Wydarzenia
Nowy Styl wspiera medyków w Polsce i we Francji
Firmy na rzecz walki z wirusem
Dwa zakupione przez Nowy Styl specjalistyczne urządzenia do dezynfekcji powietrza chronią pacjentów i personel szpitala w Jaśle. Placówka otrzymała także dwa tysiące jednorazowych maseczek. Taka sama liczba środków ochronnych trafiła do lecznicy w Krośnie. Firma wsparła również medyków w Łańcucie i Krakowie, a dalsza pomoc jest już w drodze. Działania na rzecz medyków podjęto także w oddziale Nowy Styl we Francji. Co więcej, przedsiębiorstwo udostępniło plik do druku osłon ochronnych na drukarkach 3D, który można pobrać za darmo z ich strony internetowej.
Zakupy dla szpitali w Jaśle i Krośnie
Do Szpitala Specjalistycznego w Jaśle trafiły dwa profesjonalne oczyszczacze powietrza z funkcją dezynfekcji. Fot. Nowy Styl
Dwa zakupione przez Nowy Styl specjalistyczne urządzenia do dezynfekcji powietrza chronią pacjentów i personel szpitala w Jaśle. Placówka otrzymała także dwa tysiące jednorazowych maseczek. Taka sama liczba środków ochronnych trafiła do lecznicy w Krośnie. Firma wsparła również medyków w Łańcucie i Krakowie, a dalsza pomoc jest już w drodze.
„Walka z pandemią koronawirusa trwa. Na co dzień podejmujemy ją w naszych biurach i zakładach, dbając o możliwie najbezpieczniejsze warunki pracy. Pamiętamy jednocześnie o wsparciu dla osób, które na swoich barkach dźwigają największy ciężar związany z powstrzymaniem zarazy. To lekarze, pielęgniarki i ratownicy, którzy z narażeniem własnego zdrowia i życia niosą pomoc chorym. Potrzeby medyków są ogromne, dlatego – jak przyznają – każde wsparcie jest obecnie dosłownie na wagę złota” – informuje Nowy Styl.
– Nowy Styl od zawsze miał na uwadze dobro społeczności, z której się wywodził i w której działa. Na Podkarpaciu najsilniej związani jesteśmy z Jasłem i Krosnem, gdzie znajdują się nasze biura oraz fabryki. Pracuje w nich łącznie kilka tysięcy osób, dlatego to właśnie tu skierowaliśmy naszą największą pomoc – mówi Jerzy Krzanowski, współzałożyciel i wiceprezes zarządu Nowego Stylu.
Do Szpitala Specjalistycznego w Jaśle trafiły dwa profesjonalne oczyszczacze powietrza z funkcją dezynfekcji. Personel lecznicy wykorzystuje je do bezpośredniej walki z koronawirusem.
– Urządzenia wyposażone są w system jonizacji i działają w sposób ciągły, redukując możliwość zakażenia koronawirusem drogą powietrzno-kropelkową. Zostaną także wykorzystane do dezynfekcji pomieszczeń za pomocą opcji ozonowania, po ich opuszczeniu przez personel i pacjentów. Stanowi to dla nas duże ułatwienie w trudnej walce z tym niezwykle groźnym i niewidzialnym przeciwnikiem – zapewnia Teresa Iwaniec z Zespołu Kontroli Zakażeń Szpitalnych jasielskiej placówki.
Wraz z urządzeniami lecznica w Jaśle otrzymała od firmy Nowy Styl także dwa tysiące jednorazowych maseczek, które stanowią w ostatnich tygodniach towar deficytowy.
Tyle samo środków ochrony przekazano szpitalowi w Krośnie. Z kolei krośnieńskie pogotowie od pewnego czasu korzysta już ze specjalistycznego urządzenia do dekontaminacji karetek, które firma zakupiła wspólnie z Grupą Splast. Jak relacjonuje lek. med. Marcin Steliga, koordynator medyczny pogotowia w Krośnie, sprzęt jest niemal na okrągło w użyciu:
– Co trzeci nasz wyjazd związany jest z koronawirusem – codziennie przynajmniej kilka lub kilkanaście, a po każdym kursie musimy zdezynfekować karetkę. Do tej pory dysponowaliśmy jednym urządzeniem na stację oraz wszystkie podstacje. Próbowaliśmy się nim dzielić, co było kłopotliwe, a w momencie wzrostu zachorowań stało się właściwie niewykonalne. Cały czas pracowaliśmy przy tym z obawą, że w razie jego awarii zostaniemy całkowicie uziemieni. Gdy dostaliśmy nowy sprzęt, poczuliśmy naprawdę wielką ulgę.
Identyczne urządzenie zostało już zakupione przez Nowy Styl z myślą o pogotowiu w Jaśle.
Pomoc Nowego Stylu dotarła także do szpitali w Łańcucie oraz Krakowie. Medycy otrzymali wsparcie finansowe, produktowe oraz środki ochrony osobistej.
Nowy Styl wspiera medyków we Francji
Firma wspiera również medyków we Francji. Fot. Nowy Styl
Trudny czas związany z pandemią koronawirusa mobilizuje firmę do poszerzania kompetencji.
– W Nowym Stylu staramy się, jak tylko możemy, wspierać służbę zdrowia, szpitale i pracowników z regionów, w których jesteśmy obecni. Działania na rzecz medyków podjęliśmy także w naszym oddziale we Francji – informuje firma.
Francuskie wsparcie Nowego Stylu w walce z koronawirusem obejmuje kilka działań. Pierwszym z nich jest przekazanie materiałów ochronnych pracownikom służby zdrowia z regionu Noyon, gdzie znajduje się jedna z fabryk firmy. Szacuje się, że pracownik służby zdrowia potrzebuje 10 fartuchów dziennie, aby móc poprawnie wykonywać swoją pracę. Dlatego wśród przekazanych materiałów znajdują się papierowe fartuchy ochronne i kombinezony, z których na co dzień korzystają firmowi malarze.
Jak podaje Nowy Styl: „Nasze krawcowe we Francji rozpoczęły produkcję masek ochronnych. Skrupulatnie przestrzegamy zaleceń ograniczających ryzyko zakażenia wirusem. Maseczki mają jeszcze bardziej wzmocnić poziom ochrony naszych pracowników. Krawcowe Rachida, Laurène i Gwenaëlle szyją 70 masek dziennie. Testujemy także produkcję czepków i ochraniaczy na buty.
Dodatkowo we francuskim oddziale rozpoczęliśmy wytwarzanie osłon ochronnych przy użyciu drukarki 3D. Ponieważ test wewnątrz firmy zakończył się sukcesem, zaczęliśmy dostarczać nasze osłony do szpitali we francuskich Compiègne i Noyon. Osłony będą dostarczane regularnie co 2 – 3 dni, by sprawnie i szybko wyposażyć tamtejszy personel medyczny.
Zaangażowaliśmy również lokalną sieć do naśladowania tego podejścia we współpracy z firmą Fablab, wyposażoną w drukarki 3D. Wysłaliśmy na miejsce firmowego technika ds. industrializacji, który wdrożył program na wszystkich drukarkach 3D, tak aby mogły produkować i dostarczać im materiał ochronny.
Zachęcamy wszystkich do włączenia się w pomoc, przez pobranie (na stronie internetowej firmy) i udostępnianie dalej, nieobjętego prawami autorskimi pliku do drukarek 3D. Jest on zgodny z europejskimi standardami i umożliwia realizację osłon ochronnych, które, mamy nadzieję, pomogą ocalić życie.
Przy okazji Nowy Styl dziękuje wszystkim swoim pracownikom za ich codzienną energię i solidarność, a także tym, którzy pracują dla naszego wspólnego dobra”.
Wydarzenia
Producent wysokiej jakości blatów dębowych inwestuje w przyszłość i dobrze na tym wychodzi
Z wizytą w Drewmex Group
Wizyta w siedzibie Drewmex Group, przeprowadzona niedawno przez naszą redakcję, odsłoniła fascynującą historię i dynamikę tej wyjątkowej firmy. Założyciel, Tomasz Bujak, opowiedział nam o początkach działalności, która rozkwitła od momentu założenia 23 grudnia 1993 roku, przechodząc przez wiele zmian w ciągu prawie 30 lat istnienia. Skromnie wspomina, że założenie firmy wydawało się przypadkowe, ale gołym okiem widać tutaj wielką pasję i zaangażowanie.
Początkowo skromny zespół, liczący 5-10 pracowników, skupiał się na rynku brytyjskim, dostarczając wyjątkowe stoły do tapetowania, które cieszyły się dużym powodzeniem. Obecnie Drewmex Group to potężny gracz z trzema oddziałami w województwie świętokrzyskim i około 200 pracownikami. Firma przerabia surowiec z Polski, ale także zakupuje produkty przetarte ze Skandynawii. W przykładowym roku przerobiła około 40 tyś. m3 surowca rocznie.
Jak Fenix z popiołów
Jeden z oddziałów, zakład w Końskich (woj.świętokrzyskie), wyróżnia się jako największy, zajmujący obszar 3 hektarów. Zakupiony w 2016 roku, skoncentrował się na produkcji wysokiej jakości elementów z drewna liściastego. Wspomniany zakład po przejęciu został mocno doinwestowany: zostały odnowione cztery hale, a także zakupione suszarnie do drewna (3mln złotych) marki LE.KO. Cały potencjał suszarniczy w zakładzie to 1200 m3 wsadu. Kolejna inwestycja to nowoczesna linia przetarcia surowca średniowymiarowego. Nie bez znaczenia jest też inwestycja w produkcję pelletu, która wyniosła niemal 2mln złotych. Ten produkt jest sprzedawany klientom indywidualnym. Choć nie jest on tani, to wysokiej jakości i stąd doceniany przez odbiorców.
Ważna poprawa jakości
Ponieważ firma dziś jest uznanym producentem wysokiej jakości blatów dębowych – bardzo ważnym etapem była inwestycja w infrastrukturę maszyn marki Weinig, m.in. do łączenia na mikrowczepy.
Dzięki współpracy z firmą Weinig i jej technologiami, firma odnotowała wzrost jakości produkcji, redukcję strat materiałowych oraz spadek liczby reklamacji.
– W sytuacjach potrzeby bywa tak, że to klient dzwoni do dostawcy. Potrzebowaliśmy wsparcia technologicznego, jeżeli chodzi o Weiniga. Nie ukrywam, że mieliśmy problemy dotyczące wydajności, powtarzalności i jakości. Podjęliśmy decyzję o produkcji wysokiej jakości blatów dębowych, które powstają z płyt klejonych na mikro wczepy, z drogiego surowca liściastego – mówi Tomasz Bujak, założyciel Drewmex Group.
Czasami lepiej od początku
W firmie już wcześniej pracowała linia do łączenia drewna na mikroczepy, jednakowoż ten węzeł produkcyjny wymagał modernizacji ze względu na oczekiwania jakościowe klientów.
„W otoczeniu rynkowym z jakim się spotkaliśmy, zwykła modernizacja była nie wystarczająca. Dlatego postanowiliśmy pójść „o krok dalej” i wymienić stary sprzęt na nowoczesne rozwiązania oferowane przez firmę Weinig.”
Udało się to osiągnąć poprzez intensywne konsultacje ze Sławomirem Majewskim, Regionalnym Przedstawicielem Weinig Group w Polsce. – W otoczeniu rynkowym z jakim się spotkaliśmy, zwykła modernizacja była nie wystarczająca. Dlatego postanowiliśmy pójść „o krok dalej” i wymienić stary sprzęt na nowoczesne rozwiązania oferowane przez firmę Weinig. Trzeba wspomnieć, że Pan Sławomir nie tylko zaproponował nam konkretne maszyny, ale także zapoznał nas z wysokiej jakości technikami. Wspólnie rozwiązaliśmy problemy związane z narzędziami, wydajnością, a także te wynikające z awarii. W ten sposób zaczęliśmy się wzajemnie poznawać i budować zaufanie. – wspomina Piotr Bujak, syn właściciela i jednocześnie prezes zarządu zakładu w Wąchocku.
– W tym przypadku miałem trochę ułatwione zadanie ze względu na to, że właściciele firmy znali markę Weinig ze swoich wcześniejszych doświadczeń. Istniejące już w zakładzie modele wymagały reaktywacji, a w tym prac konserwacyjnych. To był solidny fundament do nawiązania współpracy – mówi podczas naszej wizyty Sławomir Majewski. Jak dodaje, oprócz kompetencji serwisowych, które są bardzo ważne dla klientów, liczy się także umiejętność wczucia się w potrzeby inwestora, co jest możliwe poprzez wieloletnie doświadczenie i znajomość branży w aspekcie technologicznym
– Weinig pomógł nam rozwiązać problemy na dalszym etapie produkcji, a konkretnie pozwolił na poprawę jakości czopowania, klejenia, strugania.
A przede wszystkim – zastosowanie technologii Weinig miało wpływ na podniesienie wydajności produkcji oraz na podniesienie jakości. W rezultacie straty materiałowe zostały ograniczone, a ilość reklamacji – drastycznie spadła. W efekcie firma zyskała znaczące oszczędności w skali roku, co przy rosnących kosztach operacyjnych oraz surowca – ma dziś niebagatelne znaczenie. – Dzięki tym niuansom technologicznym, zauważamy ogromne korzyści płynące z tytułu tych wszystkich zmian, wynikających ze stosowania technologii Weinig – podkreśla Piotr Bujak.
Jaki Pan – taki kram
Bezpośrednie zaangażowanie Piotra Bujaka w zarządzanie zakładem zaowocowało skierowaniem Drewmex Group na ścieżkę rozwoju poprzez wdrożenie wielu innowacji. W efekcie podniesiono jakość produkcji, a firma w sposób elastyczny ma możliwość dopasowania się do aktualnych realiów rynkowych. Dzięki technologiom Weinig, firma przekształciła się, skupiając się na produkcji płyt klejonych, komponentów meblowych oraz schodów z drewna liściastego. Dodatkowo, firma oferuje usługi obróbki CNC dla swoich klientów, wspierając ich w tworzeniu wyjątkowych produktów.
Zmiany na rynku – elastyczność jest kluczem
Ze względu na zmieniający się rynek i jego uwarunkowania – trudno dziś liczyć na stabilne, długotrwałe kontrakty. Jednakże dobre, nowoczesne zaplecze technologiczne tworzy możliwość dynamicznego dopasowania się do oczekiwań odbiorców, bez szwanku dla strefy produkcyjnej, w tym poziomu zatrudnienia.
Wizyta w Drewmex Group podkreśliła, że elastyczność oraz nowoczesne zaplecze technologiczne to klucz do sukcesu w dynamicznym świecie przemysłu drzewnego.
Inwestowanie w nowe technologie i współpracę z renomowanymi partnerami, takimi jak Weinig, przynosi nie tylko korzyści w zakresie jakości i wydajności produkcji, ale również pozwala firmie dostosować się do zmiennych oczekiwań rynku.
Tomasz Bujak podsumowuje: Dla nas ważne jest, by iść z duchem czasu i ciągle się rozwijać. Dzięki nowoczesnym rozwiązaniom technologicznym, które wprowadzamy do naszej produkcji, możemy spełniać najwyższe standardy jakościowe, przyciągając coraz większą liczbę klientów i utrzymując naszą pozycję na rynku meblarskim. Drewmex Group wyznacza nowe standardy w branży i dowodzi, że inwestycje w innowacje przynoszą wymierne rezultaty.
Za nami 3 dni intensywnych spotkań podczas tegorocznej edycji targów DREMA w Poznaniu. Piątek to ostatnia szansa na odwiedziny Międzynarodowych Targów Poznańskich i przegląd najnowszych rozwiązań technologicznych związanych z obróbką drewna i produkcji mebli.
Czas na podsumowania nadejdzie, ale już dziś jest jasne, że automatyzacja procesów wyznacza kierunek rozwoju branży drzewnej praktycznie we wszystkich jej sektorach.
Jeżeli macie trochę czasu w piątek – wbijajcie do Poznania i przekonajcie się sami.
Sektor obróbki drewna niewątpliwie stoi dziś przed dosyć dużymi wyzwaniami. To właśnie o nim oraz o przyszłości rozmawiam z Andrzejem Półrolniczakiem, dyrektorem Międzynarodowych Targów Maszyn, Narzędzi i Komponentów dla Przemysłu Drzewnego i Meblarskiego DREMA, prezesem Zarządu Stowarzyszenia Producentów Maszyn, Urządzeń i Narzędzi do Obróbki Drewna DROMA.
Andrzej Półrolniczak, dyrektor Międzynarodowych Targów Maszyn, Narzędzi i Komponentów dla Przemysłu Drzewnego
i Meblarskiego DREMA. Fot. MTP
„Mówi się, że targi są zwierciadłem, w którym odbija się stan gospodarki. Obecnie w targowym lustrze widać niepokój o przyszłość. Zdobyta podczas DREMY wiedza ułatwia reagowanie na zmiany, a przybliżane uczestnikom mechanizmy pozwalają polskim przedstawicielom sektora drzewno-meblarskiego nie tylko przetrwać niepewny czas, ale wręcz wyjść z niego obronną ręką.”
Aleksandra Sadowska: – Tegoroczna DREMA to już 39. edycja wydarzenia dedykowanego przedstawicielom zarówno przemysłu drzewnego, jak i meblarskiego w Polsce. Jak na przestrzeni prawie czterech dekad zmieniły się te targi? Co było siłą napędową ich rozwoju?
Andrzej Półrolniczak: – Targi dla branży drzewno-meblarskiej organizowane przez Grupę MTP mają już prawie czterdziestoletnią historię, bardzo dobrze znaną na międzynarodowym rynku. To daje sporą motywację do pracy nad dalszym rozwojem, a równocześnie jest zobowiązaniem wobec dotychczasowych i przyszłych uczestników wystawy, jeśli chodzi o utrzymanie wysokiego poziomu efektywności. Nic nie jest dane na zawsze i mimo że DREMA ma ugruntowaną pozycję wśród podobnych wydarzeń na mapie Europy, to nie zwalniamy tempa i każdego roku wprowadzamy do zakresu tematycznego targów czy programu coś nowego, ciekawego, aktualnego i jednocześnie perspektywicznego.
Nie byłoby DREMY, gdyby nie zaufanie, jakim obdarzyli nas wystawcy – liderzy sektora drzewno-meblarskiego, twórcy innowacji, producenci oraz firmy wchodzące na rynek, a także zarządy i członkowie instytucji branżowych, z którymi współpracujemy od początku wystawy.
Jako organizatorzy tych targów jesteśmy bardzo dumni z tego, że w historii rozwoju wielu czołowych przedsiębiorstw jest udział w targach – to tutaj nawiązywały pierwsze kontakty oraz inicjowały biznesowe partnerstwa. Jeszcze bardziej cieszymy się z tego, że po kilkudziesięciu latach spora część tych firm nadal wykorzystuje DREMĘ jako najważniejsze miejsce prezentacji nowości i osobistych spotkań z klientami z Polski czy zagranicy.
Branża drzewno-meblarska ma znaczący udział w rynku światowym i europejskim, a utrzymanie konkurencyjnej pozycji wymaga od firm inwestycji w nowoczesny park maszynowy i stosowanie najnowszych technologii, których prezentacja odbywa się na DREMIE. Niezaprzeczalnym faktem jest możliwość obejrzenia w jednym miejscu i w jednym czasie tak szerokiej oferty innowacyjnych rozwiązań, maszyn i narzędzi do obróbki drewna.
A.S.: – Od początku opiekę merytoryczną nad wydarzeniem sprawuje Stowarzyszenie Producentów Maszyn, Urządzeń i Narzędzi do Obróbki Drewna DROMA, które jest jednocześnie wystawcą na targach. Jak obecność Stowarzyszenia wpływa na funkcjonowanie DREMY?
A.P.: – Stowarzyszenie DROMA podejmuje działania wspierające polskich producentów maszyn, urządzeń i narzędzi w ich ekspansji oraz wytwarzaniu produktów konkurencyjnych wobec wyrobów zagranicznych. Jest związane z DREMĄ od początku organizacji tego wydarzenia i z zaangażowaniem wspomaga dynamiczny rozwój tych targów od prawie 40 lat.
Sukces imprezy w dużej mierze budują nasi wystawcy i partnerzy. To oni razem z nami kreują DREMĘ i to im zawdzięczamy miano najważniejszych w tej części Europy targów drzewno-meblarskich. Śledzimy co się dzieje w branży, rozmawiamy z firmami oraz przedstawicielami stowarzyszeń, którzy dzielą się z nami swoimi pomysłami czy spostrzeżeniami na temat aktualnej sytuacji.
Dlatego program wydarzenia również dostosowujemy do bieżących potrzeb i oczekiwań rynku.
Jako organizatorzy inicjujemy spotkania i wymianę doświadczeń, wspieramy komunikację i stale szukamy rozwiązań na miarę globalną, które dodatkowo napędzają rozwój przedsiębiorstw. Nie będzie przesadą, jeżeli stwierdzę, że to właśnie stowarzyszenia branżowe są reprezentantem i głosem branży. Ich rola i znaczenie w zakresie ożywienia gospodarczego stale rosną, członkowie mają bezpośredni i decydujący wpływ między innymi na regulacje prawne i ekonomiczne, czyli także na realny kształt ekspozycji DREMY. Znajomość aktualnych oczekiwań branży bardzo pomaga w przygotowaniach targów, które trafiają w sedno potrzeb rynkowych.
A.P.: – Co daje wystawcom udział w targach DREMA popieranych przez Europejską Federację Producentów Maszyn do Obróbki Drewna EUMABOIS?
– Czasy pandemii Covid-19, kiedy zawieszano działalność wielu sektorów gospodarki, w tym również przemysłu targowego, spowodowały rozpoczęcie dyskusji i przeprojektowania modeli biznesowych. Wiele rozmów dotyczyło przyszłości targów. Większość imprez wystawowych odwoływano, część z nich próbowano organizować w trybach on-line czy hybrydowym. Przed tymi wyzwaniami stanęła również Federacja EUMABOIS, która postawiła sobie szereg ważnych pytań dotyczących rozwoju branży obróbki drewna i możliwości jej promocji na międzynarodowych rynkach. Delegaci krajowi EUMABOIS stoją na stanowisku, że najlepszą formą promocji sektora maszyn i narzędzi do obróbki drewna są imprezy targowe organizowane w tradycyjnej formie, z prezentacją maszyn w ruchu i linii technologicznych. DREMA spełnia wszystkie kryteria stawiane organizatorom imprez światowych przez Federację. Warto podkreślić, że targi znajdują się na liście 12 światowych wystaw popieranych przez Europejską Federację Producentów Maszyn do Obróbki Drewna i są jedynym wydarzeniem w Polsce w tym rankingu.
Z tych względów wystawcy mają szansę dotarcia ze swoimi kompleksowymi rozwiązaniami technologicznymi i technicznymi na skalę światową. Dodatkowo organizowane są pokazy i imprezy towarzyszące, dające możliwość pokazania innowacji zarówno dla przemysłu drzewnego, jak i meblarskiego. Przykładem takiego projektu jest zrobotyzowana pokazowa fabryka mebli na żywo, organizowana w ramach projektu DREMA DZIECIOM.
A.S.: – DREMA to miejsce na zaprezentowanie rozwiązań technologicznych dla przemysłu drzewno-meblarskiego – od surowców, materiałów i komponentów do maszyn oraz urządzeń do produkcji mebli, po najnowsze rozwiązania technologii IT, bez której nie wyobrażamy sobie dzisiaj funkcjonowania żadnej branży. W którą stronę zmierza dzisiaj sektor?
A.P.: – Rozwój branży maszyn i narzędzi do obróbki drewna po zakończeniu pandemii był jednym z głównych tematów dyskusji krajowych delegatów EUMABOIS podczas ubiegłorocznego spotkania w Krakowie. Przeanalizowali oni szanse i zagrożenia oraz sytuację makroekonomiczną europejskiej branży maszyn i narzędzi do obróbki drewna. W czasie dyskusji wskazywano na pogarszającą się sytuację gospodarczą, rosnące koszty produkcji i przerwane łańcuchy logistyczne. Ta sytuacja wymaga unowocześnienia procesów technologicznych pod kątem obniżenia kosztów pracy i zużycia surowców czy energii oraz poprawy powiązań kooperacyjnych. Nie odbędzie się to bez inwestowania w robotykę, automatyzację procesów produkcyjnych i nowoczesne maszyny. Przykłady takich rozwiązań będzie można zobaczyć na tegorocznych targach zarówno na stoiskach członków Stowarzyszenia DROMA, jak i liderów rynku światowego, a także podczas pokazów w przestrzeniach specjalnych.
A.S.: – DREMA to nie tylko wystawcy, spotkania biznesowe, wymiana doświadczeń, ale też głos dotyczący trendów w branży, jej przyszłości i zagrożeń. O tym m.in. eksperci rozmawiają podczas paneli dyskusyjnych czy forów. O czym będzie mowa w tym roku?
A.P.: – Hasła przewodnie tegorocznej imprezy to robotyzacja i automatyzacja procesów produkcyjnych.
Zaprezentujemy zaawansowane technologicznie rozwiązania, zintegrowane systemy i maszyny, które mogą obniżyć koszty produkcji, a co za tym idzie – usprawnić wydajność, jakość i zrównoważony rozwój. Ekspozycja obejmować będzie automatyzację i cyfryzację procesów, robotyzację miejsc pracy oraz zastosowanie nowych materiałów i technologii.
Innowacją będzie Strefa Trendów dla Meblarstwa – miejsce spotkań i ekspozycja firm z branży meblarskiej, pokazy designu oraz najnowszego wzornictwa dotyczącego projektowania mebli, m.in. płyty, tkaniny czy okucia.
A.S.: – Czy na wystawie planowane są modyfikacje?
A.P.: – Targi zmieniają się wraz z rozwojem sytuacji rynkowej przemysłu drzewno-meblarskiego. Wsłuchując się w głos stowarzyszeń, branży, pokazujemy rozwiązania innowacyjne i wyznaczamy kierunki rozwoju przemysłu. Służą temu również organizowane podczas DREMY kongresy.
Współczesne targi to nie tylko ekspozycja w pawilonach, ale i wydarzenie łączące ofertę wiodących firm branży z energią spotkań, wymianą myśli i wiedzą płynącą z debat, konferencji oraz pokazów odbywających się w tej samej przestrzeni. Zachęcamy partnerów i liderów do dzielenia się wiedzą oraz współtworzenia targów poprzez różne aktywności. Stawiamy na zagadnienia nośne, mające bezpośrednie przełożenie na rozwój innowacyjnych technologii.
Aktualny stan gospodarki wymaga od przedstawicieli sektora drzewno-meblarskiego dobrego przygotowania i szybkiej adaptacji do pojawiających się wyzwań. Krajobraz branży szybko ewoluuje, a firmy produkcyjne, fabryki mebli i uczestnicy w całym łańcuchu dostaw potrzebują mentorów, którzy potrafią inspirować i ułatwiać dostosowanie się do bieżącej sytuacji na rynku. DREMA to akcelerator wspierający przedsiębiorców w prowadzeniu interesów, dający gwarancję dostępu do nowoczesnych rozwiązań i ułatwiający budowanie długoterminowych relacji biznesowych na arenie międzynarodowej oraz networking.
Obecnie przedsiębiorcy intensywnie poszukują rozwiązań, które pomogą im łagodniej przejść przez kryzys. Okazją do nawiązania nowych kontaktów są ekspozycje wystawców na targach, a do rozmów o optymalizacji – konferencje, prelekcje i pokazy na żywo.
A.S.: – Jak zapowiada się nadchodząca edycja?
A.P.: – Mówi się, że targi są zwierciadłem, w którym odbija się stan gospodarki. Obecnie w targowym lustrze widać niepokój o przyszłość. DREMA należy do czołówki branżowych wydarzeń na świecie, przyciąga przedsiębiorców z kraju i zagranicy oraz daje możliwość rozwoju firmy na arenie międzynarodowej. Poruszane w ramach wydarzeń tematy są wsparciem dla branży. Zdobyta tam wiedza ułatwia reagowanie na zmiany, a przybliżane uczestnikom mechanizmy pozwalają polskim przedstawicielom sektora drzewno-meblarskiego nie tylko przetrwać niepewny czas, ale wręcz wyjść z niego obronną ręką.
Przed nami 39. edycja targów. Zachęcam do spotkań na stoiskach i wzięcia udziału w wydarzeniach, które towarzyszą ekspozycji. Wszystkie niezbędne informacje zamieszczamy na bieżąco na naszej stronie www.drema.pl. Sporo aktualności można znaleźć także na Facebooku oraz profilu LinkedIn. Do zobaczenia!
A.S.: Dziękuję za rozmowę.
