targach Domotex

Dodane:
1 miesiąc temu/
19 lutego 2023
W trakcie targów Domotex holenderska firma SOEST, wytwórca technologii dla producentów podłóg, zaprezentowała dwa rozwiązania ze swojej oferty. Goście targowi mogli zapoznać się z działaniem linii do olejowania oraz nowej linii do klejenia PUR, która pozwala na szybką produkcję podłóg warstwowych.

Przekazanie elementu do prasy. Fot. KD MEDIA
Linia do olejowania
Jedną z maszyn zaprezentowanych w trakcie targów Domotex była linia do olejowania, która składa się z nakładarki walcowej RC i maszyny do polerowania VP.
– W trakcie targów przeprowadziliśmy pokazy, do których wykorzystaliśmy oleje Osmo, ale na tej linii stosować można każdy inny rodzaj oleju. Zastosowaliśmy olej oksydacyjny, ale maszyna może działać także z olejem UV. W tym przypadku musimy tylko dodać za linią tunel suszący UV, który przeprowadzi suszenie odpowiednimi lampami – wyjaśnia Arjan Butter z firmy SOEST.
Na stoisku firma SOEST zademonstrowała nanoszenie białego oleju na drewno.
– Najpierw na drewno nanieśliśmy bejce reakcyjne Osmo w różnych kolorach, aby wytworzyć efekty na materiale. Na linii nakładaliśmy jedną warstwę oleju wałkiem, a następnie maszyna polerująca wykorzystała dwa dyski polerujące i dwie szczotki, aby uzyskać idealne rezultaty końcowe – mówi Arjan Butter. Zamiast szczotek na linii można użyć innych komponentów, np. dyski z padami, tampico – meksykańskie szczotki z włókna, końskie włosie oraz nylon.
– Zgranie komponentów zależy od klienta. W trakcie pokazu zastosowaliśmy wspomniany układ wyłącznie demonstracyjnie, ale odbiorcy mogą dopasować linię dokładnie według potrzeb i uzyskać doskonałe rezultaty pod określoną produkcję. Każdy z nich ma swoje upodobania, a my oferujemy maszyny, które mogą być „uszyte” na miarę potrzeb klientów. Poza komponentami urządzenia można dopasować np. pod kątem prędkości poszczególnych szczotek – tłumaczy Arjan Butter.
Zaprezentowana w trakcie targów Domotex jednostka przeznaczona była do drewna o szerokości 300 – 350 mm, ale, jak poinformował nas przedstawiciel firmy, SOEST oferuje także maszyny o szerokości do 1,4 m, które nadają się do olejowania paneli ściennych, stołów oraz powierzchni roboczych.
Klejenie PUR z ekonomiczną technologią
Drugą z zaprezentowanych maszyn była nowa linia do klejenia klejem termotopliwym PUR, przeznaczona do produkcji podłóg warstwowych.
– Klej typu „hotmelt” jest rozprowadzany na sklejce, a następnie operator ręcznie nakłada na nią lamele dębowe. Kolejno element przekazywany jest do prasy walcowej i po wyjściu z tej maszyny element podłogowy jest gotowy – relacjonuje Arjan Butter.
Jak informuje specjalista, dużą zaletą w tej technologii jest sam klej PUR, który daje o wiele większe możliwości.
– Dotychczasową alternatywą, z której korzysta wielu klientów, jest stosowanie klejenia PVA, ale w tym przypadku dany element musi być umieszczony w prasie przez 30 – 40 min, zależnie od temperatury oraz siły nacisku. Dopiero po tym czasie można zdjąć deskę z prasy. Oznacza to, że wielu klientów kupuje więcej pras, aby móc produkować w ciągłości, bo gdy prasa jest załadowana i trzeba czekać 30 min, to równocześnie oznacza zatrzymanie produkcji. Zaletą klejów termotopliwych jest to, że można produkować w cyklu ciągłym – wyjaśnia Arjan Butter.
Kolejną zaletą tego rozwiązania jest możliwość klejenia długich elementów.
– Jeśli producent potrzebuje wytworzyć 3- lub 4-metrową deskę, która nie mieści się w jego dotychczasowej prasie, to warto sprawdzić, jakie zalety daje klej termotopliwy PUR. Jeśli zostawimy niezbędną ilość miejsca pomiędzy maszynami w naszej linii, to możemy stosować lamele o dowolnej długości. Po złożeniu warstwy spodniej i wierzchniej przepuszczamy element przez prasę, a wiązanie wytwarza się momentalnie, bez potrzeby czekania. Nie ma ograniczeń, jeśli chodzi o długość klejonych elementów podłogowych, co jest zaletą tego rozwiązania – zapewnia specjalista.
Na tym nie kończą się zalety nowej linii SOEST. Jak wyjaśnia nasz rozmówca, cena tego rozwiązania także może być atrakcyjna dla wielu producentów.
– Maszyny do klejenia klejami termotopliwymi były już wcześniej dostępne, ale warto zaznaczyć, że jako duże, zautomatyzowane rozwiązania, w których automatycznie podawane były podkład i lamele. Taka technologia w efekcie była bardzo droga. Nasza linia to propozycja bardziej ekonomiczna, bo jest tylko częściowo zautomatyzowana – operator nadal bierze udział w procesie, nakładając ręcznie warstwę wierzchnią na podkład. Wielu klientów jest zainteresowanych tym rozwiązaniem ze względu na koszty. Mogą skorzystać z zalet kleju „hotmelt”, ale przy niższych nakładach inwestycyjnych – tłumaczy Arjan Butter.
„Nasza linia to propozycja bardziej ekonomiczna, bo jest tylko częściowo zautomatyzowana – operator nadal bierze udział w procesie, nakładając ręcznie warstwę wierzchnią na podkład.”
Nasz rozmówca zaznacza jednak, że bardzo ważne jest użycie kleju termotopliwego PUR, który tworzy trwałe połączenie.
– Klej termotopliwy EVA nie jest zalecany, ponieważ takie wiązanie może słabnąć po kontakcie z ciepłem i dlatego też nie jest on dobry dla podłóg. Niektórzy klienci mają uprzedzenia do klejów termotopliwych, bo, być może, mieli doświadczenia np. rozklejających się warstw ze względu na to, że stosowali klej termotopliwy EVA, a nie PUR. Warto zaznaczyć, że klej termotopliwy PUR tworzy stabilne i najsilniejsze połączenie, jakie można zyskać – gwarantuje Arjan Butter.
Aktualności
Porady, rozmowy i maszyny na żywo
Prezentacje i pokazy

Dodane:
3 miesiące temu/
18 grudnia 2022
W dniach 26 – 27 października w Suchym Lesie odbyły się Dni Otwarte SCM Polska. Odwiedzający wydarzenie mogli przyjrzeć się technologiom włoskiego producenta, porozmawiać ze specjalistami, a także zapoznać się z ofertą firm towarzyszących.

Prezentacje miały także okleiniarki dla zakładów różnej wielkości. Fot. KD MEDIA
Spotkanie w siedzibie SCM Polska cieszyło się dużym zainteresowaniem. Potwierdza to fakt, że obejrzenie urządzeń na żywo oraz rzeczowa rozmowa z fachowcami i specjalistami w danej dziedzinie są dla przedsiębiorców bardzo ważne.
Maszyny, usługi, narzędzia i komponenty
W Suchym Lesie można było obejrzeć obrabiarki włoskiego producenta dedykowane różnym odbiorcom. Strugarki, wiertarki, pilarki panelowe, okleiniarki, a nawet CNC – dwa dni były pełne pokazów, dyskusji oraz technologii do obróbki drewna i płyt. Poza urządzeniami marki SCM na gości czekały także produkty i usługi zaprzyjaźnionych przedsiębiorstw, które wspólnie wzięły udział w tym wydarzeniu. Swoją ofertę pokazały firmy: REHAU – oferujący m.in. obrzeża meblowe; LCM – znany z płynów czyszczących do okleiniarek; Jowat – dostawca klejów przemysłowych; hurtownia płyt Tom Płyt; ITA TOOLS – dostarczająca narzędzia; Gudepol – sprężarki przemysłowe; Imas – instalacje odwiórowywania i Lignumsoft – dostawca oprogramowania, który zaprezentował współpracę programu Corpus CAD/CAM do projektowania i produkcji mebli ze swojej oferty w połączeniu z wiertarką CNC morbidelli cx 210. W Suchym Lesie można było także poznać szczegóły finansowania maszyn za sprawą przedstawicielstw Santander Leasing i PKO Leasing.
Maszyny klasyczne dla mniejszych zakładów
W trakcie imprezy nie zabrakło prezentacji maszyn klasycznych wykorzystywanych w każdym warsztacie, takich jak: wyrówniarki, grubościówki oraz maszyny kombinowane.
– Pokazaliśmy także urządzenia, które są trzonem każdej stolarni, czyli pilarki formatowe, wiertarki i szlifierki – mówi Bartosz Dembowy z firmy SCM.
Nowy pulpit sterowniczy i oprogramowanie optymalizujące
– Warto wspomnieć o tym, że obecnie zmianie ulegają pulpity sterownicze w naszych pilarkach. Wprowadzamy modele dotykowe – takie, jakie już są dostępne między innymi w niektórych okleiniarkach – dodaje Bartosz Dembowy. – Od teraz będą one dostępne także na pilarkach, łącznie z nowym oprogramowaniem Thundercut, które służy do optymalizacji klasycznych pił formatowych stołowych.
Jak informuje nasz rozmówca, Thundercut to rozwiązanie, które już jest stosowane na dużych pilarkach panelowych, a teraz będzie możliwość użycia go na zwykłych piłach formatowych.
– Na wyższych modelach będzie można wprowadzić ten program w pulpit sterowniczy, czyli nie tylko optymalizacja zadziała na samej maszynie, ale także nastąpi włączenie programu, który sam będzie sterował maszyną, o ile ma ona sterowanie motoryczne – dodaje specjalista. – Thundercut można będzie znaleźć również w modelach, które nie mają motorycznego sterowania. Programem można zarządzać na tablecie lub innym urządzeniu mobilnym. Wystarczy zainstalować aplikację i można sterować maszyną manualnie, ale w oparciu o oprogramowanie dostarczone razem z pilarką.
Ekologiczny i ekonomiczny wał Xylent
– W mniejszych maszynach od wielu lat zauważamy zainteresowanie wałami strugającymi Xylent. Obecnie cieszą się one jeszcze większą popularnością – dodaje nasz rozmówca. – Są to wały z wieloma nożami ułożonymi spiralnie. Xylent doskonale sprawdzi się w dzisiejszych czasach, ponieważ tego rodzaju wał zużywa mniej energii, a jednocześnie można tym samym zastosować mniejsze silniki w maszynach. Będzie to bardziej proekologicznym rozwiązaniem dla urządzeń stolarskich. Wał zapewnia także dużo mniejszy poziom hałasu na strugarkach podczas pracy.
Zaawansowane technologie dla skomplikowanej produkcji
W drugiej części przestrzeni wystawienniczej zaprezentowano bardziej zaawansowane maszyny – okleiniarki, pilarki oraz CNC.
– W trakcie Dni Otwartych nie mogło zabraknąć pokazu maszyn dla przemysłu – wyjaśnia Rafał Smakuszewski z firmy SCM.
Okleiniarki dla małych i dużych
W showroomie mogliśmy zobaczyć kilka modeli okleiniarek dedykowanych zarówno mniejszym, jak i większym zakładom.
– Z serii okleiniarek przemysłowych można było z bliska przyjrzeć się modelowi stefani kd, który cechuje się sterowaniem automatycznym z pulpitu. Może on pracować z prędkością do 20 m/min i z obrzeżami o grubości od 0,4 do 12 mm, dlatego polecany jest szczególnie dużym producentom mebli – mówi Rafał Smakuszewski. – Odbiorcy poszukujący modelu dla małego i średniego zakładu mieli okazję zobaczyć na żywo okleiniarkę olimpic k560 HP, która, dzięki automatycznemu sterowaniu, również nadaje się do elastycznych zmian oklejania. Urządzenie pracuje z prędkością do 18 m/min i pozwala na pracę z obrzeżami od 0,4 do 8 mm. Przedstawiciele małych producentów mebli zainteresowani byli także modelem okleiniarki olimpic k360, która dzięki sterowaniu niektórych zespołów z pulpitu operatora, sprawdza się przy przestawieniu na inne grubości obrzeża. Ten model cechuje posuw do 11 m/min. Urządzenie okleja obrzeżem od 0,4 do 6 mm. Najmniejsze zakłady rozpoczynające samodzielne oklejanie elementów meblowych zainteresowane były modelem olimpic k100, który stanowi doskonały wybór jako pierwsza okleiniarka. Maszyna jest w stanie obrabiać cienkie obrzeża – od 0,4 do 3/5 mm. Model ten pracuje z prędkością do 7 m/min. W odróżnieniu do wspomnianych, nie ma on funkcji zaoblania naroży.
Pilarka dla średnich zakładów
Podczas wydarzenia mogliśmy przyjrzeć się również pilarce Gabbiani s95.
– Pilarka Gabbiani s95 jest przeznaczona dla średnich zakładów i do pracy na jedną lub dwie zmiany – tłumaczy Rafał Smakuszewski. – Na tym modelu możemy obrabiać cztery płyty o grubości 18 mm. Maszyna wyposażona jest w etykieciarkę oraz program do optymalizacji rozkroju. Prędkość posuwu standardowo wynosi 60 m/min, ale w przypadku skonfigurowania nowego urządzenia jesteśmy w stanie osiągnąć nawet 150 m/min.
Maszyna jest wyposażona w program do optymalizacji.
– Operator wpisuje zadane wartości w zakresie wymiarów formatek, a maszyna automatycznie wskazuje krok po kroku – po pierwszym rozcięciu na pasy – który element ma on podać i następnie wycina z nich docelowy kształt – dodaje specjalista.
Pilarka Gabbiani s95 wyposażona jest w optymalizację ruchu belki dociskowej.
– Urządzenie może ciąć cztery elementy jednocześnie lub pojedynczo. W zależności od tego, jak dużo elementów tniemy jednorazowo, maszyna automatycznie dostosowuje wysokość belki, co pozwala skrócić czas obróbki – dodaje nasz rozmówca.
Dwa magazynki narzędziowe w CNC
W trakcie Dni Otwartych można było zobaczyć również centrum obróbcze morbidelli CNC m100 o polu roboczym 3115 x 1620 mm i wysokości roboczej 180 mm.
– Maszyna jest wyposażona w pięcioosiowe wrzeciono oraz dużą głowicę wiertarską, umożliwiającą wiercenie w pionie i poziomie – wyjaśnia Rafał Smakuszewski. – Dzięki zastosowaniu dwóch magazynów narzędziowych możemy zamocować aż 28 narzędzi. Do pozycjonowania elementów na stole roboczym wykorzystywany jest laser, który ułatwia operatorowi pracę. Maszyna jest dedykowana wymagającym klientom, którzy obrabiają skomplikowane elementy krzywoliniowe i bryły. Na tym modelu można obrabiać drzwi, schody do 180 mm i skomplikowane zabudowy meblowe wymagające nietypowego frezowania.
Precyzyjne wiercenie
Goście poszukujący rozwiązań do wiercenia mieli do wyboru m.in. model automatycznej wiertarki morbidelli cx210 oraz sterowanej numerycznie startech cn plus.
– Wiertarka morbidelli cx210 wyposażona jest w dużą głowicę wiertarską 31- pozycyjną. Maszyna posiada 21 wrzecion pionowych oraz 10 poziomych. Model ten jest wyposażony we wrzeciono frezarskie o mocy 6,6 kW. Urządzenie może pracować w zakresie obrotów od 1500 do 24 000 na minutę. Wyposażone jest w automatyczny magazyn narzędziowy, umożliwiający wymianę aż sześciu narzędzi. Dzięki zastosowaniu dwóch chwytaków trzymających element, maszyna jest w stanie pracować z wysoką precyzją i szybkością przy elementach o długości od 200 do 3050 mm i szerokości od 50 do 1300 mm. Drugą propozycją z zakresu wiercenia jest startech cn plus. Ta maszyna dedykowana jest do wiercenia elementów meblowych. Urządzenie wyposażono we wrzeciono frezarskie i głowicę oraz w osiem niezależnych wrzecion pionowych i sześć poziomych, a także piłę w osi x. Model startech cn plus sprawdza się w przypadku stosowania kodów kreskowych po rozkroju, a dodatkowo maszyna sama elastycznie zmieni program wiercenia i szablon. Urządzenie może obrabiać elementy o wymiarach od 200 x 80 x 10 mm do 3050 x 900 x 60 mm. Jest to świetna maszyna dla średnich zakładów produkujących meble, właśnie dzięki temu, że jest ona sterowana numerycznie – omawia Rafał Smakuszewski.