Aktualności
Chwała Ukrainie! Chwała bohaterom!
Solidarni z Ukrainą

Dodane:
2 lata temu/

Agresja Rosji na Ukrainę zburzyła dotychczasowy porządek świata. Dziś jest 3 marca, ósmy dzień walk. Ukraina stawia dzielny opór najeźdźcy, a świat nakłada na Rosję szereg sankcji. Trudno dziś myśleć o przyszłości, a nawet o jutrze. Liczy się tu i teraz. Pomoc, wsparcie, działanie i nadzieja. O tej niesprawiedliwej wojnie, aktualnych realiach oraz roli naszej branży w walkach i odbudowie kraju rozmawiamy z Wasylem Masiukiem z Ukrainy, przewodniczącym stowarzyszenia non-profit „Instytut Rozwoju Leśnictwa i Drzewiarstwa” oraz redaktorem gazety drzewnej „Derewoobrobnyk”.

Kharkiv (Charków). Fot. Państwowa Służba ds. Sytuacji Nadzwyczajnych w obwodzie charkowskim
Alicja Bagnucka: 24 lutego 2022 roku zaczęła tworzyć się nowa historia. Ukraina została zaatakowana przez Rosję. Wydarzyło się coś, co nie miało się zdarzyć. Zaburzony został wieloletni pokój na kontynencie. Był to szok dla całego świata, chociaż niektórzy proroczo przewidywali, że taki scenariusz może zaistnieć. Jakie były tam nastroje przed wybuchem wojny? Czy ktokolwiek spodziewał się takiego obrotu spraw?
Wasyl Masiuk: Wojna Rosji z Ukrainą rozpoczęła się 20 lutego 2014 roku, gdy Rosja zajęła Półwysep Krymski oraz część ukraińskich obwodów – Ługańskiego i Donieckiego, kiedy rosyjski atak był zaskoczeniem zarówno dla Ukrainy, jak i świata.
Jednak pomimo tego, że wojna trwa już 8 lat, pomimo głośnych wypowiedzi prezydenta USA, że decyzja o ataku na Ukrainę przez Rosję została już podjęta -ani społeczeństwo ukraińskie, ani ukraińscy eksperci, ani władze ukraińskie nie oczekiwały pełnej skali rosyjskiej agresji, zwłaszcza dla samej Rosji. Cały świat ostrzegał rosyjskie przywództwo przed konsekwencjami. Dlatego 24 lutego był dla większości z nas dużym zaskoczeniem.
Alicja Bagnucka: Z wielkim szacunkiem i podziwem oglądamy oraz czytamy o bohaterskiej obronie ojczyzny przez Armię Ukrainy oraz jej mieszkańców, którzy pozostali w kraju, by walczyć o niepodległość. Jest to wzór do naśladowania dla całej Europy oraz świata. Jak wyglądają przygotowania do walk w miejscu, w którym jesteś? Jak wygląda tam teraz codzienność?
Wasyl Masiuk: Armia Ukraińska i obrona terytorialna były w stanie wytrzymać pierwszy atak wroga, utrzymać kontrolę nad krajem i kontrolę sił oporu. Jako obywatele przeżyliśmy strach i szok, ale dzięki pozytywnym doświadczeniom Rewolucji Godności (2013 – 2014) struktury wolontariuszy, które aktywnie działały w latach 2014 – 2015, szybko wznowiły swoją działalność. Mamy wielu chętnych, którzy chcą wstąpić do wojska, a pierwsze 100 tys. osób już jest w Armii Ukraińskiej. Wejście w życie 1 stycznia 2022 r. ustawy „O narodowym oporze”, która przewiduje utworzenie obrony terytorialnej, nastąpiło w bardzo dobrym momencie. Pełni nie tylko funkcje pomocnicze, ale w wielu miastach i wsiach zadaje znaczne ciosy armii wroga.
Ukraina przetrwała i szybko zwiększa swój potencjał militarny czy organizacyjny. Jestem dumny z Ukraińców i sposobu, w jaki zachowujemy się w tych trudnych czasach. Jestem też bardzo wdzięczny moim polskim przyjaciołom i wszystkim tym, którzy nas wspierają i sprawiają, że nasze wspólne zwycięstwo jest nieuniknione.
Alicja Bagnucka: Ludzkie cierpienie oraz tragedia, które dotknęły mieszkańców oraz osoby przebywające na Ukrainie, są wręcz niewyobrażalne. Łzy cisną się do oczu, a w gardle ściska z przerażenia. Kiedy pierwsza fala szoku minęła, ludzie ruszyli na pomoc swoim braciom i siostrom. Braterstwo odrodziło się w nowej formie – współpracy na froncie, jak też pomocy międzynarodowej oraz międzykontynentalnej. Pomoc na przejściu granicznym jest już całodobowa, a dary do Ukrainy płyną z całego świata. Z Twojego punktu widzenia, co jeszcze możemy zrobić? Jak możemy pomóc Wam w tej tragedii? Co wydaje się być najpotrzebniejsze?
Wasyl Masiuk: Róbcie to, co każe Wam serce. Róbcie to, co robicie najlepiej, zgodnie ze swoim doświadczeniem, kwalifikacjami, wiedzą i zasobami. Razem wygramy! Dziękuję za Wasze wsparcie.
Alicja Bagnucka: Choć mamy XXI wiek i wydaje się to niewyobrażalne, to jednak ta wojna niesie za sobą ogromną dezinformację i propagandę ze strony Rosji, która próbuje zmienić oblicze prawdy oraz przekazuje nieprawdziwe wiadomości zarówno do swoich obywateli, jak i na Ukrainie. Gdybyś mógł przekazać światu wieść z walczącego kraju, jaki byłby to przekaz?
Wasyl Masiuk: Rosja oferuje światu nowoczesną formę faszyzmu. Kłamstwa, prowokacje, dezinformacje są częścią tego procesu. To wojna nie tylko przeciwko Ukrainie. To jest wojna przeciwko Polsce, Europie, Stanom Zjednoczonym, przeciwko całemu wolnemu i demokratycznemu światu! Dlatego sprowadzę mój przekaz do świata do prostego stwierdzenia: Zatrzymajmy dziś razem rosyjski faszyzm!
Alicja Bagnucka: Jesteś związany z przemysłem drzewnym od lat – jesteś redaktorem znanej nam wszystkim gazety „Derewoobrobnyk”, przewodniczącym stowarzyszenia non-profit „Instytut Rozwoju Leśnictwa i Drzewiarstwa”, a uprzednio zajmowałeś się także maszynami do drewna. Powiedz nam czy na Ukrainie w tym momencie (03.03.2022 r.), na terenach, które nie są objęte nalotami, odbywa się jakaś produkcja, działa przemysł? Czy ktokolwiek jeszcze chodzi do pracy? Czy firmy i zakładowe majątki zostały porzucone z dnia na dzień, a wszyscy ruszyli na front?
Wasyl Masiuk: Dziś nie mam wystarczających informacji, aby odpowiedzieć na te pytania. Są firmy, które nie działają. Są też takie, które pracują na potrzeby wojska i uchodźców i które nadal realizują swoje zamówienia. Znam przykłady, kiedy firmy meblarskie zaczęły produkować metalowe konstrukcje przeciwczołgowe, łóżka dla uchodźców. Przedsiębiorstwa zajmujące się pozyskiwaniem drewna i tartaki dostarczały drewno do budowy umocnień, rowów itp. Leśnicy i myśliwi z własną bronią zorganizowani są w jednostki obrony terytorialnej. Do takiej jednostki w obwodzie lwowskim zapisało się już około 1000 osób i trwają działania organizacyjne zmierzające do jej utworzenia. Obywatele naszego kraju są zmobilizowani i gotowi do walki z wrogiem. „Ukraińcy będą się opierać” – tak napisano na obrazie słynnego ukraińskiego artysty Nikity Titowa, który kupiłem na aukcji charytatywnej na rzecz Armii Ukraińskiej 18 grudnia ubiegłego roku. Szkoda, że Rosjanie nie usłyszeli tych słów.
Alicja Bagnucka: Firmy z sektora drzewnego, jak też pozostałe zakłady z innych branż boleśnie odczują przerwy w pracy. Zniszczone zostaną fabryki i maszyny, będą straty w surowcu i stanach magazynowych. Nie wiadomo czy będzie do czego wracać. Sytuacja może być katastrofalna, jeśli wojna potrwa przez długi czas, a Rosja nie przestanie bezpodstawnie bombardować. Wspomniałeś o chęci utworzenia Światowego Funduszu Solidarności Leśników i Drzewiarzy z Ukrainą. Na czym w ogólnym zarysie ma polegać ten projekt? Jak moglibyśmy się do niego włączyć? W czym można by pomóc? Czy macie już wstępne pomysły i propozycje?
Wasyl Masiuk: Pomysł stworzenia takiego funduszu zrodził się dwa dni temu w wyniku rozmowy z Jarosławem Schroederem, który także zaproponował przeprowadzenie tego wywiadu. Zespół gazety „Derevoobrobnyk” oraz Instytut Rozwoju Leśnictwa i Produkcji Drzewnej (IRLID) postanowili kontynuować pracę i znaleźć to, co może nam się przydać w tych trudnych czasach. Zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że wojna będzie długa, nie skończy się w dwa, trzy dni… Przed nami miesiące, a może i lata walki, a potem odbudowa zbombardowanej infrastruktury.
Nasz zespół ma kontakty w kilkudziesięciu krajach na całym świecie. Pierwszym zadaniem, jakie sobie postawiliśmy, jest znalezienie funduszy na pomoc ludziom, którzy albo stali się przymusowymi migrantami, albo stracili domy, pracę i środki do życia. Drugi etap związany będzie z tym, że wojna przerywa łańcuch dostaw. Naszym zadaniem jest jak najszybsze ich przywrócenie. Trzeci etap to odbudowa Ukrainy. Nasz kraj doznał ogromnych zniszczeń. Leśnictwo, stolarstwo i meblarstwo to te branże, na które będzie duże zapotrzebowanie przy odbudowie kraju.
Więc teraz, w pierwszej fazie, szukamy środków na pomoc rodzinom ofiar wojny. W drugim etapie chcemy pomóc ożywić działalność firm.
Jesteście gotowi nam pomóc? Napiszcie, zadzwońcie i porozmawiamy o tym, co możemy razem zrobić!
Kontakt do nas:
Wasyl Masiuk: tel. +38 093 323 9000, e-mail: vasyl.masyuk@derevynnyk.com
Ludmyła Pszenycka:
tel. +38 093 323 9014,
e-mail: derevynnyk@derevynnyk.com
Alicja Bagnucka: Trudno dziś myśleć o przyszłości, ale wszyscy żyjemy nadzieją i wiarą, że demokracja zwycięży, a zbrodniarze wojenni zostaną pociągnięci do odpowiedzialności za swoje czyny. Co nas czeka jutro, za tydzień, miesiąc albo rok? Jakie mogą być scenariusze? Czy chciałbyś zaryzykować i przewidzieć przyszłość dla Ukrainy, Europy czy świata?
Wasyl Masiuk: Ukraina razem ze światem zwycięży! Na pewno!
Wtedy dwa procesy będą odbywać się równolegle. Pierwszy to odbudowa Ukrainy oraz nasza integracja z UE i NATO, a także wzmocnienie Armii i Marynarki Wojennej Ukrainy. Chcemy, aby ukraińskie, polskie i światowe stolarstwo, meble oraz leśnictwo były ważną częścią tej odbudowy.
Drugim procesem jest, po pierwsze, osłabienie gospodarcze Rosji, demilitaryzacja Rosji i być może jej rozpad na kilka niepodległych państw (wydaje mi się, że wiele okupowanych narodów Rosji chciałoby niepodległości) oraz defaszyzacja (deputinizacja) Rosji. To są duże i złożone procesy, które zajmą sporo czasu. Wierzę, że zakończą się sukcesem.
Chwała Ukrainie! Chwała bohaterom!
Alicja Bagnucka: Chwała!
-
Bucza. Fot. Лєна Чиченіна / Facebook
-
Wasyl Masiuk z Ukrainy, przewodniczący stowarzyszenia non-profit „Instytut Rozwoju Leśnictwa i Drzewiarstwa” oraz redaktor gazety drzewnej „Derewoobrobnyk”. Fot. Archiwum rozmówcy
-
Yareks Technotrade, producent mebli pod Lwowem rozpoczął produkowanie artykułów dla potrzeb obrony. Fot. Archiwum rozmówcy
-
Kharkiv (Charków). Fot. Państwowa Służba ds. Sytuacji Nadzwyczajnych w obwodzie charkowskim
-
Kharkiv (Charków). Fot. Państwowa Służba ds. Sytuacji Nadzwyczajnych w obwodzie charkowskim
-
-
"Kurier Drzewny" Miesięcznik branży drzewnej, meblarskiej i leśnej. Jesteśmy obecni na rynku wydawniczym od 2008 roku. KONTAKT z nami: kontakt@kurierdrzewny.eu. Przeglądaj wydania Online: E-wydania. Reklamuj się u nas: Oferta www. Reklama w wydaniu drukowanym: Oferta. Artykuły w Kurierze Drzewnym: Artykuły.

Przeczytaj również
Aktualności
Nie ma odwrotu od ekologii
Przed nami 32. edycja targów BUDMA

Dodane:
3 tygodnie temu/
20 listopada 2023
Pod hasłem „Zielona przyszłość budownictwa” odbędzie się w dniach 30 stycznia – 2 lutego 2024 r. już 32. edycja targów BUDMA. Na największym i najważniejszym spotkaniu branży budowalnej w Polsce i Europie Centralnej promowane będą proekologiczne i innowacyjne rozwiązania.
Dlaczego tematem przewodnim poznańskich targów będzie zastosowanie ekologii w budownictwie? Koncepcja zielonego budownictwa jest podyktowana coraz ostrzejszymi wymogami, rosnącymi kosztami energii, zwiększoną emisją dwutlenku węgla oraz zmieniającymi się preferencjami mieszkańców w zakresie troski o środowisko. Jako jeden z celów klimatycznych w Unii Europejskiej zapisano ograniczenie emisji o co najmniej 55 proc. do 2030 r. i osiągnięcie neutralności klimatycznej do 2050 r. Te dyrektywy klimatyczne w dużej mierze dotyczą sektora budownictwa, który jest odpowiedzialny aż za 38 proc. emisji dwutlenku węgla w Polsce. Nic więc dziwnego, że rozwiązania proekologiczne to obecnie już nie zalecenia, ale priorytet.
Ekologiczne wyzwania
– BUDMA 2024 jest odpowiedzią na rosnące wyzwania, z jakimi obecnie mierzy się sektor budowlany – wyjaśnia Marta Szydłowska dyrektor targów BUDMA. – Jesteśmy świadomi konieczności wspierania zrównoważonego rozwoju. Kluczowym celem branży jest tworzenie przestrzeni, które są nie tylko energooszczędne i neutralne emisyjnie, ale również zgodne z cyklami natury i przyjazne dla zdrowia czy komfortu życia mieszkańców. Chcemy zachęcić wystawców oraz uczestników rynku budowlanego do prezentowania produktów, technologii i pomysłów, które wychodzą naprzeciw oczekiwaniom współczesnego społeczeństwa.
„Gramy” w zielone
Ekologiczne rozwiązania będzie można zobaczyć na stoiskach wiodących producentów materiałów budowlanych, w ofercie innowacyjnych start-upów czy podczas panelów eksperckich. Zobaczymy m.in. rozwiązania, które minimalizują zużycie energii, wykorzystują odnawialne źródła i redukują emisję CO2.
„Jak wynika z raportu „Global Investor Intentions Survey 2021”, już 6 na 10 inwestorów uwzględnia czynniki ESG (Środowiskowe – Environmental, Społeczne – Social i Ład Korporacyjny – Corporate Governance) w swoich strategiach.”
Wystawcy zaprezentują zaawansowane systemy wentylacji, inteligentne: oświetlenie i zarządzanie zużyciem energii.
Współczesne konstrukcje budowlane są tak projektowane, by zużycie energii podczas eksploatacji było jak najniższe. Zakładają też możliwość łatwej regeneracji i recyklingu materiałów po zakończeniu użytkowania.
Architektura przyszłości
Poznańskie targi to także okazja do przyjrzenia się najnowszym trendom w architekturze, materiałach i surowcach stosowanych w budownictwie.
Wyzwaniem dla architektów i wykonawców jest znalezienie równowagi między estetyką a funkcjonalnością w nowo projektowanych obiektach i tych przeznaczonych do renowacji.
Projekty architektoniczne muszą zakładać współpracę z otoczeniem, integrując naturę i technologię. Na wystawie zobaczymy m.in. nowoczesne materiały budowlane, odnawialne surowce, a także rozwiązania minimalizujące negatywny wpływ na środowisko.
– Producenci i naukowcy zaprezentują m.in. beton ekologiczny, drewno w budownictwie, izolacje termiczne oparte na surowcach odnawialnych – wylicza Justyna Ratajczak, specjalistka ds. PR i komunikacji targów BUDMA. – Uczestnicy dowiedzą się, jakie zalety niesie zastosowanie nowych rozwiązań dla przemysłu budowlanego oraz jakie wyzwania trzeba pokonać, aby zwiększyć ich skalę produkcji.

Poznańska BUDMA to miejsce, gdzie można zapoznać się najnowszymi trendami ze świata techniki i technologii dla budownictwa. Fot. Kurier Drzewny
BUDMA w liczbach
- 23 000 zwiedzających z 39 krajów z 5 kontynentów
- 600 wystawców z 26 krajów
- 170 000 użytkowników online
- 100 patronów instytucjonalnych i medialnych
W międzynarodowym towarzystwie
Międzynarodowe Targi Budownictwa i Architektury BUDMA odbędą się w dniach 30 stycznia – 2 lutego 2024 r. na terenie MTP. Organizatorzy zapraszają do rezerwacji stoisk wystawienniczych. W ubiegłym roku na poznańskiej wystawie zaprezentowało się ponad 600 wystawców niemal z 30 krajów. Targom towarzyszą co roku konferencje, panele dyskusyjne, pokazy i warsztaty. Wydarzenie obfituje w rynkowe premiery, nowości produktowe i merytoryczne spotkania podejmujące aktualną problematykę branży budowlanej. Targi podzielone będą na strefy tematyczne, m.in. stolarkę, dachy, ściany, stropy i prefabrykację, sprzęt budowlany czy ekotrendy.
Eco-friendly w budownictwie
Idea Zielonego Ładu ma doprowadzić Unię Europejską do neutralności klimatycznej w 2050 r., w dużej mierze dotyczy to budownictwa. Sektor ten docelowo nie może obciążać środowiska, czyli ma być ekologiczny i niskoemisyjny. Cel ten może być osiągnięty m.in. przez wzrost nakładów m.in. na termomodernizację i zastąpienie kotłów na wysokoemisyjne paliwa – pompami ciepła i fotowoltaiką.
Coraz powszechniejsza postawa eco-friendly to często czynnik decydujący o sukcesie inwestycji budowlanych. Inwestorzy zrozumieli, że coraz więcej konsumentów docenia firmy, które działają odpowiedzialnie w sferze środowiskowej i społecznej. Przedsiębiorstwa, które angażują się w praktyki eco-friendly, budują pozytywny wizerunek i przyciągają wielu klientów oraz inwestorów, co przekłada się na ich długoterminowy sukces.
Aktualności
Z konsekwencją budują siłę marki
Wywiad miesiąca

Dodane:
3 tygodnie temu/
19 listopada 2023Ten rok był dla Felder Group Polska bardzo intensywny pod względem działań marketingowych. Między innymi w znakomity sposób firma zaznaczyła swoją obecność na tegorocznej DREMIE w Poznaniu, gdzie otrzymała nagrodę Złotego Akanta. Aktywność przedsiębiorstwa zmierzająca do dalszego wzmacniania marki na Polskim rynku nie kończy się jednak na udziale w targach.
Jacek Obarski, Kurier Drzewny: Jakie główne założenia strategii marketingowej przyświecały Państwu przy organizacji wystąpienia na targach DREMA i jakie były jego rezultaty?
Bożena Bizoń, kierownik marketingu Felder Group Polska: Co roku, na długo przed rozpoczęciem tej imprezy targowej w Poznaniu opracowujemy nową strategię. W tym roku postanowiliśmy zmienić koncept naszego uczestnictwa w targach DREMA, który dość znacząco odbiegał od tych dotychczasowych. Podczas tej edycji zdecydowaliśmy się pokazać w 2 pawilonach 5 oraz 6 i przedstawić z jednej strony takie obrabiarki i rozwiązania, które są jedyne w swoim rodzaju i wyróżniają naszą firmę, z drugiej strony standardowe maszyny stolarskie, które pracowały pełną parą, jak w prawdziwym zakładzie stolarskim za sprawą zaangażowanych youtuber’ów pana Michała Szczurka (ARGO Woodcraft) oraz Patryka Olendra (Woodflow), którzy ze swojej strony dodatkowo przygotowali dla zwiedzających liczne atrakcje i konkursy.
W hali 5 oprócz komfortowej strefy klienta znalazła się pilarka formatowa kappa 550 Format4 z unikalnym rozwiązaniem PCS®, który pozwala wyeliminować poważne wypadki podczas pracy z pilarkami formatowymi i aktualnie jest najszybszym, aktywowanym bezkontaktowo systemem bezpieczeństwa na świecie. Wykrywa zagrożenie przed kontaktem dłoni z tarczą piły i rozwiązuje niebezpieczną sytuację w ciągu milisekund opuszczając cały agregat poniżej poziom stołu przy czym go nie uszkadzając stąd też pilarka jest znowu natychmiast gotowa do pracy. Poza tym nie wymaga konserwacji i czyszczenia, działa bez specjalnych, zewnętrznych źródeł energii i bez dodatkowych czujników lub systemów wideo i jest niewrażliwy na pył oraz zanieczyszczenia. Drugą obrabiarką na tym stoisku była okleiniarka Format4 tempora 60.06L z agregatem advantEdge, który umożliwia osiągnąć zerową fugę sklejenia przy obrzeżach z topliwą, polimerową warstwą funkcyjną oraz obrzeżach laserowych. Agregat pracuje w oparciu o parametry elementu oklejanego i może być aktywowany wzgl. dezaktywowany bezpośrednio z panelu obsługi. advantEdge oferuje jednolity efekt optyczny na styku płyty z obrzeżem, cenne zwłaszcza przy płytach z wysokim połyskiem. Obrzeża dopasowane kolorystycznie do płyty zapewniają zerową fugę sklejenia, która optycznie jest jednolita i bez uciążliwej zamiany kleju przy różnorodnych kolorystycznie obrzeżach operatora zyskuje oszczędność na czasie przezbrajania. Ta nowa formuła prezentacji naszej firmy na DREMIE okazała się również ciekawa dla zwiedzających gdyż wielu z nich odwiedziło nasze stoiska i interesowało się naszą ofertą.
KD: Jakie typy maszyn stolarskich cieszyły się największym zainteresowaniem ze strony profesjonalistów odwiedzających Państwa stoiska na DREMIE? Jakie przykładowe ulepszenia techniczne można podkreślić, jako te, najbardziej docenione przez zwiedzających?
Bożena Bizoń, Felder Group Polska: Jak co roku wszystkie typy maszyn cieszyły się podobnym zainteresowaniem i znalazły też swoich odbiorców. Naszą firmę wyróżnia to, że posiadamy w swojej ofercie, za sprawą czterech marek Hammer, Felder, Format4 i Mayer, bogatego asortymentu maszyn i wielu opcji wyposażenia, obrabiarkę pod dowolnego użytkownika. Każdą z nich może on indywidualnie skonfigurować pod siebie i dopasować do obróbki, którą wykonuje, poza tym duże widełki cenowe sprawiają, że przyszły odbiorca znajdzie u nas maszynę skrojoną na swoją kieszeń.
Oprócz rozwiązań przytoczonych powyżej to niesłabnącym zainteresowaniem cieszy spiralny wał strugarski Silent-Power® dostępny dla naszych wszystkich strugarek. Wielu zwiedzających interesowało się także szeroko rozumianą automatyzacją produkcji. Takie rozwiązania mamy także w naszym asortymencie, bo obok maszyn sterowanych numerycznie posiadamy oprogramowania, automatyczne magazyny powierzchniowe czy urządzenia podające materiał, które możemy spiąć w jeden system. Są one dedykowane przede wszystkim dla średnich i dużych zakładów stolarskich, które borykają się z problemem braku wykfalifikowanej kadry pracowniczej.
KD: Niedawno spotkaliście się Państwo ze swoimi klientami podczas Dni Otwartych Felder Group Polska. Z jaką odpowiedzią spotkało się Państwa zaproszenie i jakie rezultaty przyniosło to spotkanie?
Bożena Bizoń, Felder Group Polska: Ostatnio organizowane Dni otwarte w naszej centrali w Żorach oraz w salonie w Rzekuniu to drugie tego typu wydarzenie w tym roku. Dni otwarte od lat cieszą się wielkim zainteresowaniem, m.in. dlatego, że odbywają się zawsze w weekendy, kiedy nasi klienci również dysponują wolnym czasem. Poza tym, zwłaszcza w siedzibie głównej w Żorach posiadamy przestronny salon wystawowy o powierzchni ponad 2 tys. m2, gdzie niezmiennie prezentujemy kilkadziesiąt maszyn. Wiele z nich jest podłączonych elektrycznie oraz do systemu odciągowego, więc w każdej chwili, na życzenie klienta mogą zostać włączone i wykonać konkretne zadanie, jak struganie czy oklejanie.
Poza tym, podczas tych Dni Otwartych w Żorach wsparły nas firmy zewnętrzne ze swoimi ciekawymi produktami: Jowat z klejami przemysłowymi, Gudepol z urządzeniami z zakresu pneumatyki i sprężonego powietrza oraz Rehau z obrzeżami i dodatkami dla meblarstwa. Jak zawsze postaraliśmy się naszym gościom umilić pobyt w naszych salonach poczęstunkiem, który przyjmowany jest z dużym entuzjazmem.
Ze względu na bliskość Żor do granicy czesko-słowackiej odwiedzili nas również klienci z Czech i Słowacji, a po świecie obrabiarek oprowadzali ich nasi koledzy z Grupy Felder z tych krajów. Wszystko to sprawiło, że frekwencja podczas tej edycji Dni Otwartych była rekordowa. Niektórzy zwiedzający zdecydowali się na zakup, inni przyjechali żeby tylko obejrzeć maszyny lub konkretne rozwiązania, albo tylko posiedzieć i porozmawiać z kolegami po fachu. Najważniejsze jednak w tym wszystkim jest pozytywna atmosfera, która towarzyszyła temu wydarzeniu.
KD: Mieliście Państwo okazję brać udział w wydarzeniu EuroSkills 2023, w roli znaczącego partnera wspierającego konkurencje związane z obróbką drewna i produkcją mebli. Jak duże było to dla Państwa wyzwanie i jak można ocenić EuroSkills w aspekcie edukacyjnym?
Bożena Bizoń, Felder Group Polska: Jako Felder Polska po raz trzeci wsparliśmy inicjatywę WorldSkills w postaci konkursów organizowanych w Polsce w Gdańsku. Wcześniej zapewniliśmy do sprawnego przeprowadzenia współzawodnictwa w kategorii stolarstwa i meblarstwa maszyny na 2 edycje EuroSkills Poland, które były pierwszymi wydarzeniami tej cennej inicjatywy w wymiarze krajowym w Polsce. Tym razem we wrześniu było to wydarzenie na skalę europejską i na EuroSkills 2023 do Gdańska, jako Złoty Partner, dostarczyliśmy 25 różnego typu obrabiarek do drewna, w tym także 5-osiowe centrum obróbcze CNC. Wszystkie oczywiście musiały zostać skalibrowane, podłączone elektrycznie i do systemu odciągowego przez naszych techników serwisu. Dodatkowo udostępniliśmy wiele narzędzi i przystawek, bez których wykonanie zadań z zakresu meblarstwa i stolarstwa, postawionych uczestnikom tego konkursu nie byłoby możliwe. Jako firma zaprezentowaliśmy także pilarkę kappa 550 Format4 z systemem bezpieczeństwa PCS®, który zwłaszcza w szkolnych warsztatach może być cennym wsparciem dla bezpieczeństwa uczniów. Według nas inicjatywy podnoszące prestiż zawodów wśród młodych ludzi są niezmiernie ważne, zwłaszcza obecnie, kiedy na rynku pracy odczuwany jest tak wielki brak dobrze wykształconych fachowców. Uważamy, że bardzo istotne jest, aby w szkołach propagować ten konkurs, który jak mówią jego młodzi uczestnicy jest ogromnym wyzwanie, a jednocześnie daje niezmiernie dużo satysfakcji i jest też miejscem radosnego spotkania młodych ludzi.
KD: Obecnie macie Państwo skonkretyzowaną ofertę obejmującą koncepcję również dla małych zakładów stolarskich. Z jakim odzewem rynku ona się spotyka?
Bożena Bizoń, Felder Group Polska: Staramy się przedstawiać stolarzom i meblarzom konkretne, praktyczne i systemowe rozwiązania z obrabiarkami, urządzeniami oraz oprogramowaniami poprzez różne działania marketingowe wspierające naszą sprzedaż. Służy temu również udział w dużych wydarzeniach targowych jak i tych mniejszych, takich jak Dni Otwarte.
Proponowane przez nas koncepty skierowane są nie tylko do małych, ale także do średnich i dużych zakładów stolarskich, bo ze względu na specyfikę naszej oferty do każdego z nich możemy przygotować ciekawą propozycję. Dzięki tym działaniom pojawiają się konkretne zapytania ze strony klientów w myśl zasady, że kropla drąży skałę. Poza tym stolarze sami zauważają, że tradycyjne stolarstwo, a raczej tradycyjna organizacja pracy wymaga wsparcia systemowego oraz automatyzacji i wielu z nich, zwłaszcza tej młodej generacji nie ma już żadnych oporów w stosunku do nowoczesnych rozwiązań, jakim jest technologia CNC, która pomoże im przykładowo rozwiązać problem z brakiem pracowników, czy ograniczyć ilość odpadów.
KD: Zbliżamy się do końca roku. Jakie mają Państwo plany rozwoju na nowy rok oraz prognozy dotyczące rynku odbiorców na polskim rynku? W jaki sposób, Państwa zdaniem, będzie się on kształtować w najbliższym czasie?
Bożena Bizoń, Felder Group Polska: Nasza branża jak udowodniła chociażby w czasach pandemii ze względu na to, że tworzą ją przede wszystkim zakłady małe i średnie jest bardzo elastyczna i potrafi szybko się dostosować do zmieniającej rzeczywistości. Uważamy, że czasy boomu ostatnich 2 lat już nie wrócą, a jednocześnie zastój, który nastąpił pod koniec zeszłego oraz w 1. połowie tego roku jest już za nami. Pozytywne nastroje zauważyliśmy już podczas targów Drema czy na ostatnich Dniach otwartych. Jeśli nasi klienci ostrożnie, a jednocześnie z nutką optymizmu postrzegają ten rynek, to to my jako firma, która może ułatwić im pracę dostarczając nowoczesne maszyny i rozwiązania systemowe, tym bardziej z optymizmem przygotowuje się na najbliższy okres.
Dziękuję za rozmowę.
Aktualności
Biomasa – surowcem na okres transformacji paliwowej

Dodane:
3 tygodnie temu/
18 listopada 2023
Czy spełni się prognoza, że węgiel jako paliwo będzie zanikał w krajowych elektrociepłowniach w ciągu najbliższych 20 lat, i w tym okresie biomasa będzie miała się dobrze, a raczej będzie jej brakowało? Taka teza padła podczas 13 edycji jesiennego Forum Biomasy i RDF w Ciepłownictwie, Energetyce i Przemyśle, zorganizowanego w Gdyni przez powermeetings.eu.
Zwiększenie udziału OZE w krajowym miksie energetycznym to obecny cel branży i Ministerstwa Klimatu i Środowiska zmierzający do aktywizacji lokalnych zasobów dostępnych na co dzień. Pozwoli to zastępować kopalne źródła importowane i przyczyni się do rozwoju technologii i produkcji urządzeń do przetwarzania biomasy w pelet czy brykiet.
– Zdecydowaliśmy się na wspieranie konwersji, czyli zamianę dotychczasowych instalacji z paliw kopalnych na spalanie OZE – poinformował Michał Łęski, zastępca dyrektora Departamentu Odnawialnych Źródeł Energii w Ministerstwie Klimatu i Środowiska. – Na 2025 rok jest zaplanowane, po unijnej notyfikacji, wprowadzenie systemu wsparcia operacyjnego jednostkom wytwórczym, którym skończą się dotychczasowe systemy wsparcia, a które nadal będą ponosić wysokie koszty paliwowe z tytułu stosowania biomasy, biogazu i hydroenergetyki. Teraz najważniejsze jest wdrożenie dyrektywy RED II oraz przygotowanie prawodawstwa i warunków pod kątem Dyrektywy RED III.
Resort zapowiada zwracanie się do środowiska o opinie i wsparcie proponowanych rozwiązań, żeby unijne przepisy jak najkorzystniej implementować do naszych rozwiązań.
Chcemy, żeby rola biomasy w miksie paliwowym, jako stabilnego źródła energii w krajowej gospodarce energetycznej, rosła.
Dostępność biomasy i paliw alternatywnych oraz wyzwania dla ciepłownictwa były tematem inauguracyjnej sesji, obejmującej trzy prezentacje. Najpierw trendy na międzynarodowym rynku biomasy omówił Tomasz Stępień z Argus Media, międzynarodowej firmy przygotowującej indeksy i wskaźniki cenowe między innymi biopaliw, czy tygodniowe ceny SPOT peletu, zrębki drzewnej oraz biomasy PKS. Z analiz tej firmy wynika, że pomimo notowanego obecnie znaczącego spadku cen peletu, w stosunku do minionego roku, to i tak są one wyższe niż przed początkiem 2022. W latach 2016-2021 średnia cena tony peletów na światowym rynku kształtowała się na poziomie 156 dolarów.
Po sierpniu 2022 roku wzrosła do 333 dolarów/tonę, a tej jesieni utrzymuje się na poziomie 199 dolarów/tonę.
Argus Media prognozuje, że ceny tych surowców na przełomie 2023/2024 roku będzie cechowała duża zmienność ze względu na poprzednią łagodną zimę, wysokie zapasy, oraz wyłączenie w świecie wielu bloków cieplnych i energetycznych, a przez to posezonową odsprzedaż przez elektrownie. Obecnie jednak produkcja peletu na rynkach światowych zmalała ze względu na niedostatek surowca – strajki, pożary lasów, zmniejszoną produkcję wyrobów drzewnych.
Jednocześnie spodziewany jest wzrost popytu w Wielkiej Brytanii i Japonii, gdzie zbudowano kilka nowych bloków energetycznych. Objawem niepewnej sytuacji są niemal analogiczne ceny zrębki drzewnej i peletu, które bardzo różniły się w zeszłym roku. Trzeba jednak brać pod uwagę znacząco mniejszą podaż peletu, z powodu sankcji nałożonych na Rosję oraz mniejszą produkcję peletu w krajach bałtyckich, pozbawionych dostępu do surowca z rosyjskich tartaków. Popyt napędza wzrastająca rola biomasy w dekarbonizacji w krajach Europy i w Japonii, natomiast sporo zależy od popytu światowej energetyki, dla której droższy pelet jest teraz mniej atrakcyjnym paliwem i sięga się po inne surowce energetyczne.
– Generalnie jednak – stwierdził Tomasz Stępień, sektor produkcji biomasy drzewnej jest bardzo narażony na ryzyka regulacyjne Unii Europejskiej i polityczne, związane z wojną na Ukrainie oraz na Bliskim Wschodzie.
Temat dostępności biomasy i paliw alternatywnych w kontekście bezpieczeństwa cieplnego na szybko zmieniającym się rynku kontynuowali przedstawicie CM Biomass, która jest globalnym traderem i ma w świecie 11 fabryk peletu, głównie na południu USA. W zeszłym roku sprzedała 3,3 mln ton biomasy, a na ten rok planowała sprzedaż ok. 4 mln ton. Wszystkie jej produkty powstają z poprodukcyjnego materiału drzewnego w tartakach. Grupa ma wiele magazynów biomasy w Azji, Ameryce i w Europie, od 15 lat zwiększając swoją obecność w różnych stronach świata.
– Wydawało się, że 2023 rok będzie sprzyjał branży biomasy drzewnej – stwierdził Michael Christensen, wiceprezes CM Biomass Partners – Zakładaliśmy, że na światowym rynku zabraknie 2 mln ton biomasy. Tymczasem znacząco spadła produkcja w branży drzewnej, ale również w branży cementowej i energetyce, które są dużymi klientami na rynku biomasy. Są duże elektrownie, które w ogóle nie pracują od początku roku, ponieważ nie ma zbytu na bardzo drogą energię, z powodu wysokich cen surowców grzewczych, w tym właśnie biomasy. Z tego powodu nie było zapotrzebowania na owe 2 mln ton biomasy.
Przykładowo, w sierpniu tego roku zapotrzebowanie na biomasę wyniosło około 515 000 ton i było mniejsze o 700 000 ton w stosunku do 2022 roku, bo opróżniano magazyny z zakupionego wcześniej drogiego surowca. Elektrownie są w stanie zapłacić 280 euro z tonę, żeby opłacalnie produkować energię elektryczną. I teraz jest to możliwe. Ale niepokoje w związku z sytuacją na Bliskim Wschodzie mogą spowodować wzrost cen biomasy w najbliższych miesiącach.
– Widzimy, że nasze tartaki produkują mniej wyrobów drzewnych, więc i mniej surowca dostarczają fabrykom peletu – dodał Tomasz Śmilgiewicz, dyrektor sprzedaży CM Biomass. – Podobnie jest w Niemczech i krajach bałtyckich. Daje się we znaki wysokie oprocentowanie kredytów i spadek pozwoleń na budowę, co powoduje dalszy spadek dostępności surowca z przemysłu drzewnego. W krajach bałtyckich ceny surowca do produkcji peletów są wyższe niż w zeszłym roku, a ceny peletów… utrzymują się na poprzednim poziomie. Generalnie spodziewamy się trudniejszego dostępu do surowców na pelety. Więc sięgamy po inne surowce, np. łupiny orzecha nerkowca i PKS. Poszukujemy jeszcze innych surowców, ale np. pestki oliwek są za drogie do przetwarzania na energię cieplną.
– Przemysł drzewny jest w rozkroku, jeśli chodzi o dostawy biomasy – stwierdził Piotr Poziomski, Prezydent Polskiej Izby Przemysłu Drzewnego. – Producentom trocin czy zrębki coraz trudniej jest konkurować o surowiec niższych klas jakości w aukcjach LP. No i nie wiemy, jakie będą kroki i poczynania nowej ekipy rządowej w sprawie pozyskania surowca drzewnego.
Koncepcje mniejszego pozyskania drewna z lasów nie pozwalają obiecywać więcej pozostałości do spalania w ciepłownictwie czy energetyce. Mogę z pewnością powiedzieć, że będzie go… mniej. Dlatego potrzebna jest dobra strategia dla całego sektora leśno-drzewnego. Zagrożeń związanych z populizmem społecznym przybywa. Ekologiczne patrzenie na świat jest istotne, ale ono często przeradza się w hipokryzję. Wiele zależy od tempa implementowania Dyrektywy RED III, choć do końca nie została zaimplementowana Dyrektywa RED II.
Wciąż trwa dyskusja o definicji drewna energetycznego, bo jego opis jest bardzo ogólny. Brakuje szczegółowych wytycznych w sprawie parametrów. Zgodnie ze zwyczajem z minionych lat – jeśli jest problem, to go odłóżmy! Stwarza to ogromne pole do interpretacji. Ta dowolność okresowo jest sprzyjająca różnym środowiskom, ale z czasem nie będzie sprzyjała rynkowi biomasy pierwotnej czy wtórnej. To powinno być usankcjonowane.
– W ciągu 30-letniej historii firmy Quercus z Pasymia, jako producenta biomasy na cele energetyczne w ilości około 300 000 ton biomasy rocznie i tartaku o przerobie 60 000 m3 drewna sosnowego, a budujemy nowy zakład dla przerobu 120 000 m3, z niepokojem obserwujemy obojętny stosunek LP do zagospodarowania pozostałości pozrębowych z lasów – mówił Mariusz Stachowicz.
– Trzydzieści lat temu, czerpiąc wzory ze Skandynawii, zabiegałem o zagospodarowanie pozostałości pozrębowych z naszych lasów.
Zaczęliśmy ją pozyskiwać i dostarczać do krajowych instalacji. Najpierw do Mondi w Świeciu, potem do wielu innych firm. Nie zajmujemy się dostawami zrębki tartacznej, bo ona powinna być przeznaczana do produkcji płyt wiórowych, natomiast do spalania dedykowana jest zrębka energetyczna, która nie nadaje się do przemysłowego przetwarzania. Niestety, nie mamy wsparcia ze strony LP, bo nie traktują one masy pozrębowej jako towaru na etapie pozyskiwania drewna wielkowymiarowego. Prosimy, żeby harwestery i forwardery nie jeździły po odciętych gałęziach, bo my kupując w aukcji ten surowiec, musimy go z leśnego błota wyciągać, a potem przerobić i dostarczyć do instalacji przetwarzania w ciepło, pod karą przekroczenia zawartości popiołu na poziomie 4 proc. Lasy muszą zrozumieć, że to jest cenny surowiec, który zapewnia niezłe dochody. Naszym zdaniem potencjał tego surowca jest bardzo duży, ale w znacznej części marnowany. Jeśli ten sortyment nam odpadnie, na żądanie ekologów, które jest nonsensowne, to będzie duży problem, bo będzie rywalizacja pomiędzy producentami płyt i ciepłowniami. Uważam też, że korzenie i pniaki to idealny materiał do przerobu na paliwo do wytwarzania energii, więc trudno zrozumieć niechęć do nich w RED III. Trudno też w innych dziedzinach być pewnym przyszłości. Inwestujemy teraz 50 mln zł w nowy tartak do obróbki drewna sosnowego, a wieści głoszą, że za 30 lat sosna będzie gatunkiem wymierającym, że względu na zmiany klimatyczne.
Uczestnictwo blisko 300 osób potwierdziło wielowymiarową wartość Forum, zarówno merytoryczną, networkingową, ale przede wszystkim biznesową. Kolejna, wiosenna edycja Forum Biomasy i Paliw Alternatywnych odbędzie się 21-22 marca 2024. Ale jeszcze w tym roku odbędzie się olejna edycja Kongresu Pelletu, czyli Świąteczne Spotkanie Pelletowej Branży w dniach 7-8 grudnia 2023.
Partnerem Strategicznym Forum została firma SGS Polska a patronat honorowy sprawowało Ministerstwo Klimatu i Środowiska oraz Dyrektor Generalny Lasów Państwowych. Patronem Wspierającym została Polska Izba Gospodarcza Przemysłu Drzewnego, a Partnerami Forum były firmy: OPEC Gdynia, Instytut Nafty i Gazu – PIB, CM Biomass, Metropolis, Valmet, Firefly Poland, MMB System, Baltpool, BWF Envirotec.
Aktualności
Jednogłośnie chcą zmian w Lasach Państwowych
Krajobraz po wyborach

Dodane:
3 tygodnie temu/
17 listopada 2023
Lasy Państwowe, pod panowaniem Zjednoczonej Prawicy, stały się przedmiotem ostrej krytyki ze strony opozycji, mediów, aktywistów przyrodniczych, a także organizacji skupiających przedstawicieli branż drzewnej i meblarskiej. Wcale to nie dziwi, także ze względu na nieprawidłowości, które ujrzały światło dzienne w ostatnich tygodniach. Jaki plan ma większość parlamentarna dla tej instytucji? Czy będziemy świadkami „wielkiej inkwizycji”?
Opozycja zarzuca obecnej władzy upolitycznienie Lasów Państwowych oraz nieodpowiedzialne zarządzanie majątkiem. Po wyborach parlamentarnych nie trzeba było długo czekać na głos w tej sprawie: partie skupione wokół Lewicy, Trzeciej Drogi i Koalicji Obywatelskiej prezentują swoje plany dotyczące przyszłości LP.
Nikły wpływ do budżetu
Lasy Państwowe funkcjonują na podstawie ustawy z 1991 roku, która nadaje im specyficzny charakter prawny. Nie są spółką skarbu państwa, lecz państwową jednostką organizacyjną. Ich finansowanie opiera się na samodzielności, gdzie sprzedaż drewna i innych produktów leśnych ma pokrywać koszty odnowień, ochrony środowiska oraz działań edukacyjnych i naukowo-badawczych. Jednak obecnie do budżetu trafia zaledwie około 3 proc. przychodów, co wynika z wyjątkowej sytuacji na rynku drzewnym. Pytanie, co robią LP z 97 proc?
Tusk inkwizytorem?
W trakcie kampanii wyborczej Zjednoczona Prawica alarmowała przed rzekomymi planami prywatyzacji lasów przez lidera Koalicji Obywatelskiej Donalda Tuska. Choć te twierdzenia nie miały oparcia w rzeczywistości, to w przeszłości rząd Tuska rozważał włączenie Lasów Państwowych do sektora finansów publicznych. Pomysł ten spotkał się jednak z oporem środowisk leśnych. Obecna władza wycofała się z propozycji, zgadzając się jedynie na niewielkie dochody z lasów. Jednak, istotnym elementem stał się polityczny zarząd nad instytucją, co budziło kontrowersje.
Postulaty opozycji
Opozycja skupiona wokół Lewicy, Trzeciej Drogi i Koalicji Obywatelskiej prezentuje spójne postulaty w sprawie przyszłości LP. Planuje się wyłączenie najcenniejszych przyrodniczo obszarów lasów z wycinki, przeznaczając je jedynie na cele przyrodnicze i społeczne. Zmiany mają objąć także zatrzymanie niekontrolowanego wywozu nieprzetworzonego drewna z Polski. Dodatkowo postuluje się społeczny nadzór nad lasami i możliwość zaskarżania planów urządzenia lasu do sądu.
Trzecia Droga – podwojenie parków narodowych
Trzecia Droga w swoim programie zakłada podwojenie powierzchni parków narodowych do 2030 r. Obecnie tylko 1,1 proc. Polski jest objęta parkami narodowymi, podczas gdy średnia unijna wynosi 3,4 proc. Również 20 proc. najcenniejszych polskich lasów ma być objęte całkowitym zakazem wycinki.
Lewica – nowe parki i lasy obywatelskie
Lewica proponuje zwiększenie udziału parków narodowych z 1 do 4 proc. powierzchni Polski do 2030 r. Dodatkowo planuje stworzenie nowych terenów chronionych, a także przekształcenie Lasów Państwowych w pełnoprawną agencję rządową. Plan obejmuje także utworzenie Lasów Obywatelskich na obszarach wyłączonych z gospodarki leśnej, które pełniłyby funkcje przyrodnicze i rekreacyjne.
Opozycja jednogłośnie podkreśla potrzebę zmiany w zarządzaniu LP, co mogłoby wprowadzić rewolucję w podejściu do gospodarki leśnej i ochrony przyrody. To trochę ogólne podejście, gdzie jeszcze nie wybrzmiało stanowisko branż obróbki drewna i produkcji mebli. W tym momencie rola lobbingu ze strony środowisk przemysłowych wydaje się być znacząca, a zaangażowanie – konieczne.