Aktualności
Supersuszarnie z oszczędnościami energii do 63 procent i krótszym czasem suszenia
Nowoczesne suszarnictwo

Dodane:
4 lata temu/

Najnowsza linia suszarni marki Panto to urządzenia na miarę naszych czasów. Supersuszarnie odpowiadają na aktualne potrzeby współczesnych przedsiębiorstw z branży drzewnej. Pozwalają zaoszczędzić zużycie energii elektrycznej nawet do 63 procent, a czas suszenia skraca się od 12 do 20 procent, w zależności od grubości drewna iglastego i jego wilgotności początkowej. Przy czym efekty są tym bardziej spektakularne, im grubszy jest sortyment.
Udoskonalona linia suszarni
Panto w branży suszarniczej działa od 1984 roku. Przez te lata stale się rozwijała, poszukując nowych rozwiązań i jak najlepszych jakościowo materiałów.
– Od blisko trzydziestu lat współpracujemy z najlepszymi włoskimi markami. Mamy więc duże doświadczenie, które przekłada się na jakość oferowanych przez nas usług i maszyn – mówi Janusz Lewalski z Panto Poland.
Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom i potrzebom klientów, firma w ostatnim czasie wprowadziła udoskonaloną linię suszarni O.S. Panto, które zapewniają inny wymiar w zakresie oszczędności energii elektrycznej i cieplnej w stosunku do suszenia tradycyjnego, jednocześnie gwarantując najwyższą jakość wysuszonego drewna.
„Użytkownicy supersuszarni mogą zakupić system sterowania procesem suszenia Panto-Alent, pozwalający na oszczędność konsumpcji energii elektrycznej nawet do 63 procent, przy zachowaniu tego samego lub krótszego czasu suszenia.”
– Nazywamy je supersuszarniami, bo efekty ich działania są fantastyczne – zapewnia Janusz Lewalski z Panto Poland. – Pozwalają zaoszczędzić zużycie energii elektrycznej nawet do 63 procent, a czas suszenia skraca się od 12 do 20 procent, w zależności od grubości drewna iglastego i jego wilgotności początkowej, przy czym efekty są tym bardziej spektakularne, im grubszy jest sortyment.
Użytkownicy potwierdzają uzyskiwane oszczędności
– W naszym zakładzie Sylva Drewno w Wielu posiadamy kilkanaście suszarń marki Panto, w tym również najnowsze supersuszarnie o wielkości 250 m3 – tłumaczy Piotr Taube, dyrektor techniczny w firmie Sylva Drewno z Wiela. – Zaobserwowaliśmy bardzo widoczne zmniejszenie konsumpcji energii w przypadku tych urządzeń.
Zyskujemy zarówno na energii elektrycznej, jak też cieplnej. Wpływają na to perfekcyjna izolacja komory oraz zastosowane rekuperatory. W ostatnich zakupionych przez nas modelach są one zabudowane wewnątrz suszarni, co powoduje, że emisja hałasu jest znikoma. Przechodząc obok suszarni zastanawiam się czy jest włączona i czasem przystawiam ucho do jej ściany, aby się upewnić.
Rekuperatory wpływają także na jakość suszenia
Powszechnie znany jest fakt, iż powietrze wyrzucane przez kominki wentylacyjne jest gorące i niesie ze sobą wiele wilgoci. Producenci komór suszarniczych, poprzez zastosowanie rekuperatorów, odzyskują energię cieplną i obniżają różnicę temperatury panującej w komorze i tej na zewnątrz.
W konsekwencji podwyższa to jakość wysuszonego drewna, obniżając jego wewnętrzne naprężenia. Jednak firma O.S. Panto zawsze stara się iść o krok dalej: firma skonstruowała dodatkowy dach komory, umieściła rekuperatory wewnątrz suszarni do drewna, wyposażyła je w wentylatory wyrzutowe, zaizolowała górną część dachu panelami stalowymi z pianką poliuretanową, co wyeliminowało zjawisko występowania kondensu pomiędzy dwiema warstwami dachu.
Zainstalowanie wentylatora wyrzutowego pozwoliło na usunięcie wilgoci, dało również możliwość zainstalowania mniejszej liczby kominków wentylacyjnych i rekuperatorów, co ma swoje przełożenie na cenę.
Lepsze materiały i większa wytrzymałość
W nowych suszarniach wprowadzono szereg dodatkowych zmian i nowoczesnych rozwiązań. Widać to już na poziomie materiałów, których używa się do produkcji poszczególnych elementów urządzeń.
Ściany oraz dach wykonywane są z paneli aluminiowych wypełnionych wełną mineralną o wysokiej gęstości i grubości 150 mm, o współczynniku całkowitym przekazu ciepła U < 0,23 (W/m2K).
Zwiększono grubość blachy aluminiowej stosowanej na poszycie ścian i dachu suszarni, co zapewnia większą wytrzymałość mechaniczną i odporność na utlenianie aluminium przy wyższych temperaturach.
Do skonstruowania dachu zewnętrznego wykorzystuje się blachę trapezową aluminiową o zwiększonej nośności, w celu umożliwienia dokonania czynności serwisowych bez ryzyka jego deformacji.
Dach wewnętrzny (strop pozorny) jest wykonany podobnie w celu zapewnienia bezpieczeństwa operatora podczas wykonywania czynności kontrolno-konserwacyjnych.
Przy tym wyposażony jest w specjalny podest z wózkiem umożliwiający łatwą wymianę silników czy wirników.
Proces suszenia pod kontrolą
Nagrzewnice systemu grzewczego instaluje się na tylnej ścianie komory, kolektory zasilania i powrotu dostarczane są z zaworami odcinającymi. Moc projektowana nagrzewnic wynosi 6 kW/ m3 drewna.
Warto wspomnieć o tym, że każda komora jest wyposażana w pompę zasilającą z falownikiem w celu optymalizacji konsumpcji energii cieplnej i elektrycznej dla obiegu wody kotłowej.
Istotnym jest także, że nagrzewnice działają w funkcji kierunku przepływu powietrza – falownik jest kontrolowany przez protokół komunikacyjny MODBUS z zastosowaniem technologii IP.
Podobnie są kontrolowane: napęd zaworu trójdrogowego komory czy też napędy kominków wentylacyjnych (każdy kominek posiada własny napęd o klasie szczelności IP67, co oznacza wodo- i pyłoszczelność). Zastosowana technologia komunikacji pozwala na natychmiastową diagnozę w przypadku usterki czy uszkodzenia jakiegokolwiek elementu sterowanego w powyższy sposób, a także zwiększa precyzję.
Powietrze w supersuszarni przepływające przez nagrzewnice i stosy drewna jest napędzane wentylatorami z wysokoparametrowymi wirnikami o wydajności nawet o 25 procent większej w porównaniu do wirników standardowych, przy zużyciu energii elektrycznej jak przy standardowych wirnikach.
Ponadto przestrzenie obiegu powietrza są powiększone w stosunku do rozwiązań standardowych, tak aby optymalnie wykorzystać wszystkie parametry wentylatorów.
Przepływ powietrza w suszarni jest kontrolowany: przestrzeń powietrzna w szerokości komory jest blokowana przez dwa aluminiowe stopery boczne o wysokości od posadzki do stropu pozornego, umieszczane z przodu i z tyłu pakietu drewna.
Natomiast przestrzeń powietrzna na górze stosów jest blokowana przez stopery powietrza umieszczane z przodu i tyłu stropu pozornego. Stopery te są regulowane wciągarką ręczną lub elektryczną, w zależności od życzenia użytkownika, wykonaną ze stali nierdzewnej.
Ponadto opory i zawirowania powietrza minimalizowane są kierownicami aerodynamicznymi na trasie przepływu powietrza, czyli profilowanymi blachami aluminiowymi umieszczonymi na krańcach stropu pozornego, a także w miejscu łączenia ścian przedniej i tylnej z dachem.
Wygodne zarządzanie całym systemem
Pełne innowacyjnych rozwiązań jest także oprogramowanie DKC68VIEW stworzone przez O.S. Panto, które pozwala zarządzać całym systemem. Komputer dedykowany sterownikowi DKC68 umożliwia wygodne obserwowanie całego procesu suszenia, bez pomijania istotnych szczegółów.
Specjalny mikroprocesor jednostki kontroli wykonany jest w technologii cyfrowej i gwarantuje łatwość programowania w sześciu fazach cyklu suszenia.
W czasie rzeczywistym wyświetlane są wszystkie ważne informacje o przebiegu procesu, a w razie jakichkolwiek nieprawidłowości od razu pojawia się komunikat alarmowy.
Nad zapewnieniem całkowitej kontroli czuwają sondy pomiaru wilgotności drewna: dwie temperatury, celulozowe pomiaru wilgotności równoważnej drewna (UGL) oraz dwie sondy UGL typu termohigrometry o wielkiej precyzji działania +/-1%RH/+0,2K w zakresie -10/+60°C…100%RH.
Daje to możliwość użytkownikowi bardzo precyzyjnego sterowania procesem suszenia na podstawie sond UGL celulozowych lub elektronicznych albo wszystkich naraz, w zależności od woli użytkownika.
Użytkownicy supersuszarni mogą zakupić system sterowania procesem suszenia Panto-Alent, pozwalający na oszczędność konsumpcji energii elektrycznej nawet do 63 procent, przy zachowaniu tego samego lub krótszego czasu suszenia.
W celu umożliwienia dokonania pomiarów oraz kontroli konsumpcji energii elektrycznej i cieplnej producent dostarcza odpowiednie liczniki. Istotną innowacją jest także raport zużycia energii elektrycznej i cieplnej po zakończonym cyklu suszenia, dzięki któremu można dokonać precyzyjnej analizy i kalkulacji kosztów całego cyklu suszenia.
Sylva Drewno stawia na Panto
– Pierwsza suszarnia marki Panto, jaką zainstalowaliśmy w naszym zakładzie, to urządzenie używane zakupione w Lipsku. Był to rok 1997 – wspomina Piotr Taube. – Od tamtego czasu sukcesywnie dokupowaliśmy już tylko nowe urządzenia tej marki.
Obecnie poza dwoma pierwszymi urządzeniami, jakie zakupiliśmy w roku 1993, wszystkie pozostałe suszarnie to wyroby marki Panto. Od początku nasza firma stawiała na te suszarnie.
Zakład specjalizuje się w produkcji wyrobów sosnowych, dlatego jedyne drewno, jakie suszymy w naszych komorach, to surowiec tego gatunku. Najwięcej suszonych elementów ma grubość 32 mm, a następnie w kolejności – 50 mm.
Wyroby jakie produkujemy w 100 proc. są wysyłane na eksport. Najmniejsza komora ma 65 m3, większe 80 m3, a ostatnie zakupione przez nas supersuszarnie to komory o pojemności 250 m3.
W przyszłym roku planujemy zakupić dodatkowo dwie komory po 250 m3. Będą to również suszarnie marki Panto.
Cenimy sobie te urządzenia, jak również oferowany serwis. Kontakt z przedsiębiorstwem jest bardzo dobry, a każda reakcja zadowalająco szybka.
Pełne zadowolenie
– Panto posiada tak szeroki przekrój oferowanych produktów, że bez problemu jest w stanie zaproponować suszarnie zarówno małemu rzemieślnikowi i niewielkiemu tartakowi, jak i dużemu przedsiębiorcy – dodaje Piotr Taube. – Firma jest także w stanie odpowiedzieć na najtrudniejsze wyzwania takich zakładów, jak na przykład nasz, które przecierają 250 – 300 000 m3 surowca.
Najlepsza rekomendacja dla tej marki to fakt, że kupione przez nas 20 lat temu w Lipsku suszarnie używane pracują do tej pory bezawaryjnie.
Jedna z nich spłonęła w pożarze zakładu 2 lata temu, ale druga ciągle dobrze sobie radzi. Zarówno wymienniki, jak też struktura nośna są w bardzo dobrej kondycji.
Nie zauważyliśmy także żadnej korozji. Suszarnia innego producenta nie poradziła sobie z kwaśną atmosferą, jaka wytwarza się w trakcie suszenia i mogliśmy z łatwością zaobserwować tam korozję. To nie ma miejsca w przypadku wyrobów Panto. Jeśli nie nastąpi mechaniczne uszkodzenie, to ich ściany są wieczne.
Suszarnie mobilne
Warto wspomnieć o tym, że przedsiębiorstwo O.S. Panto wykonuje również suszarnie mobilne. Jedną z takich maszyn zainstalowano w firmie Mr Garden w Grudziądzu, należącej do Grupy Stelmet.
– To bardzo ciekawy projekt – stwierdza Janusz Lewalski. – Suszarnia ta ma wymiary 35 x 11 x 6 m. Wsad jest nieruchomy, natomiast suszarnia porusza się niezależnie i jest sterowana pilotem.
Aby podkreślić fakt, że O.S. Panto idzie z duchem czasu i nie boi się zmian, niedawno wraz z nowymi rozwiązaniami i standardami wprowadzono nowe logo. Jest ono widoczne na wszystkich maszynach, jakie oferuje obecnie firma, a kolorystyka ma kojarzyć się także z walorami ekologicznymi w stosunku do standardowych rozwiązań.
Zaawansowana technologia odpylania
Poza nowoczesnymi suszarniami, Panto Poland oferuje także kompleksowe systemy i linie technologiczne dla dużych producentów zarówno z branży drzewnej, jak i meblarskiej. Firma współpracuje ze znanymi, europejskimi markami. Jednym z partnerów Panto Poland jest firma Mion&Mosole – największe włoskie przedsiębiorstwo zajmujące się produkcją zaawansowanych technologicznie maszyn do odpylania.
– Przedsiębiorstwo istnieje od 51 lat, a na rynku polskim od początku lat 90. Od dawna jest naszym partnerem w kompleksowych projektach, polegających na stworzeniu magazynu trocin typu silos czy ruchoma podłoga, transporcie trocin oraz dostarczeniu akcesoriów kotłowni, a także suszarni trocin. W ciągu dwóch ostatnich lat we współpracy z Mion&Mosole udało się wykonać kilka dużych, innowacyjnych projektów dla przesyłu o dystansach nawet ponad 1000 m dla mas od 2 t/h do kilkudziesięciu t/h – wyjaśnia Janusz Lewalski.
Inwestycja w Tanne/Forte
– Pierwszy z nich zrealizowano – jako podwykonawca dla firmy IMAL/PAL/GLOBUS, która dostarczała całą technologię produkcji płyt – w nowo otwartej fabryce Tanne/Forte w Suwałkach. Inwestycja ta polegała na wykonaniu części nowego zakładu produkcji płyt wiórowych w zakresie transportu trocin przy użyciu pomp trocin, ich magazynowaniu i odpylaniu, a także zabezpieczeniach przeciwpożarowych i przeciwwybuchowych, zgodnie ze standardem Atex. Pompy mają zastosowanie zwłaszcza przy dużych odległościach i znacznych wagowo ilościach trocin – zapewnia Janusz Lewalski. – Systemy te charakteryzują się generowaniem małej ilości powietrza w stosunku do tradycyjnych systemów, ale o dużym ciśnieniu, co pozwala w sposób ekonomiczny transportować duże ilości biomasy.
O tym, że było to zadanie wymagające najnowszych technologicznie rozwiązań, może świadczyć fakt, że w fabryce Tanne produkuje się dziennie aż 1500 m3 płyt wiórowych, które trafiają nie tylko na rynek krajowy, ale także do 40 innych krajów, w tym Niemiec i Austrii.
Kolejne wdrożenie w firmie Barlinek
Duże inwestycje wykonano w fabrykach grupy Barlinek, jednego z najważniejszych w Polsce producentów warstwowych podłóg drewnianych.
– Tutaj mieliśmy za zadanie zaprojektować i zamontować w nowym zakładzie produkcji pelletu dwie linie do przenoszenia na znaczne odległości dużej ilości biomasy – tłumaczy Janusz Lewalski. – Linie te przenoszą trociny na odległość około kilometra. Trociny są transportowane do nowoczesnego cyklofiltra, który odbiera blisko 20 ton materiału na godzinę. Warto dodać, że wszystkie systemy są opatrzone certyfikatem ATEX, spełniającym najbardziej rygorystyczne normy bezpieczeństwa oraz spełniają najnowsze i najbardziej wygórowane normy dotyczące zapylenia. W ramach modernizacji ukraińskiej fabryki (Barlinek) również wykonaliśmy część systemu odpylania i zabezpieczenia przed wybuchem oraz pożarem z tym certyfikatem.
Pellet – kompletne linie produkcyjne
W dalszym ciągu wzrasta liczba inwestujących w linie do pelletowania, zarówno tych którzy postanowili działać na bazie zakupionej z zewnątrz biomasy jak i tych, którzy postanowili zagospodarować odpady po własnej produkcji głównej. Na rynku obserwuje się także coraz więcej producentów brykietu, którzy zmieniają linie produkcyjne na pellet ze względu na:
– wyższą cenę
– łatwość sprzedaży
– sposób zautomatyzowania i magazynowania.
Mion&Mosole projektuje i dostarcza całe linie produkcyjne w zależności od potrzeb, począwszy obróbki mokrego surowca lub suchego poprzez separację lub rozdrobnienie praktycznie każdej frakcji i z dowolnymi zanieczyszczeniami cały czas oczywiście w oparciu o współpracę z firmą PAL/IMAL/GLOBUS.
Zagospodarowanie odpadów na WPC
Warto wspomnieć, że wiele zakładów przekwalifikowuje się obecnie na zagospodarowanie odpadów nie tylko w formie pelletu, ale też nowego produktu, zyskującego coraz większą popularność, jakim jest WPC (wood plastic component).
– To uniwersalny materiał, który może być wykorzystywany do produkcji różnych wyrobów. Najbardziej znany w Polsce to deska tarasowa kompozytowa – oznajmia Janusz Lewalski. – Ta ciekawa technologia oferuje szeroką gamę zastosowań. Donice, konewki, krzesła ogrodowe, płyty elewacyjne – to tylko niektóre z produktów, jakie można wykonać dzięki niej. Wróżę WPC dużą karierę, bo rozsądne zagospodarowanie odpadów może być źródłem dodatkowego dochodu, a nawet głównym przedmiotem produkcji zakładów drzewnych.
W dostarczaniu kompletnych systemów do produkcji WPC Panto Poland współpracuje ze znaną włoską firmą IMAL/PAL/GLOBUS.
– Ich maszyny do mielenia i suszenia trocin, z których potem wytwarza się WPC, są najwyższej jakości – zapewnia Janusz Lewalski. – To właśnie IMAL/PAL/GLOBUS przygotował i dostarczył kompletną linię technologiczną wraz z urządzeniami Mion&Mosole do wyrobu płyt wiórowych dla fabryki Tanne w Suwałkach.
Nowe inwestycje w trakcie realizacji
– Jesteśmy na etapie projektowania kolejnych takich linii do trzech różnych zakładów w Polsce. Inwestorzy są bardzo zainteresowani nowoczesnymi technologiami, które nie tylko podnoszą wydajność produkcji i pozwalają na zminimalizowanie kosztów, ale też są proekologiczne i wpisują się w najnowszą politykę dotyczącą zmniejszenia emisji gazów cieplarnianych i ochrony środowiska. Dlatego cały czas staramy się wychodzić naprzeciw ich oczekiwaniom i potrzebom – podsumowuje Janusz Lewalski.
"Kurier Drzewny" Miesięcznik branży drzewnej, meblarskiej i leśnej. Jesteśmy obecni na rynku wydawniczym od 2008 roku. KONTAKT z nami: kontakt@kurierdrzewny.eu. Przeglądaj wydania Online: E-wydania. Reklamuj się u nas: Oferta www. Reklama w wydaniu drukowanym: Oferta. Artykuły w Kurierze Drzewnym: Artykuły.

Przeczytaj również
Aktualności
Nie ma odwrotu od ekologii
Przed nami 32. edycja targów BUDMA

Dodane:
2 tygodnie temu/
20 listopada 2023
Pod hasłem „Zielona przyszłość budownictwa” odbędzie się w dniach 30 stycznia – 2 lutego 2024 r. już 32. edycja targów BUDMA. Na największym i najważniejszym spotkaniu branży budowalnej w Polsce i Europie Centralnej promowane będą proekologiczne i innowacyjne rozwiązania.
Dlaczego tematem przewodnim poznańskich targów będzie zastosowanie ekologii w budownictwie? Koncepcja zielonego budownictwa jest podyktowana coraz ostrzejszymi wymogami, rosnącymi kosztami energii, zwiększoną emisją dwutlenku węgla oraz zmieniającymi się preferencjami mieszkańców w zakresie troski o środowisko. Jako jeden z celów klimatycznych w Unii Europejskiej zapisano ograniczenie emisji o co najmniej 55 proc. do 2030 r. i osiągnięcie neutralności klimatycznej do 2050 r. Te dyrektywy klimatyczne w dużej mierze dotyczą sektora budownictwa, który jest odpowiedzialny aż za 38 proc. emisji dwutlenku węgla w Polsce. Nic więc dziwnego, że rozwiązania proekologiczne to obecnie już nie zalecenia, ale priorytet.
Ekologiczne wyzwania
– BUDMA 2024 jest odpowiedzią na rosnące wyzwania, z jakimi obecnie mierzy się sektor budowlany – wyjaśnia Marta Szydłowska dyrektor targów BUDMA. – Jesteśmy świadomi konieczności wspierania zrównoważonego rozwoju. Kluczowym celem branży jest tworzenie przestrzeni, które są nie tylko energooszczędne i neutralne emisyjnie, ale również zgodne z cyklami natury i przyjazne dla zdrowia czy komfortu życia mieszkańców. Chcemy zachęcić wystawców oraz uczestników rynku budowlanego do prezentowania produktów, technologii i pomysłów, które wychodzą naprzeciw oczekiwaniom współczesnego społeczeństwa.
„Gramy” w zielone
Ekologiczne rozwiązania będzie można zobaczyć na stoiskach wiodących producentów materiałów budowlanych, w ofercie innowacyjnych start-upów czy podczas panelów eksperckich. Zobaczymy m.in. rozwiązania, które minimalizują zużycie energii, wykorzystują odnawialne źródła i redukują emisję CO2.
„Jak wynika z raportu „Global Investor Intentions Survey 2021”, już 6 na 10 inwestorów uwzględnia czynniki ESG (Środowiskowe – Environmental, Społeczne – Social i Ład Korporacyjny – Corporate Governance) w swoich strategiach.”
Wystawcy zaprezentują zaawansowane systemy wentylacji, inteligentne: oświetlenie i zarządzanie zużyciem energii.
Współczesne konstrukcje budowlane są tak projektowane, by zużycie energii podczas eksploatacji było jak najniższe. Zakładają też możliwość łatwej regeneracji i recyklingu materiałów po zakończeniu użytkowania.
Architektura przyszłości
Poznańskie targi to także okazja do przyjrzenia się najnowszym trendom w architekturze, materiałach i surowcach stosowanych w budownictwie.
Wyzwaniem dla architektów i wykonawców jest znalezienie równowagi między estetyką a funkcjonalnością w nowo projektowanych obiektach i tych przeznaczonych do renowacji.
Projekty architektoniczne muszą zakładać współpracę z otoczeniem, integrując naturę i technologię. Na wystawie zobaczymy m.in. nowoczesne materiały budowlane, odnawialne surowce, a także rozwiązania minimalizujące negatywny wpływ na środowisko.
– Producenci i naukowcy zaprezentują m.in. beton ekologiczny, drewno w budownictwie, izolacje termiczne oparte na surowcach odnawialnych – wylicza Justyna Ratajczak, specjalistka ds. PR i komunikacji targów BUDMA. – Uczestnicy dowiedzą się, jakie zalety niesie zastosowanie nowych rozwiązań dla przemysłu budowlanego oraz jakie wyzwania trzeba pokonać, aby zwiększyć ich skalę produkcji.

Poznańska BUDMA to miejsce, gdzie można zapoznać się najnowszymi trendami ze świata techniki i technologii dla budownictwa. Fot. Kurier Drzewny
BUDMA w liczbach
- 23 000 zwiedzających z 39 krajów z 5 kontynentów
- 600 wystawców z 26 krajów
- 170 000 użytkowników online
- 100 patronów instytucjonalnych i medialnych
W międzynarodowym towarzystwie
Międzynarodowe Targi Budownictwa i Architektury BUDMA odbędą się w dniach 30 stycznia – 2 lutego 2024 r. na terenie MTP. Organizatorzy zapraszają do rezerwacji stoisk wystawienniczych. W ubiegłym roku na poznańskiej wystawie zaprezentowało się ponad 600 wystawców niemal z 30 krajów. Targom towarzyszą co roku konferencje, panele dyskusyjne, pokazy i warsztaty. Wydarzenie obfituje w rynkowe premiery, nowości produktowe i merytoryczne spotkania podejmujące aktualną problematykę branży budowlanej. Targi podzielone będą na strefy tematyczne, m.in. stolarkę, dachy, ściany, stropy i prefabrykację, sprzęt budowlany czy ekotrendy.
Eco-friendly w budownictwie
Idea Zielonego Ładu ma doprowadzić Unię Europejską do neutralności klimatycznej w 2050 r., w dużej mierze dotyczy to budownictwa. Sektor ten docelowo nie może obciążać środowiska, czyli ma być ekologiczny i niskoemisyjny. Cel ten może być osiągnięty m.in. przez wzrost nakładów m.in. na termomodernizację i zastąpienie kotłów na wysokoemisyjne paliwa – pompami ciepła i fotowoltaiką.
Coraz powszechniejsza postawa eco-friendly to często czynnik decydujący o sukcesie inwestycji budowlanych. Inwestorzy zrozumieli, że coraz więcej konsumentów docenia firmy, które działają odpowiedzialnie w sferze środowiskowej i społecznej. Przedsiębiorstwa, które angażują się w praktyki eco-friendly, budują pozytywny wizerunek i przyciągają wielu klientów oraz inwestorów, co przekłada się na ich długoterminowy sukces.
Aktualności
Z konsekwencją budują siłę marki
Wywiad miesiąca

Dodane:
2 tygodnie temu/
19 listopada 2023Ten rok był dla Felder Group Polska bardzo intensywny pod względem działań marketingowych. Między innymi w znakomity sposób firma zaznaczyła swoją obecność na tegorocznej DREMIE w Poznaniu, gdzie otrzymała nagrodę Złotego Akanta. Aktywność przedsiębiorstwa zmierzająca do dalszego wzmacniania marki na Polskim rynku nie kończy się jednak na udziale w targach.
Jacek Obarski, Kurier Drzewny: Jakie główne założenia strategii marketingowej przyświecały Państwu przy organizacji wystąpienia na targach DREMA i jakie były jego rezultaty?
Bożena Bizoń, kierownik marketingu Felder Group Polska: Co roku, na długo przed rozpoczęciem tej imprezy targowej w Poznaniu opracowujemy nową strategię. W tym roku postanowiliśmy zmienić koncept naszego uczestnictwa w targach DREMA, który dość znacząco odbiegał od tych dotychczasowych. Podczas tej edycji zdecydowaliśmy się pokazać w 2 pawilonach 5 oraz 6 i przedstawić z jednej strony takie obrabiarki i rozwiązania, które są jedyne w swoim rodzaju i wyróżniają naszą firmę, z drugiej strony standardowe maszyny stolarskie, które pracowały pełną parą, jak w prawdziwym zakładzie stolarskim za sprawą zaangażowanych youtuber’ów pana Michała Szczurka (ARGO Woodcraft) oraz Patryka Olendra (Woodflow), którzy ze swojej strony dodatkowo przygotowali dla zwiedzających liczne atrakcje i konkursy.
W hali 5 oprócz komfortowej strefy klienta znalazła się pilarka formatowa kappa 550 Format4 z unikalnym rozwiązaniem PCS®, który pozwala wyeliminować poważne wypadki podczas pracy z pilarkami formatowymi i aktualnie jest najszybszym, aktywowanym bezkontaktowo systemem bezpieczeństwa na świecie. Wykrywa zagrożenie przed kontaktem dłoni z tarczą piły i rozwiązuje niebezpieczną sytuację w ciągu milisekund opuszczając cały agregat poniżej poziom stołu przy czym go nie uszkadzając stąd też pilarka jest znowu natychmiast gotowa do pracy. Poza tym nie wymaga konserwacji i czyszczenia, działa bez specjalnych, zewnętrznych źródeł energii i bez dodatkowych czujników lub systemów wideo i jest niewrażliwy na pył oraz zanieczyszczenia. Drugą obrabiarką na tym stoisku była okleiniarka Format4 tempora 60.06L z agregatem advantEdge, który umożliwia osiągnąć zerową fugę sklejenia przy obrzeżach z topliwą, polimerową warstwą funkcyjną oraz obrzeżach laserowych. Agregat pracuje w oparciu o parametry elementu oklejanego i może być aktywowany wzgl. dezaktywowany bezpośrednio z panelu obsługi. advantEdge oferuje jednolity efekt optyczny na styku płyty z obrzeżem, cenne zwłaszcza przy płytach z wysokim połyskiem. Obrzeża dopasowane kolorystycznie do płyty zapewniają zerową fugę sklejenia, która optycznie jest jednolita i bez uciążliwej zamiany kleju przy różnorodnych kolorystycznie obrzeżach operatora zyskuje oszczędność na czasie przezbrajania. Ta nowa formuła prezentacji naszej firmy na DREMIE okazała się również ciekawa dla zwiedzających gdyż wielu z nich odwiedziło nasze stoiska i interesowało się naszą ofertą.
KD: Jakie typy maszyn stolarskich cieszyły się największym zainteresowaniem ze strony profesjonalistów odwiedzających Państwa stoiska na DREMIE? Jakie przykładowe ulepszenia techniczne można podkreślić, jako te, najbardziej docenione przez zwiedzających?
Bożena Bizoń, Felder Group Polska: Jak co roku wszystkie typy maszyn cieszyły się podobnym zainteresowaniem i znalazły też swoich odbiorców. Naszą firmę wyróżnia to, że posiadamy w swojej ofercie, za sprawą czterech marek Hammer, Felder, Format4 i Mayer, bogatego asortymentu maszyn i wielu opcji wyposażenia, obrabiarkę pod dowolnego użytkownika. Każdą z nich może on indywidualnie skonfigurować pod siebie i dopasować do obróbki, którą wykonuje, poza tym duże widełki cenowe sprawiają, że przyszły odbiorca znajdzie u nas maszynę skrojoną na swoją kieszeń.
Oprócz rozwiązań przytoczonych powyżej to niesłabnącym zainteresowaniem cieszy spiralny wał strugarski Silent-Power® dostępny dla naszych wszystkich strugarek. Wielu zwiedzających interesowało się także szeroko rozumianą automatyzacją produkcji. Takie rozwiązania mamy także w naszym asortymencie, bo obok maszyn sterowanych numerycznie posiadamy oprogramowania, automatyczne magazyny powierzchniowe czy urządzenia podające materiał, które możemy spiąć w jeden system. Są one dedykowane przede wszystkim dla średnich i dużych zakładów stolarskich, które borykają się z problemem braku wykfalifikowanej kadry pracowniczej.
KD: Niedawno spotkaliście się Państwo ze swoimi klientami podczas Dni Otwartych Felder Group Polska. Z jaką odpowiedzią spotkało się Państwa zaproszenie i jakie rezultaty przyniosło to spotkanie?
Bożena Bizoń, Felder Group Polska: Ostatnio organizowane Dni otwarte w naszej centrali w Żorach oraz w salonie w Rzekuniu to drugie tego typu wydarzenie w tym roku. Dni otwarte od lat cieszą się wielkim zainteresowaniem, m.in. dlatego, że odbywają się zawsze w weekendy, kiedy nasi klienci również dysponują wolnym czasem. Poza tym, zwłaszcza w siedzibie głównej w Żorach posiadamy przestronny salon wystawowy o powierzchni ponad 2 tys. m2, gdzie niezmiennie prezentujemy kilkadziesiąt maszyn. Wiele z nich jest podłączonych elektrycznie oraz do systemu odciągowego, więc w każdej chwili, na życzenie klienta mogą zostać włączone i wykonać konkretne zadanie, jak struganie czy oklejanie.
Poza tym, podczas tych Dni Otwartych w Żorach wsparły nas firmy zewnętrzne ze swoimi ciekawymi produktami: Jowat z klejami przemysłowymi, Gudepol z urządzeniami z zakresu pneumatyki i sprężonego powietrza oraz Rehau z obrzeżami i dodatkami dla meblarstwa. Jak zawsze postaraliśmy się naszym gościom umilić pobyt w naszych salonach poczęstunkiem, który przyjmowany jest z dużym entuzjazmem.
Ze względu na bliskość Żor do granicy czesko-słowackiej odwiedzili nas również klienci z Czech i Słowacji, a po świecie obrabiarek oprowadzali ich nasi koledzy z Grupy Felder z tych krajów. Wszystko to sprawiło, że frekwencja podczas tej edycji Dni Otwartych była rekordowa. Niektórzy zwiedzający zdecydowali się na zakup, inni przyjechali żeby tylko obejrzeć maszyny lub konkretne rozwiązania, albo tylko posiedzieć i porozmawiać z kolegami po fachu. Najważniejsze jednak w tym wszystkim jest pozytywna atmosfera, która towarzyszyła temu wydarzeniu.
KD: Mieliście Państwo okazję brać udział w wydarzeniu EuroSkills 2023, w roli znaczącego partnera wspierającego konkurencje związane z obróbką drewna i produkcją mebli. Jak duże było to dla Państwa wyzwanie i jak można ocenić EuroSkills w aspekcie edukacyjnym?
Bożena Bizoń, Felder Group Polska: Jako Felder Polska po raz trzeci wsparliśmy inicjatywę WorldSkills w postaci konkursów organizowanych w Polsce w Gdańsku. Wcześniej zapewniliśmy do sprawnego przeprowadzenia współzawodnictwa w kategorii stolarstwa i meblarstwa maszyny na 2 edycje EuroSkills Poland, które były pierwszymi wydarzeniami tej cennej inicjatywy w wymiarze krajowym w Polsce. Tym razem we wrześniu było to wydarzenie na skalę europejską i na EuroSkills 2023 do Gdańska, jako Złoty Partner, dostarczyliśmy 25 różnego typu obrabiarek do drewna, w tym także 5-osiowe centrum obróbcze CNC. Wszystkie oczywiście musiały zostać skalibrowane, podłączone elektrycznie i do systemu odciągowego przez naszych techników serwisu. Dodatkowo udostępniliśmy wiele narzędzi i przystawek, bez których wykonanie zadań z zakresu meblarstwa i stolarstwa, postawionych uczestnikom tego konkursu nie byłoby możliwe. Jako firma zaprezentowaliśmy także pilarkę kappa 550 Format4 z systemem bezpieczeństwa PCS®, który zwłaszcza w szkolnych warsztatach może być cennym wsparciem dla bezpieczeństwa uczniów. Według nas inicjatywy podnoszące prestiż zawodów wśród młodych ludzi są niezmiernie ważne, zwłaszcza obecnie, kiedy na rynku pracy odczuwany jest tak wielki brak dobrze wykształconych fachowców. Uważamy, że bardzo istotne jest, aby w szkołach propagować ten konkurs, który jak mówią jego młodzi uczestnicy jest ogromnym wyzwanie, a jednocześnie daje niezmiernie dużo satysfakcji i jest też miejscem radosnego spotkania młodych ludzi.
KD: Obecnie macie Państwo skonkretyzowaną ofertę obejmującą koncepcję również dla małych zakładów stolarskich. Z jakim odzewem rynku ona się spotyka?
Bożena Bizoń, Felder Group Polska: Staramy się przedstawiać stolarzom i meblarzom konkretne, praktyczne i systemowe rozwiązania z obrabiarkami, urządzeniami oraz oprogramowaniami poprzez różne działania marketingowe wspierające naszą sprzedaż. Służy temu również udział w dużych wydarzeniach targowych jak i tych mniejszych, takich jak Dni Otwarte.
Proponowane przez nas koncepty skierowane są nie tylko do małych, ale także do średnich i dużych zakładów stolarskich, bo ze względu na specyfikę naszej oferty do każdego z nich możemy przygotować ciekawą propozycję. Dzięki tym działaniom pojawiają się konkretne zapytania ze strony klientów w myśl zasady, że kropla drąży skałę. Poza tym stolarze sami zauważają, że tradycyjne stolarstwo, a raczej tradycyjna organizacja pracy wymaga wsparcia systemowego oraz automatyzacji i wielu z nich, zwłaszcza tej młodej generacji nie ma już żadnych oporów w stosunku do nowoczesnych rozwiązań, jakim jest technologia CNC, która pomoże im przykładowo rozwiązać problem z brakiem pracowników, czy ograniczyć ilość odpadów.
KD: Zbliżamy się do końca roku. Jakie mają Państwo plany rozwoju na nowy rok oraz prognozy dotyczące rynku odbiorców na polskim rynku? W jaki sposób, Państwa zdaniem, będzie się on kształtować w najbliższym czasie?
Bożena Bizoń, Felder Group Polska: Nasza branża jak udowodniła chociażby w czasach pandemii ze względu na to, że tworzą ją przede wszystkim zakłady małe i średnie jest bardzo elastyczna i potrafi szybko się dostosować do zmieniającej rzeczywistości. Uważamy, że czasy boomu ostatnich 2 lat już nie wrócą, a jednocześnie zastój, który nastąpił pod koniec zeszłego oraz w 1. połowie tego roku jest już za nami. Pozytywne nastroje zauważyliśmy już podczas targów Drema czy na ostatnich Dniach otwartych. Jeśli nasi klienci ostrożnie, a jednocześnie z nutką optymizmu postrzegają ten rynek, to to my jako firma, która może ułatwić im pracę dostarczając nowoczesne maszyny i rozwiązania systemowe, tym bardziej z optymizmem przygotowuje się na najbliższy okres.
Dziękuję za rozmowę.
Aktualności
Biomasa – surowcem na okres transformacji paliwowej

Dodane:
2 tygodnie temu/
18 listopada 2023
Czy spełni się prognoza, że węgiel jako paliwo będzie zanikał w krajowych elektrociepłowniach w ciągu najbliższych 20 lat, i w tym okresie biomasa będzie miała się dobrze, a raczej będzie jej brakowało? Taka teza padła podczas 13 edycji jesiennego Forum Biomasy i RDF w Ciepłownictwie, Energetyce i Przemyśle, zorganizowanego w Gdyni przez powermeetings.eu.
Zwiększenie udziału OZE w krajowym miksie energetycznym to obecny cel branży i Ministerstwa Klimatu i Środowiska zmierzający do aktywizacji lokalnych zasobów dostępnych na co dzień. Pozwoli to zastępować kopalne źródła importowane i przyczyni się do rozwoju technologii i produkcji urządzeń do przetwarzania biomasy w pelet czy brykiet.
– Zdecydowaliśmy się na wspieranie konwersji, czyli zamianę dotychczasowych instalacji z paliw kopalnych na spalanie OZE – poinformował Michał Łęski, zastępca dyrektora Departamentu Odnawialnych Źródeł Energii w Ministerstwie Klimatu i Środowiska. – Na 2025 rok jest zaplanowane, po unijnej notyfikacji, wprowadzenie systemu wsparcia operacyjnego jednostkom wytwórczym, którym skończą się dotychczasowe systemy wsparcia, a które nadal będą ponosić wysokie koszty paliwowe z tytułu stosowania biomasy, biogazu i hydroenergetyki. Teraz najważniejsze jest wdrożenie dyrektywy RED II oraz przygotowanie prawodawstwa i warunków pod kątem Dyrektywy RED III.
Resort zapowiada zwracanie się do środowiska o opinie i wsparcie proponowanych rozwiązań, żeby unijne przepisy jak najkorzystniej implementować do naszych rozwiązań.
Chcemy, żeby rola biomasy w miksie paliwowym, jako stabilnego źródła energii w krajowej gospodarce energetycznej, rosła.
Dostępność biomasy i paliw alternatywnych oraz wyzwania dla ciepłownictwa były tematem inauguracyjnej sesji, obejmującej trzy prezentacje. Najpierw trendy na międzynarodowym rynku biomasy omówił Tomasz Stępień z Argus Media, międzynarodowej firmy przygotowującej indeksy i wskaźniki cenowe między innymi biopaliw, czy tygodniowe ceny SPOT peletu, zrębki drzewnej oraz biomasy PKS. Z analiz tej firmy wynika, że pomimo notowanego obecnie znaczącego spadku cen peletu, w stosunku do minionego roku, to i tak są one wyższe niż przed początkiem 2022. W latach 2016-2021 średnia cena tony peletów na światowym rynku kształtowała się na poziomie 156 dolarów.
Po sierpniu 2022 roku wzrosła do 333 dolarów/tonę, a tej jesieni utrzymuje się na poziomie 199 dolarów/tonę.
Argus Media prognozuje, że ceny tych surowców na przełomie 2023/2024 roku będzie cechowała duża zmienność ze względu na poprzednią łagodną zimę, wysokie zapasy, oraz wyłączenie w świecie wielu bloków cieplnych i energetycznych, a przez to posezonową odsprzedaż przez elektrownie. Obecnie jednak produkcja peletu na rynkach światowych zmalała ze względu na niedostatek surowca – strajki, pożary lasów, zmniejszoną produkcję wyrobów drzewnych.
Jednocześnie spodziewany jest wzrost popytu w Wielkiej Brytanii i Japonii, gdzie zbudowano kilka nowych bloków energetycznych. Objawem niepewnej sytuacji są niemal analogiczne ceny zrębki drzewnej i peletu, które bardzo różniły się w zeszłym roku. Trzeba jednak brać pod uwagę znacząco mniejszą podaż peletu, z powodu sankcji nałożonych na Rosję oraz mniejszą produkcję peletu w krajach bałtyckich, pozbawionych dostępu do surowca z rosyjskich tartaków. Popyt napędza wzrastająca rola biomasy w dekarbonizacji w krajach Europy i w Japonii, natomiast sporo zależy od popytu światowej energetyki, dla której droższy pelet jest teraz mniej atrakcyjnym paliwem i sięga się po inne surowce energetyczne.
– Generalnie jednak – stwierdził Tomasz Stępień, sektor produkcji biomasy drzewnej jest bardzo narażony na ryzyka regulacyjne Unii Europejskiej i polityczne, związane z wojną na Ukrainie oraz na Bliskim Wschodzie.
Temat dostępności biomasy i paliw alternatywnych w kontekście bezpieczeństwa cieplnego na szybko zmieniającym się rynku kontynuowali przedstawicie CM Biomass, która jest globalnym traderem i ma w świecie 11 fabryk peletu, głównie na południu USA. W zeszłym roku sprzedała 3,3 mln ton biomasy, a na ten rok planowała sprzedaż ok. 4 mln ton. Wszystkie jej produkty powstają z poprodukcyjnego materiału drzewnego w tartakach. Grupa ma wiele magazynów biomasy w Azji, Ameryce i w Europie, od 15 lat zwiększając swoją obecność w różnych stronach świata.
– Wydawało się, że 2023 rok będzie sprzyjał branży biomasy drzewnej – stwierdził Michael Christensen, wiceprezes CM Biomass Partners – Zakładaliśmy, że na światowym rynku zabraknie 2 mln ton biomasy. Tymczasem znacząco spadła produkcja w branży drzewnej, ale również w branży cementowej i energetyce, które są dużymi klientami na rynku biomasy. Są duże elektrownie, które w ogóle nie pracują od początku roku, ponieważ nie ma zbytu na bardzo drogą energię, z powodu wysokich cen surowców grzewczych, w tym właśnie biomasy. Z tego powodu nie było zapotrzebowania na owe 2 mln ton biomasy.
Przykładowo, w sierpniu tego roku zapotrzebowanie na biomasę wyniosło około 515 000 ton i było mniejsze o 700 000 ton w stosunku do 2022 roku, bo opróżniano magazyny z zakupionego wcześniej drogiego surowca. Elektrownie są w stanie zapłacić 280 euro z tonę, żeby opłacalnie produkować energię elektryczną. I teraz jest to możliwe. Ale niepokoje w związku z sytuacją na Bliskim Wschodzie mogą spowodować wzrost cen biomasy w najbliższych miesiącach.
– Widzimy, że nasze tartaki produkują mniej wyrobów drzewnych, więc i mniej surowca dostarczają fabrykom peletu – dodał Tomasz Śmilgiewicz, dyrektor sprzedaży CM Biomass. – Podobnie jest w Niemczech i krajach bałtyckich. Daje się we znaki wysokie oprocentowanie kredytów i spadek pozwoleń na budowę, co powoduje dalszy spadek dostępności surowca z przemysłu drzewnego. W krajach bałtyckich ceny surowca do produkcji peletów są wyższe niż w zeszłym roku, a ceny peletów… utrzymują się na poprzednim poziomie. Generalnie spodziewamy się trudniejszego dostępu do surowców na pelety. Więc sięgamy po inne surowce, np. łupiny orzecha nerkowca i PKS. Poszukujemy jeszcze innych surowców, ale np. pestki oliwek są za drogie do przetwarzania na energię cieplną.
– Przemysł drzewny jest w rozkroku, jeśli chodzi o dostawy biomasy – stwierdził Piotr Poziomski, Prezydent Polskiej Izby Przemysłu Drzewnego. – Producentom trocin czy zrębki coraz trudniej jest konkurować o surowiec niższych klas jakości w aukcjach LP. No i nie wiemy, jakie będą kroki i poczynania nowej ekipy rządowej w sprawie pozyskania surowca drzewnego.
Koncepcje mniejszego pozyskania drewna z lasów nie pozwalają obiecywać więcej pozostałości do spalania w ciepłownictwie czy energetyce. Mogę z pewnością powiedzieć, że będzie go… mniej. Dlatego potrzebna jest dobra strategia dla całego sektora leśno-drzewnego. Zagrożeń związanych z populizmem społecznym przybywa. Ekologiczne patrzenie na świat jest istotne, ale ono często przeradza się w hipokryzję. Wiele zależy od tempa implementowania Dyrektywy RED III, choć do końca nie została zaimplementowana Dyrektywa RED II.
Wciąż trwa dyskusja o definicji drewna energetycznego, bo jego opis jest bardzo ogólny. Brakuje szczegółowych wytycznych w sprawie parametrów. Zgodnie ze zwyczajem z minionych lat – jeśli jest problem, to go odłóżmy! Stwarza to ogromne pole do interpretacji. Ta dowolność okresowo jest sprzyjająca różnym środowiskom, ale z czasem nie będzie sprzyjała rynkowi biomasy pierwotnej czy wtórnej. To powinno być usankcjonowane.
– W ciągu 30-letniej historii firmy Quercus z Pasymia, jako producenta biomasy na cele energetyczne w ilości około 300 000 ton biomasy rocznie i tartaku o przerobie 60 000 m3 drewna sosnowego, a budujemy nowy zakład dla przerobu 120 000 m3, z niepokojem obserwujemy obojętny stosunek LP do zagospodarowania pozostałości pozrębowych z lasów – mówił Mariusz Stachowicz.
– Trzydzieści lat temu, czerpiąc wzory ze Skandynawii, zabiegałem o zagospodarowanie pozostałości pozrębowych z naszych lasów.
Zaczęliśmy ją pozyskiwać i dostarczać do krajowych instalacji. Najpierw do Mondi w Świeciu, potem do wielu innych firm. Nie zajmujemy się dostawami zrębki tartacznej, bo ona powinna być przeznaczana do produkcji płyt wiórowych, natomiast do spalania dedykowana jest zrębka energetyczna, która nie nadaje się do przemysłowego przetwarzania. Niestety, nie mamy wsparcia ze strony LP, bo nie traktują one masy pozrębowej jako towaru na etapie pozyskiwania drewna wielkowymiarowego. Prosimy, żeby harwestery i forwardery nie jeździły po odciętych gałęziach, bo my kupując w aukcji ten surowiec, musimy go z leśnego błota wyciągać, a potem przerobić i dostarczyć do instalacji przetwarzania w ciepło, pod karą przekroczenia zawartości popiołu na poziomie 4 proc. Lasy muszą zrozumieć, że to jest cenny surowiec, który zapewnia niezłe dochody. Naszym zdaniem potencjał tego surowca jest bardzo duży, ale w znacznej części marnowany. Jeśli ten sortyment nam odpadnie, na żądanie ekologów, które jest nonsensowne, to będzie duży problem, bo będzie rywalizacja pomiędzy producentami płyt i ciepłowniami. Uważam też, że korzenie i pniaki to idealny materiał do przerobu na paliwo do wytwarzania energii, więc trudno zrozumieć niechęć do nich w RED III. Trudno też w innych dziedzinach być pewnym przyszłości. Inwestujemy teraz 50 mln zł w nowy tartak do obróbki drewna sosnowego, a wieści głoszą, że za 30 lat sosna będzie gatunkiem wymierającym, że względu na zmiany klimatyczne.
Uczestnictwo blisko 300 osób potwierdziło wielowymiarową wartość Forum, zarówno merytoryczną, networkingową, ale przede wszystkim biznesową. Kolejna, wiosenna edycja Forum Biomasy i Paliw Alternatywnych odbędzie się 21-22 marca 2024. Ale jeszcze w tym roku odbędzie się olejna edycja Kongresu Pelletu, czyli Świąteczne Spotkanie Pelletowej Branży w dniach 7-8 grudnia 2023.
Partnerem Strategicznym Forum została firma SGS Polska a patronat honorowy sprawowało Ministerstwo Klimatu i Środowiska oraz Dyrektor Generalny Lasów Państwowych. Patronem Wspierającym została Polska Izba Gospodarcza Przemysłu Drzewnego, a Partnerami Forum były firmy: OPEC Gdynia, Instytut Nafty i Gazu – PIB, CM Biomass, Metropolis, Valmet, Firefly Poland, MMB System, Baltpool, BWF Envirotec.
Aktualności
Jednogłośnie chcą zmian w Lasach Państwowych
Krajobraz po wyborach

Dodane:
2 tygodnie temu/
17 listopada 2023
Lasy Państwowe, pod panowaniem Zjednoczonej Prawicy, stały się przedmiotem ostrej krytyki ze strony opozycji, mediów, aktywistów przyrodniczych, a także organizacji skupiających przedstawicieli branż drzewnej i meblarskiej. Wcale to nie dziwi, także ze względu na nieprawidłowości, które ujrzały światło dzienne w ostatnich tygodniach. Jaki plan ma większość parlamentarna dla tej instytucji? Czy będziemy świadkami „wielkiej inkwizycji”?
Opozycja zarzuca obecnej władzy upolitycznienie Lasów Państwowych oraz nieodpowiedzialne zarządzanie majątkiem. Po wyborach parlamentarnych nie trzeba było długo czekać na głos w tej sprawie: partie skupione wokół Lewicy, Trzeciej Drogi i Koalicji Obywatelskiej prezentują swoje plany dotyczące przyszłości LP.
Nikły wpływ do budżetu
Lasy Państwowe funkcjonują na podstawie ustawy z 1991 roku, która nadaje im specyficzny charakter prawny. Nie są spółką skarbu państwa, lecz państwową jednostką organizacyjną. Ich finansowanie opiera się na samodzielności, gdzie sprzedaż drewna i innych produktów leśnych ma pokrywać koszty odnowień, ochrony środowiska oraz działań edukacyjnych i naukowo-badawczych. Jednak obecnie do budżetu trafia zaledwie około 3 proc. przychodów, co wynika z wyjątkowej sytuacji na rynku drzewnym. Pytanie, co robią LP z 97 proc?
Tusk inkwizytorem?
W trakcie kampanii wyborczej Zjednoczona Prawica alarmowała przed rzekomymi planami prywatyzacji lasów przez lidera Koalicji Obywatelskiej Donalda Tuska. Choć te twierdzenia nie miały oparcia w rzeczywistości, to w przeszłości rząd Tuska rozważał włączenie Lasów Państwowych do sektora finansów publicznych. Pomysł ten spotkał się jednak z oporem środowisk leśnych. Obecna władza wycofała się z propozycji, zgadzając się jedynie na niewielkie dochody z lasów. Jednak, istotnym elementem stał się polityczny zarząd nad instytucją, co budziło kontrowersje.
Postulaty opozycji
Opozycja skupiona wokół Lewicy, Trzeciej Drogi i Koalicji Obywatelskiej prezentuje spójne postulaty w sprawie przyszłości LP. Planuje się wyłączenie najcenniejszych przyrodniczo obszarów lasów z wycinki, przeznaczając je jedynie na cele przyrodnicze i społeczne. Zmiany mają objąć także zatrzymanie niekontrolowanego wywozu nieprzetworzonego drewna z Polski. Dodatkowo postuluje się społeczny nadzór nad lasami i możliwość zaskarżania planów urządzenia lasu do sądu.
Trzecia Droga – podwojenie parków narodowych
Trzecia Droga w swoim programie zakłada podwojenie powierzchni parków narodowych do 2030 r. Obecnie tylko 1,1 proc. Polski jest objęta parkami narodowymi, podczas gdy średnia unijna wynosi 3,4 proc. Również 20 proc. najcenniejszych polskich lasów ma być objęte całkowitym zakazem wycinki.
Lewica – nowe parki i lasy obywatelskie
Lewica proponuje zwiększenie udziału parków narodowych z 1 do 4 proc. powierzchni Polski do 2030 r. Dodatkowo planuje stworzenie nowych terenów chronionych, a także przekształcenie Lasów Państwowych w pełnoprawną agencję rządową. Plan obejmuje także utworzenie Lasów Obywatelskich na obszarach wyłączonych z gospodarki leśnej, które pełniłyby funkcje przyrodnicze i rekreacyjne.
Opozycja jednogłośnie podkreśla potrzebę zmiany w zarządzaniu LP, co mogłoby wprowadzić rewolucję w podejściu do gospodarki leśnej i ochrony przyrody. To trochę ogólne podejście, gdzie jeszcze nie wybrzmiało stanowisko branż obróbki drewna i produkcji mebli. W tym momencie rola lobbingu ze strony środowisk przemysłowych wydaje się być znacząca, a zaangażowanie – konieczne.
Ostatnio dodane
-
Technika, technologie, nowości4 dni temu
Maszyny silne jak Arnold Schwarzenegger
-
Technika, technologie, nowości1 tydzień temu
SCM Olimpic k100 evo – rewolucyjna okleiniarka w nowej odsłonie
-
Technika, technologie, nowości1 tydzień temu
Pozycjonowanie laserowe
-
Technika, technologie, nowości1 tydzień temu
Rębaki Skorpion gwiazdami tragów
-
Technika, technologie, nowości3 dni temu
Jeszcze wyższa jakość w ofercie BL System
-
Tartacznictwo1 tydzień temu
Nowoczesne korowarki frezujące Juwal: wydajność, ekonomia i bezpieczeństwo pracy
-
Technika, technologie, nowości4 dni temu
Idealny wybór dla nowych przedsiębiorców
-
Tartacznictwo2 dni temu
Traki taśmowe Artiglio optymalizują proces przetarcia
-
Technika, technologie, nowości1 tydzień temu
Innowacyjne rozwiązania firmy UNTHA do produkcji biomasy
-
Technika, technologie, nowości1 tydzień temu
Efektu złej pracy pilarek da się uniknąć
-
Technika, technologie, nowości1 dzień temu
Do każdego rodzaju drewna
-
Technika, technologie, nowości3 dni temu
Postaw na zamknięte prowadniki