Aktualności
Nowa jakość drewna konstrukcyjnego z Czech
Reportaż
Budowlane drewno konstrukcyjne typu KVH cieszy się w Polsce rosnącą popularnością. Potencjał ten został zauważony przez firmę DREWNOPARK ze Skoczowa. Wspólnie ze swoim długoletnim partnerem w biznesie, czeskim producentem wyrobów drzewnych, proponuje branży budowlanej konkurencyjną jakość.
Między innymi konstrukcyjne drewno budowlane powstaje w nowoczesnym zakładzie produkcyjnym Kloboucka lesni s.r.o. w miejscowości Brumov-Bylnice, w Republice Czeskiej. To prywatne przedsiębiorstwo, choć działa dopiero od 1997 roku, zatrudnia około 370 osób i przeciera około 140 tys. m3 drewna okrągłego, z czego niemal 90 proc. stanowią gatunki iglaste: modrzew, świerk, czy jodła, a w kwestii gatunków iglastych: dąb, jesion, jawor i akacja. Firma stawia na zrównoważony rozwój, lecz konsekwentnie, krok po kroku, realizuje swoje plany.
Automatyzacja na plus
Niedawno zainwestowała w dwie nowoczesne linie produkcyjne niemieckiej marki EWD. Jedną z kluczowych sekcji jest tam stanowisko optymalizacji przetarcia drewna okrągłego. Obsługujący je operator traka taśmowego planuje w czasie rzeczywistym schemat przetarcia przechodzącej przez linię kłody.
W dalszym etapie następuje rozpuszczanie kłody na pryzmy i deski boczne, które później są automatycznie sortowane oraz sztaplowane na stosy. Te z kolei transportowane są do suszarni.
Potencjał suszarniczy w zakładzie niebawem wyniesie 45 tys. m3 drewna w skali roku. Po wysuszeniu materiał trafia do ponownej obróbki, m.in. do nowej strugarni, dzięki której w czeskim zakładzie powstają różnego typu produkty drzewne np. certyfikowane przez HOLZ FORSCHUNG AUSTRIA, wysokiej jakości konstrukcyjne drewno lite (KVH) oraz drewno konstrukcyjne klejone warstwowo (BSH), a także deski tarasowe i elewacyjne.
Zastosowana w tartaku technologia pozwala na pełen odzysk powstałych odpadów oraz ich posortowanie, co sprawia, że nic tam się nie zmarnuje. Co ciekawe, część maszyn zasilana jest energią pozyskaną z paneli słonecznych. Automatyzacja umożliwia firmie elastyczną produkcję, a co za tym idzie – szybką realizację indywidualnych zamówień. Produkcja jest powtarzalna pod kątem jakości, a własna flota transportowa stanowi duże ułatwienie dla obecnych i przyszłych odbiorców.
W trakcie rozmowy z kierownictwem przedsiębiorstwa zrozumiałem, że wizja jego właściciela to coś więcej niż tylko komercyjna działalność w branży obróbki drewna. Od lat firma dba o nieprzerwany rozwój tamtejszych lasów poprzez aktywną hodowlę sadzonek, obecnie na poziomie ok. 5 mln sztuk rocznie.
Prężnie działa w sektorze usług leśnych, obsługując Lasy Państwowe oraz prywatnych właścicieli w zakresie zagospodarowania terenów leśnych i pozyskania surowca.
„Zastosowana w tartaku technologia pozwala na pełen odzysk powstałych odpadów oraz ich posortowanie, co sprawia, że nic tam się nie zmarnuje. Co ciekawe, część maszyn zasilana jest energią pozyskaną z paneli słonecznych”.
Nowa jakość także w Polsce
Wspomniana jakość produktów drzewnych jest certyfikowana i spełnia surowe, europejskie normy. Dzięki temu firma z powodzeniem oferuje swoje produkty na czeskim rynku, ale także na Słowacji, w Niemczech i Austrii.
Potencjał polskiego rynku odbiorców został tam również zauważony ze względu na rosnącą świadomość zalet wysokiej klasy drewna budowlanego. Znaczenie mają także sąsiedztwo Republiki Czech i Polski oraz poprawa infrastruktury drogowej ułatwiającej transport i w związku z tym możliwość zagwarantowania konkurencyjnych cen w porównaniu z dostawcami drewna konstrukcyjnego z Austrii czy Niemiec.
Polski producent i importer drewna, firma DREWNOPARK ze Skoczowa, współpracuje z czeskim przedsiębiorstwem od niemalże 20 lat, zna i docenia potencjał polskiego rynku odbiorców drewna KVH. Dlatego, jako wyłączny importer, właśnie ten produkt z czeskiej fabryki ma zamiar wprowadzić na rynek już od stycznia 2020 roku.
Przypomnę tylko, że KVH ma dosyć szerokie zastosowanie w budownictwie, jako element konstrukcji dachowych, szkieletów, podkładów, konstrukcji ścian, stropów i konstrukcji nośnych.
Jako że jest to drewno zoptymalizowane pod kątem wad, suszone komorowo (do 12 proc. wilgotności), łączone od czoła (w standardzie nawet do 13 m długości) i czterostronnie strugane – spełnia surowe normy budowlane oraz doskonale sprawdza się pod kątem trwałości, wytrzymałości i estetyki.
Co więcej, w porównaniu do powszechnie stosowanej tarcicy mokrej, nie wymaga żadnego nakładu pracy na budowie, stąd całościowe koszty przy zastosowaniu drewna KVH są porównywalne, a w niektórych przypadkach nawet niższe.
Importer ze Skoczowa planuje oficjalną premierę nowego produktu z Czech w styczniu, ale już teraz poleca ten materiał klientom, którzy pozytywnie reagują na wysoką jakość oferty.
– W zakresie drewna konstrukcyjnego KVH, ale także BSH, planujemy przede wszystkim nawiązać współpracę z hurtowymi odbiorcami na terenie całej Polski: składami drzewnymi i budowlanymi, ale także z dużymi producentami domów drewnianych – mówi Marek Wojtacha z firmy DREWNOPARK.
Długoletnie doświadczenie firmy we współpracy z odbiorcami różnych gatunków tarcicy (m.in. C24) i klejonki do produkcji stolarki otworowej czyni ją kompetentnym partnerem w zakresie doradztwa oraz solidnych dostaw, także drewna na elewacje, podłóg, tarasów, wraz z systemami do ich montażu.
W związku z dynamicznie rozszerzającą się współpracą z odbiorcami przedsiębiorstwo inwestuje w powierzchnię magazynową, która na obecnie wynosi łącznie 14 tys. m2.
Dzięki temu drewno jest przechowywane w idealnych warunkach, a także, w większości asortymentów i wymiarów, dostępne „od ręki”. Pod kątem logistyki firma proponuje swój system dostaw, a w połączeniu z elastycznością czeskiego producenta, jest bardzo konkurencyjna.
Wywiad z Piotrem Garstką, dyrektorem biura Polskiej Izby Gospodarczej Przemysłu Drzewnego (PIGPD)
Kurier Drzewny: Ostatni raz, gdy rozmawialiśmy, dopiero rozpoczynałeś pracę w biurze Polskiej Izby Gospodarczej Przemysłu Drzewnego. Widać, że od tamtego czasu nie zwolniłeś tempa. Widzę ogrom pracy włożonej w to, by Izba zaczęła mówić nowym głosem, a komunikacja z otoczeniem wyraźnie się poprawiła. Jak to robisz?
Piotr Garstka: Tak jak wspominałem pół roku temu, moim głównym celem było poprawienie komunikacji i budowanie relacji. Tegoroczne Kopdrew pokazało, że ta strategia przynosi efekty. Atmosfera między przemysłem a leśnikami nie była już tak napięta, choć przed nami jeszcze długa droga. Cieszy mnie, że udało się wypracować lepsze zrozumienie z Lasami Państwowymi i Ministerstwem. Stawiamy na otwartą komunikację, regularnie informujemy o naszych działaniach, zarówno media, jak i członków branży, co jest kluczowe dla budowania zaufania.
K.D.: Czyli te relacje faktycznie się poprawiły. Słyszałem również opinie, że atmosfera na spotkaniach branżowych była znacznie lepsza niż w poprzednich latach. Jaki macie plan na przyszłość, szczególnie jeśli chodzi o wasz udział w tworzeniu legislacji?
P.G: Jako Izba Gospodarcza mamy głos doradczy, ale nie ustawodawczy. Niemniej jednak, zgłaszamy swoje opinie i propozycje. Przykładem może być nasza interwencja w sprawie drewna energetycznego – przesłaliśmy swoją opinię do ministerstwa, kiedy nas o to poproszono. Uczestniczymy w takich pracach u podstaw, na przykład w kwestii zasad sprzedaży drewna. To bardzo ważne, by nasze argumenty były brane pod uwagę – bo są poparte analizami i badaniami naukowymi. Mamy także na oku sprawy międzynarodowe, jak choćby eksport drewna poza Unię Europejską.
K.D.: Czyli jednym z waszych postulatów jest zatrzymanie eksportu drewna okrągłego poza Unię. Jakie kroki podejmujecie w tym kierunku?
P.G: Zdecydowanie, chcielibyśmy, aby drewno pozostało w Polsce i było przetwarzane przez nasze tartaki. Niestety, nie jest to łatwe do osiągnięcia, zwłaszcza w kontekście przepisów unijnych. Dlatego ogromna rola naszych polityków w Brukseli – to oni muszą walczyć o to, by decyzje o ograniczeniu eksportu drewna zapadły na poziomie europejskim. Pracujemy nad tym, by nasze stanowisko było jasne i konsekwentnie przekazywane.
K.D.: Czy planujecie zintensyfikować działania lobbingowe w Brukseli?
P.G: Na razie koncentrujemy się na rynku krajowym, ale jesteśmy w stałym kontakcie z europejskimi organizacjami przemysłowymi. Nasze głosy są tam przekazywane, choć nie jesteśmy bezpośrednim członkiem tych struktur. Wierzymy, że edukacja i konsekwentne podnoszenie tego tematu na arenie międzynarodowej przyniesie efekty. Na poziomie krajowym nasze narzędzia mogą pomóc lepiej kontrolować eksport, ale nie chcę jeszcze mówić o szczegółach.
K.D.: Rozumiem. A jak wygląda sprawa promocji drewna? Macie hasło „Drewno jest eko”, które wydaje się nabierać rozmachu.
P.G: To mój ulubiony temat! „Drewno jest eko” to hasło, które powinno trafić do każdego Polaka. W dobie ochrony klimatu i środowiska drewno jest fantastycznym surowcem, o czym musimy edukować społeczeństwo. Przemocja drewna w Polsce praktycznie nie istnieje, a to ogromny błąd. Chcemy, by kampania promująca drewno miała podobny zasięg jak akcja „Pij mleko – będziesz wielki”. Drewno to nie tylko produkt ekologiczny, ale również kluczowy dla naszej gospodarki.
K.D.: Jakie są konkretne plany na promocję drewna?
P.G: Na początek weźmiemy udział w konferencji organizowanej przez Lasy Państwowe 8 października, gdzie będziemy patronować tematyce drewna. Na tej konferencji będziemy dyskutować nad wspólnymi pomysłami na promocję. Moim długoterminowym celem jest stworzenie dużej, wielopoziomowej kampanii, która będzie edukować o drewna od najmłodszych lat. Promocja musi być szeroko zakrojona – radio, telewizja, internet, edukacja w szkołach. To ogromny projekt, który chcemy zrealizować wspólnie z Lasami Państwowymi, ministerstwem i innymi partnerami.
K.D.: Widzę, że to naprawdę ambitne cele. Czy są już jakieś konkretne plany?
P.G: Na razie zbieramy pomysły i analizujemy, jak najlepiej je wprowadzić w życie. Jesteśmy w kontakcie z różnymi organizacjami, które wspierają ten cel. Myślę, że kluczowe będzie zjednoczenie różnych środowisk wokół idei promocji drewna – nie tylko branżowych, ale także edukacyjnych i społecznych.
K.D.: To brzmi jak wielka inicjatywa. Drewno rzeczywiście jest surowcem, który nie ma wad, a jego promocja mogłaby przynieść korzyści całemu społeczeństwu.
P.G: Dokładnie. Drewno to nie tylko surowiec – to symbol odpowiedzialności za środowisko i przyszłość naszych lasów. Musimy edukować społeczeństwo o jego wartości, zanim będzie za późno. Jestem pewien, że jeśli dobrze poprowadzimy tę kampanię, drewno stanie się czymś, co każdy Polak będzie szanował i promował.
K.D.: Dziękuję za rozmowę Piotrze. Trzymam kciuki za wasze działania i mam nadzieję, że uda się wprowadzić wszystkie te ambitne plany w życie.
P.G: Dziękuję, działamy dalej!
W obliczu wyjątkowo wysokich cen drewna na europejskim rynku, sektor leśny staje przed wyzwaniem, które może determinować jego przyszłość. Lasy Państwowe ogłosiły nowe zasady sprzedaży drewna, które mają odpowiedzieć na potrzeby rynku oraz zapewnić transparentność procesu.
Jednym z kluczowych punktów ogłoszenia jest planowane zmniejszenie podaży drewna o 2 mln m³ na rok 2025. Decyzja ta, bez szczegółowego podziału na grupy handlowe, wzbudza obawy branży drzewnej. Przemysł wyraża zaniepokojenie możliwym wzrostem cen oraz konsekwencjami dla zrównoważonej gospodarki leśnej, zwłaszcza w kontekście potrzeb renowacji drzewostanów iglastych.
Kolejnym istotnym punktem są proponowane zmiany w metodologii ustalania cen wyjściowych. Przemysł drzewny wyraźnie sprzeciwia się nowym propozycjom, uważając je za nieuzasadnione podwyżki.
„Przemysł drzewny wyraźnie sprzeciwia się nowym propozycjom, uważając je za nieuzasadnione podwyżki. Postuluje się, aby rynek sam mógł determinować rzeczywistą wartość surowca, eliminując tym samym spekulacje. W nowych zasadach brakuje również barier dla patologii związanej z wtórnym handlem drewnem okrągłym.”
Postuluje się, aby rynek sam mógł determinować rzeczywistą wartość surowca, eliminując tym samym spekulacje.
Krytyka spotkała również proporcje kryterium ceny w procesie sprzedaży, które według obecnych planów mają stanowić 75%. Branża domaga się obniżenia tego wskaźnika do 60%, aby chronić firmy przetwarzające drewno przed ryzykiem spekulacji na rynku surowca.
Niepewność budzi także brak konkretnych wyników testów dotyczących geograficznych parametrów zakupów, co może istotnie wpłynąć na lokalne rynki i specyficzne potrzeby poszczególnych firm. Przedstawiciele sektora oczekują szczegółowych wytycznych przed przyszłymi transakcjami.
Kolejnym istotnym punktem krytyki są procedury kontroli oświadczeń firm, które w obecnej formie nie zapewniają wystarczającej przejrzystości procesu. Wymagane są skuteczne mechanizmy zapobiegające preferencjom i nieprawidłowościom na niekorzyść firm przetwarzających drewno w Polsce.
Na zakończenie, brak transparentności w informacjach dotyczących historii zakupów oraz sum nabytych w procedurze PLD jest poważnym zarzutem wobec obecnych praktyk. Branża podkreśla konieczność pilnych zmian, mających na celu zapewnienie uczciwej konkurencji na rynku surowca drzewnego.
Lasy Państwowe zapewniają, że zgłoszone uwagi zostaną uwzględnione w dalszych konsultacjach nad planowanymi zmianami. Przemysł drzewny oczekuje konstruktywnej dyskusji oraz współpracy w dążeniu do rozwiązań, które będą służyć długoterminowemu rozwojowi sektora.
Europejska Federacja Paneli (EPF) zorganizowała webinarium pod tytułem „Odpowiedzialne zaopatrzenie: Ryzyko i konsekwencje zakupu sklejki objętej sankcjami z Rosji i Białorusi”. Wydarzenie zgromadziło 366 uczestników z ponad 30 krajów, którzy dyskutowali o wpływie sankcji na przemysł sklejkowy oraz o sposobach przeciwdziałania nielegalnemu importowi produktów drzewnych.
Nielegalny import zakłóca rynek
Mārtiņš Lācis, członek zarządu EPF, przedstawił analizę dotyczącą nielegalnego importu sklejki brzozowej, która pomimo sankcji nadal trafia na europejski rynek. W 2023 roku, 19% rynku UE i Wielkiej Brytanii stanowiły produkty pochodzące z nielegalnych źródeł, co przekłada się na wartość 175 mln euro. Choć w 2024 roku odsetek ten spadł do 16%, problem wciąż jest poważny, zwłaszcza że rosyjska sklejka jest dostarczana przez kraje trzecie, takie jak Kazachstan, Turcja i Chiny. Zjawisko to wywołuje nieuczciwą konkurencję, obniża produkcję europejską i zagraża miejscom pracy w UE.
Ryzyka prawne i konsekwencje łamania sankcji
Yuriy Rudyuk z kancelarii Van Bael & Bellis omówił konsekwencje prawne związane z nieprzestrzeganiem sankcji UE i rozporządzenia UE w sprawie drewna (EUTR). Podkreślił, że firmy, które próbują obchodzić przepisy, narażają się na grzywny, zakazy handlowe i inne sankcje. Opisane przykłady obejmowały m.in. dochodzenia Komisji Europejskiej i sprawy sądowe, które doprowadziły do nałożenia wysokich ceł oraz surowych kar na firmy handlujące sklejką o nielegalnym pochodzeniu.
Nowoczesne metody weryfikacji drewna
Dr Victor Deklerck z World Forest ID zaprezentował innowacyjne metody weryfikacji pochodzenia drewna, takie jak analiza izotopów stabilnych (SIRA) i pierwiastków śladowych.
Te zaawansowane technologie, wspierane przez sztuczną inteligencję, umożliwiają precyzyjne określenie geograficznego pochodzenia drewna i stanowią skuteczne narzędzie w walce z nielegalnym handlem.
Kolejne kroki i zaangażowanie branży
Webinarium, współorganizowane przez polską firmę Paged i EPF, było pierwszym krokiem w kierunku organizowania dalszych sesji krajowych. Ich celem będzie edukacja lokalnych dystrybutorów na temat zagrożeń związanych z nielegalnym importem oraz promowanie odpowiedzialnych i zrównoważonych praktyk w przemyśle drzewnym.
Wydarzenie pokazało determinację branży w walce z nielegalnym handlem drewnem i ochroną europejskich producentów.
Polska Izba Gospodarcza Przemysłu Drzewnego przedstawiła swoje stanowisko w sprawie unijnego rozporządzenia dotyczącego wylesiania (EUDR), które obowiązuje od czerwca 2023 roku. Przepisy te, wprowadzane w ramach działań Unii Europejskiej na rzecz walki z globalnym wylesianiem i degradacją lasów, mają na celu ograniczenie niekorzystnego wpływu handlu międzynarodowego na środowisko.
EUDR obejmuje szeroki zakres produktów, w tym kawę, kakao, olej palmowy, soję, kauczuk oraz drewno. Jednakże polski sektor drzewny wyraża poważne zastrzeżenia wobec niektórych aspektów rozporządzenia, które według jego przedstawicieli mogą prowadzić do nieproporcjonalnych obciążeń dla firm z krajów takich jak Polska, gdzie gospodarka leśna prowadzona jest w sposób zrównoważony.
Nie adekwatne do polskich warunków?
Zgodnie z nowymi przepisami, przedsiębiorstwa handlujące surowcami objętymi regulacją są zobowiązane do wdrożenia systemów należytej staranności, które wymagają szczegółowego dokumentowania pochodzenia produktów oraz oceny ich wpływu na środowisko. Takie działania mają na celu zagwarantowanie, że produkty wprowadzane na rynek Unii Europejskiej nie przyczyniają się do globalnego wylesiania. Dla polskiego sektora drzewnego, który opiera się na surowcach pozyskiwanych w sposób zrównoważony, w szczególności z Lasów Państwowych, narzucanie dodatkowych wymogów biurokratycznych jest jednak postrzegane jako nadmierne i niesprawiedliwe.
Polska Izba Gospodarcza Przemysłu Drzewnego podkreśla, że krajowy system zarządzania zasobami leśnymi jest jednym z najbardziej efektywnych i zrównoważonych w Europie. Polskie lasy, zarządzane głównie przez Lasy Państwowe, cechują się stałym wzrostem zasobności, co wyklucza ryzyko wylesiania. W tej sytuacji, nakładanie na polskie firmy obowiązku gromadzenia dodatkowych danych i tworzenia złożonych raportów na temat pochodzenia drewna jest postrzegane jako niepotrzebne obciążenie. Przedstawiciele branży argumentują, że takie wymagania powinny dotyczyć głównie krajów, które faktycznie borykają się z problemem nielegalnej wycinki lasów i niezrównoważonego zarządzania zasobami naturalnymi.
Mniej rygorystyczne warunki
Jednym z kluczowych argumentów polskich przedsiębiorców jest konieczność wprowadzenia większej elastyczności do przepisów EUDR. Izba postuluje, aby rozporządzenie w większym stopniu uwzględniało różnice pomiędzy krajami, które prowadzą zrównoważoną gospodarkę leśną, a tymi, które rzeczywiście przyczyniają się do degradacji środowiska.
W tym kontekście proponowane jest wprowadzenie systemu „białych” i „czarnych” list krajów ryzyka. Kraje o wysokich standardach ochrony lasów, takie jak Polska, powinny zostać umieszczone na „białej liście”, co pozwoliłoby na zmniejszenie biurokracji i uproszczenie procedur dla firm z tych państw. Z kolei „czarna lista” miałaby obejmować kraje, w których rzeczywiście istnieje problem nielegalnego wylesiania, co z kolei wymagałoby bardziej rygorystycznej kontroli.
Termin nierealistyczny, a surrealistyczny
Ponadto, Polska Izba Gospodarcza Przemysłu Drzewnego wskazuje na konieczność przedłużenia terminu wdrożenia nowych przepisów. Obecnie, rozporządzenie EUDR przewiduje, że firmy muszą dostosować się do nowych wymogów do końca 2024 roku. Branża drzewna uważa ten termin za nierealistyczny, zwłaszcza w kontekście wyzwań związanych z opracowaniem nowoczesnych systemów informacyjnych, które będą w stanie sprostać narzuconym standardom.
„EUDR przewiduje, że firmy muszą dostosować się do nowych wymogów do końca 2024 roku. Branża drzewna uważa ten termin za nierealistyczny.”
Według przedsiębiorców, przynajmniej dwuletnie przedłużenie terminu pozwoliłoby firmom na lepsze przygotowanie się do implementacji nowych przepisów, a tym samym uniknięcie chaosu i niepotrzebnych kosztów.
Implementacja na poziomie rządowym da efekty
Innym ważnym aspektem, na który zwraca uwagę Polska Izba Gospodarcza Przemysłu Drzewnego, jest rola Unii Europejskiej w zawieraniu międzynarodowych umów handlowych z krajami trzecimi. Przedsiębiorcy uważają, że wyłącznie podejście globalne, implementowane na poziomie międzynarodowych regulacji, może przynieść realne efekty w walce z wylesianiem. W związku z tym UE powinna zawierać w swoich umowach handlowych konkretne zobowiązania dotyczące norm środowiskowych z krajami spoza Europy, które borykają się z problemem degradacji lasów. Implementacja takich norm na poziomie rządowym w krajach trzecich może zapewnić trwałe rozwiązania proekologiczne, które przyczynią się do ochrony lasów na całym świecie.
„Nie” wylesianiu, ale „z głową”
Polska Izba Gospodarcza Przemysłu Drzewnego wyraża nadzieję, że Komisja Europejska uwzględni postulaty sektora podczas dalszych prac nad rozporządzeniem EUDR. Przedsiębiorcy podkreślają, że regulacje mające na celu ochronę środowiska nie mogą osłabiać konkurencyjności firm na unijnym i międzynarodowym rynku. W szczególności, w krajach takich jak Polska, gdzie lasy są zarządzane w sposób zrównoważony, obciążenia administracyjne powinny zostać zredukowane do minimum. Branża drzewna argumentuje, że Polska jest przykładem kraju, który skutecznie prowadzi trwałą gospodarkę leśną, a stale rosnąca zasobność lasów jest dowodem na to, że zrównoważony rozwój jest możliwy bez nadmiernych regulacji biurokratycznych.
Izba apeluje o elastyczne i adekwatne podejście do kwestii wylesiania, które nie będzie niepotrzebnie obciążać firm działających zgodnie z wysokimi standardami ochrony środowiska. Zdaniem przedstawicieli sektora, zmiany w rozporządzeniu EUDR są konieczne, aby zapewnić, że regulacje te będą miały realny wpływ na walkę z wylesianiem, jednocześnie chroniąc interesy przedsiębiorstw działających w zrównoważony sposób.
Karolina Tymorek, dyrektor krajowa FSC Polska:
FSC od początku w pełni popiera cele przyświecające rozporządzeniu EUDR, czyli walkę z wylesianiem i degradacją lasów na świecie. Nawet jeśli propozycja Komisji Europejskiej o jego odroczeniu zostanie zatwierdzona, nadal będziemy intensywnie wspierać firmy i zarządców lasów w przygotowaniu do zapewnienia zgodności z EUDR. Niezwykle ważne jest, żeby podmioty objęte rozporządzeniem nie zatrzymały swoich działań na rzecz zgodności, tylko wykorzystały ten czas, aby w pełni przygotować się na jego wdrożenie.
-
Technika, technologie, nowości6 dni temu
Proponują zaawansowane technologie w obróbce drewna i nową filozofię działania na rynku polskim
-
Aktualności2 tygodnie temu
Polska odnotowuje znaczny wzrost importu tarcicy iglastej z Niemiec – problem wysokich kosztów drewna w kraju
-
Technika, technologie, nowości1 tydzień temu
P&F Wartacz – 34 lata doświadczenia w sprzedaży maszyn dla przemysłu, w tym drzewnego oraz recyklingu
-
Technika, technologie, nowości6 dni temu
Powrót piły spalinowej i ambitne plany na przyszłość
-
Aktualności1 tydzień temu
Przemysł drzewny w Polsce apeluje o zmiany w rozporządzeniu EUDR
-
Technika, technologie, nowości7 dni temu
Nowa linia strugarek czterostronnych spotkała się pozytywnym odbiorem
-
Aktualności1 tydzień temu
Lasy Państwowe ogłaszają nowe zasady sprzedaży drewna
-
Aktualności1 tydzień temu
W kierunku lepszej komunikacji i promocji drewna
-
Technika, technologie, nowości1 tydzień temu
Nowe technologie, innowacyjne produkty i relacje z klientami
-
Aktualności1 tydzień temu
Udane webinarium EPF o odpowiedzialnych zakupach w przemyśle sklejkowym
-
Aktualności2 tygodnie temu
Konsorcjum Woodstock z zadowoleniem przyjmuje wyroki Sądu UE
-
Aktualności1 tydzień temu
DREMA 2024 impulsem dla branży drzewnej i meblarskiej
Komentarze