W trakcie poznańskich targów DREMA na stoisku firmy SERON można było zobaczyć dwa centra obróbcze CNC służące do rozkroju materiałów drewnianych i drewnopochodnych, takich jak: płyty wiórowe, sklejki, płyty z tworzyw sztucznych oraz metali, jak również pianek, tektury, tekstyliów i skóry. Uniwersalność oraz nowoczesność technologii sprawiają, że rozwiązania doskonale wpisują się w potrzeby między innymi producentów mebli tapicerowanych, korpusów meblowych czy zakładów stolarskich
20-letnie doświadczenie
– Firma SERON istnieje od 20 lat. Jesteśmy polskim przedsiębiorstwem i zajmujemy się maszynami CNC. Na wystawie DREMA zaprezentowaliśmy się po raz ósmy. Były to targi owocne, umożliwiające nam spotykanie nowych klientów oraz podtrzymywanie relacji z dotychczasowymi partnerami. W trakcie wydarzenia otrzymaliśmy również wiele pomysłów i sugestii od osób odwiedzających nasze stoisko – mówi Artur Kołodziejczyk, prezes spółki SERON.
Dwie frezarki
– W trakcie poznańskich targów przedstawiliśmy dwie frezarki CNC. Pierwsza z zaprezentowanych maszyn, nowość targowa, to trzynastogłowicowe centrum obróbcze przeznaczone do nawiertów zarówno pionowych, jak i poziomych oraz rozkroju płyt. Jej wielkość robocza umożliwia obrabianie pełnej płyty meblowej – bazy pozycjonujące pozwalają na szybkie i powtarzalne pozycjonowanie materiału, który mocuje się za pomocą próżni. Jest to automat, który bardzo przyspiesza pracę, pozwala na ograniczenie liczby pracowników oraz wykonywanie wysokojakościowych powtarzalnych komponentów. Istotnym elementem tego rozwiązania jest oprogramowanie, które umożliwia projektowanie mebli, wizualizację dla klienta, ale również po zaakceptowaniu – automatyczne przeniesienie na maszynę i nesting. Jest to bardzo funkcjonalne i proste w stosowaniu. Druga z maszyn służy do obróbki skrawaniem, ale posiada także głowice tnące w postaci noża oscylacyjnego, noża krążkowego oraz bigownika. Te dodatkowe narzędzia pozwalają na cięcie pianek, tekstyliów, skóry czy tektur, co jest przydatne przy produkcji różnego rodzaju mebli tapicerowanych, ale także niskoseryjnych opakowań na produkty. Oba urządzenia posiadały w pełni automatyczne sterowanie każdą z głowic, jak również magazyn narzędzi, umożliwiając wykonywanie wielooperacyjnych czynności w jednym cyklu – twierdzi prezes spółki.
Ważne są sugestie klientów
– Nasze stoisko odwiedzili przedstawiciele zarówno małych, jak i większych firm. Lubimy wyzwania, potrafimy dopasowywać się do klienta i tworzyć dla niego nowe rozwiązania. Odwiedzają nas użytkownicy naszych maszyn. Dzielą się swoim doświadczeniem i spostrzeżeniami, sugerują rozbudowę o nowe funkcjonalności, co jesteśmy w stanie wykonać jako producent tych urządzeń. Odbiorcy pokazują nam także co można byłoby dopracować w maszynach, a my dokładamy starań, by na bieżąco uwzględniać sugestie klientów po to, aby maszyny były przyjazne dla użytkowników. Specjalizujemy się w urządzeniach, a niekoniecznie w technologii obróbki drewna, dlatego wszelkie sugestie uważamy za bardzo cenne. Mamy również klientów, którzy szukają nowych rozwiązań i pośrednio to oni ukierunkowują nasze projekty oraz badania. Chcemy reagować na zapotrzebowanie rynku, aby aktywnie na nim istnieć, a nie tylko bazować na produktach, które mamy aktualnie – informuje Artur Kołodziejczyk.
Maszyny podczas pracy
– W ciągu roku uczestniczymy średnio w pięciu imprezach targowych. Produkujemy bardzo uniwersalne maszyny, dlatego odwiedzamy wydarzenia niekoniecznie związane wyłącznie z obróbką drewna. Każdego roku zauważalny jest wzrost zainteresowania naszymi produktami. Tak było również na tegorocznej DREMIE. Na każdych targach, na których się wystawiamy, nasze stoisko jest wręcz oblegane. Dzieje się tak dlatego, że prezentujemy maszyny podczas pracy i pokazujemy interesujące produkty, które obrazują funkcjonalność naszych urządzeń – tłumaczy prezes spółki.
Wyprzedzać trendy
– Mamy wiele pomysłów na przyszłość, które rodzą się m.in. z podpowiedzi klientów. Obecnie w fazie projektowania są już maszyny z nowymi funkcjonalnościami. Chcemy wyprzedzać światowe trendy i konkurencję na międzynarodowym rynku, bowiem polskie maszyny są bardzo dobre – i nie tyczy się to wyłącznie urządzeń marki SERON – podsumowuje Artur Kołodziejczyk.