Do czego można wykorzystać zużyte pałeczki bambusowe dostępne w restauracjach? Kanadyjski start-up zamienia je w… płytki, które służą do produkcji mebli i sprzętów domowych. To oryginalny pomysł firmy Böck ChopValue, zrodzony z potrzeby dawania drugiego życia zużytym przedmiotom.

Od początku istnienia firma ChopValue dała nowe życie ponad 30 milionom pałeczek. Fot. ChopValue
Felix Böck, młody inżynier drewna z Niemiec, źle czuł się w restauracjach. Właśnie przeniósł się do Vancouver, gdzie przygotowywał się do doktoratu w zakresie strukturalnych kompozytów bambusowych. Uwielbiał sushi, ale przeszkadzało mu marnotrawstwo, do którego, jego zdaniem, dochodziło podczas jego przyrządzania. W szczególności, jeśli dotyczyło ono pałeczek.
– Przejrzałem na oczy, kiedy połączyłem pałeczki, którymi jadłem obiad, z ogromną ilością niewykorzystanych zasobów drewna z rozebranych placów budowy – wyjaśnia Felix Böck. – Próbowałem wdrożyć regionalny program walki z miejskimi odpadami drzewnymi, ale to nie zadziałało. Pomyślałem więc, że skromna pałeczka jest przydatnym zasobem, aby pokazać, jak można budować opłacalne możliwości biznesowe dzięki efektywnemu gospodarowaniu zasobami.
Kolejnym krokiem walki z marnotrawstwem było opracowanie przez Böcka sposobu czyszczenia pałeczek z użyciem ciepła, pary i ciśnienia, aby przekształcić je we wszechstronne prefabrykaty.
Wizjoner zaczął współpracować z lokalnymi restauracjami, które z oporem przezwyciężyły wszelki sceptycyzm i doceniły wartość przekształcenia ich śmieci w coś pożytecznego. I tak, z odpowiednio oczyszczonych i przygotowanych pałeczek, zaczęły powstawać stoły i inne meble, które początkowo trafiały do restauracji, z których zdobyto pałeczki.
„Z odpowiednio oczyszczonych i przygotowanych pałeczek, zaczęły powstawać stoły i inne meble, które początkowo trafiały do restauracji, z których zdobyto pałeczki.”
Od początku istnienia firma ChopValue dała nowe życie ponad 30 milionom pałeczek, które w innym przypadku trafiłyby na wysypisko. Obecnie producent przetwarza około 350 tysięcy tygodniowo w samym tylko zakładzie w Vancouver.
Böck przewiduje sieć franczyz, które mogą pozyskiwać pałeczki, przetwarzać je i sprzedawać powstałe produkty lokalnie, tworząc miejsca pracy, a także wykorzystując zasoby w najbardziej zrównoważony sposób.
Surowca nie zabraknie, bowiem Światowe Forum Ekonomiczne szacuje, że w 2019 roku na całym świecie wydobyto i przetworzono 92 miliardy ton materiałów, z których tylko niewielka część została ponownie wykorzystana. Poza dużymi kosztami środowiskowymi to są ogromne straty – lepsze i ponowne wykorzystanie materiałów oraz zasobów naturalnych – podstawy gospodarki o obiegu zamkniętym – mogą przynieść nawet 4,5 biliona dolarów korzyści ekonomicznych w ciągu następnej dekady.
Böck i jego firma są dowodem na to, że prowadzenie działalności w sposób bardziej przyjazny dla środowiska i zrównoważony może być nie tylko etycznie rozsądne, ale i opłacalne.
– Zarabialiśmy pieniądze od pierwszego dnia – powiedział z jednym z wywiadów. – Oczywiście reinwestowaliśmy każdą zarobioną złotówkę we wzrost, ponieważ uważamy, że obecnie naszym obowiązkiem jest globalne rozszerzenie tej koncepcji.

Böck przewiduje sieć franczyz, które mogą pozyskiwać pałeczki, przetwarzać je i sprzedawać powstałe produkty lokalnie. Fot. ChopValue