Raporty PKO Banku Polskiego i Interconnection Consulting pokazują, że epidemia COVID-19 doprowadziła w ubiegłym roku do znacznego spadku sprzedaży w branży meblarskiej w Europie Zachodniej i Środkowej. Wyniósł on ok. 6,5 proc. Najdotkliwiej kryzys odczuł rynek mebli biurowych, który w analizowanym okresie stracił 23,7 proc. wartości. Stagnacja w niewielkim stopniu dotknęła polskich przedsiębiorców, którzy spadki sprzedaży na rodzimym rynku rekompensowali rozwojem działalności eksportowej. Dobra passa krajowych producentów mebli ma szansę się utrzymać. Zgodnie z zawartymi w raportach prognozami, branża w Europie odbuduje straty już w przyszłym roku, stwarzając polskim firmom kolejne możliwości ekspansji na rynki zagraniczne.
Pandemia wirusa SARS-CoV-2 w znacznym stopniu wpłynęła nie tylko na codzienne życie i zdrowie milionów ludzi, ale także świat biznesu. Przedstawiciele większości branż musieli stawić czoła nieznanym dotąd wyzwaniom i zoptymalizować prowadzoną działalność zgodnie z wymogami nowej, epidemicznej rzeczywistości. Pomimo wdrażania nowatorskich rozwiązań, wiele rynków nie ustrzegło się przed zahamowaniem rozwoju. Przykładem jest europejska branża mebli, której przychody, zgodnie z raportem „Wpływ światowej pandemii koronawirusa na branżę meblarską”, w 2020 roku były niższe o 21,7 mld euro (ok. 6,5 proc.) niż w roku poprzednim.
Wywołany nowym wirusem kryzys szczególnie dotkliwie odczuła branża mebli biurowych. Procedury ostrożności, rekomendowane przez Światową Organizację Zdrowia, oraz lokalne podmioty epidemiologiczne doprowadziły do popularyzacji pracy zdalnej. Logiczną konsekwencją była stagnacja w rozwoju przestrzeni biurowych. Wyniki badań przeprowadzonych przez wyspecjalizowaną w analizach rynkowych firmę Interconnection Consulting pokazują, że w Europie Zachodniej i Środkowej w 2020 roku branża zanotowała spadek wartości rynkowej wynoszący aż 23,7 proc.
Polska branża mebli biurowych rozwija działalność eksportową
Spadki w sprzedaży w dużo mniejszym stopniu dotyczyły Polski. Wyniosły zaledwie 0,1 proc. dla ogólnej branży meblarskiej, natomiast rynek mebli biurowych nie zanotował żadnych strat. Polscy przedsiębiorcy skorzystali na intensyfikującej się w krajach Europy Zachodniej i Środkowej w związku z pandemią oszczędności. Straty w sprzedaży na rodzimym rynku rekompensowali działalnością eksportową. Takie rozwiązanie nie tylko pozwoliło wielu polskim producentom uniknąć strat, ale także, niekiedy, wygenerować dodatkowe zyski. Przykładem jest Fabryka Mebli Biurowych MARO, która w 2020 roku zanotowała wzrost we wszystkich obszarach swojej działalności.
– Wiele firm, szczególnie w krajach Europy Zachodniej, zaczęło w czasie kryzysu szukać produktów o bardzo dobrej jakości i jednocześnie niższych cenach w stosunku do oferty rodzimych producentów. Zjawisko to pozwoliło nam dotrzeć do większej liczby odbiorców z zagranicy, co przełożyło się na 40-proc. wzrost sprzedaży naszych produktów na rynkach eksportowych. Dzięki temu 15 proc. spadku sprzedaży w Polsce nie było dla nas tak bardzo odczuwalne i możemy się pochwalić wzrostami w całej firmie. Rynki o największej prognozowanej przez nas dynamice wzrostu konsumpcji mebli biurowych w Europie to: Rumunia, Węgry, Czechy i Holandia. Cały czas należy też mocno budować sprzedaż do Wielkiej Brytanii i Niemiec. To z tych krajów płynie do nas w ostatnim, trudnym pandemicznie czasie najwięcej zapytań o duże projekty wyposażania powierzchni biurowych – wyjaśnia Monika Kochalska, dyrektor ds. sprzedaży i marketingu Fabryki Mebli Biurowych MARO.
Pozytywne prognozy
Dalszemu rozwojowi działań eksportowych polskich producentów mebli sprzyjać będzie odbudowa rynku europejskiego. Prognozy obydwu raportów są optymistyczne. Zgodnie z nimi, od 2021 do 2023 roku przychody ze sprzedaży mebli będą rosły średnio rocznie o 4,3 proc. r/r, przy czym najszybciej i najdynamiczniej rozwinie się segment mebli biurowych. Jeśli operujący w tym segmencie polscy przedsiębiorcy dostosują swoją działalność do nowej rzeczywistości biznesowej, a ofertę do zmieniających się pod wpływem epidemii potrzeb konsumentów, to mają szansę na dalszą ekspansję, która w dłuższej perspektywie objąć może także inne dynamicznie rozwijające się rynki, na przykład amerykański. Innowacyjne podejście, doskonała jakość produktów i konkurencyjne ceny już teraz przykuły uwagę kupców z krajów Europy Zachodniej. Zainteresowanie polskimi produktami ma szansę utrzymać się, ale producenci, chcąc uczestniczyć w prognozowanym rozwoju branży, muszą dostosować swoje portfolio do zrewidowanej podczas pandemii struktury popytu.
Analitycy Interconnection Consulting sugerują, że wzrosty sprzedaży dotyczyć będą przede wszystkim przedsiębiorstw elastycznych nastawionych na innowacje i otwartych na zmiany. Wśród rozwijających się aktualnie trendów, na które warto zwrócić uwagę, prym wiodą rozwiązania mobilne, dzięki którym przestrzeń biurowa może być łatwo przearanżowana, a jej funkcjonalność dostosowana do bieżących potrzeb zespołu. Inne ważne zjawiska, obserwowane na rynku, to wzrost zainteresowania ściankami działowymi pozwalającymi zapewnić większy dystans społeczny w pracy, a także meblami ergonomicznymi, przyczyniającymi się do redukcji stresu i poprawy samopoczucia użytkowników. Polscy przedsiębiorcy już dziś obserwują zmiany w portfelu zamówień i traktują je w kategoriach kierunkowskazów dla dalszego rozwoju.
– Do kategorii mebli biurowych MARO, dla których odnotowujemy największe wzrosty, należą biurka elektryczne i pneumatyczne, a także meble mobilne. Wspierają proces interakcji zarówno bezpośredniej – na co przykładem są mobilne stoły do spotkań czy mobilne biurka, które łatwo można przekształcić w tablice do pisania, a po skończonym spotkaniu złożyć i przechować; jak i wirtualnej oraz hybrydowej – w formie mobilnych standów na ekran i telewizor. Przewidujemy, że trend elastyczności przestrzeni biurowej będzie utrzymywał się i w konsekwencji meble mobilne będą stanowić najdynamiczniej rozwijającą się kategorię produktową w najbliższych latach. Wierzymy w MARO, że zapewnienie możliwości adaptacji i rekonfiguracji środowiska pracy, w zależności od zróżnicowanych zadań, projektów i grup użytkowników, ale także aktualnej sytuacji epidemicznej, to kluczowa funkcja mebli w biurach przyszłości – zdradza Monika Kochalska.